Sterylizacja i późniejsze adopcje to podstawa, gdyz pozwala zmniejszyć skalę niekontrolowanego rozrodu.
Przydałyby się akcje stryzlizacji dzikich osiedlowych kotów, aby chociaż trochę zmniejszyc populację, oraz akcje uświadamiania społeczeństwa, ze jest to jedyny sposób na zahamowanie problemu, zarówno wśród kotów/psów wolnozyjących jak i domowych pupili. Tymczasem nieodpowiedzialni właściciele rozmnazają po to aby później wyrzucić bo szkoda im pieniędzy na sterylkę lub nie zajmują się pozostawiajac zwierzęta samym sobie.
W praktyce moze okazac się, że za kilka miesięcy brak będzie miejsca w schronisku dla niechcianych zwierząt, ponieważ ciemnota społeczeństwa, zwłaszcza u nas siega dna.
|
|
Zgadzam się z tobą, i powiem szczerze ze ściągamy ze Stanów Zjednoczonych modę, politykę itd. a nie umiemy zadbać jak oni o swoje zwierzęta, tam jest powołane SPCA które zajmuje się zwierzętami które są zaniedbywane w domach, następnie są leczone sterylizowane i oddawane do adopcji, kolejna rzecz którą pochwalam są czipy które są wstrzykiwane podskórnie zwierzętom, na których jest zakodowane kto jest właścicielem i adres. Poza tym bezwzględnie karane jest znęcanie i zaniedbywanie celowe zwierząt ( co u nas zdarza sie niestety często ).
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|