Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Prezenty dla nauczycieli na zakończenie roku szkolnego. Niektóre pomysły zaskakują

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 21 czerwca 2018 r. o 19:02 Powrót do artykułu
Polacy nic się nie stało! Pooolacyy niic się nie staaaaało!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ludzie ludziom gotują ten los.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rodzicom to juz sie we lbach pier****. Kto to widzial zeby nauczycielowi kupowac telewizor, palete do malowania albo uj wie co? Ten co wymyslil z tym telewizorem to sam niech kupuje a nie bedzie rządził kasa innych rodzicow ;) pomylency jacys
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciekawe jak jest w innych europejskich krajach- też dają prezenty nauczycielom? A może nadal jesteśmy wiochą Europy? Czy może to jest korupcją? Taki obdarowany nauczyciel w następnym roku szkolnym zrewanżuje się. Same pytania, brak odpowiedzi. CBA powinno tym się zająć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zawsze mnie zastanwiają tego typu artykuły? Czemu mają służyć? Jestem nauczycielem, więc wiem dokładnie co nauczyciele dostają. Na pewno nie są to telewizory, palety do makijażu itp, na szczęście. Najcześciej są to kwiaty albo/i czekaladki. Pracowałamw kilku szkołach, mam dzieci. Skąd zatem informacje zawarte w artykule? Dlaczego redaktor piszący taki artykuł jest nierzetelny?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Też nie wiem skąd te informacje. Skończyłam szkołę kilka lat temu (obecnie kończę studia), w rodzinie mam kilku nauczycieli (zarówno z dużych, jak i małych miejscowości) i zawsze dostają kwiaty/słodycze/ramki ze zdjęciami klasy. NIC WIĘKSZEGO.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A po co dawać prezenty? Przecież dostają pensję za swoją robotę. To jakiś relikt PRL-u, że za każdą uałuus trzeba dać w łapę. Podobnie jest zresztą w szpitalach. Ja rozumiem, może nie zarabiają najwięcej, ale z tym to raczej do przełożonych a nie rodziców lub pacjentów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Najlepiej i najsensowniej kupić książkę z danej dziedziny. Praktycznie wychodzi i tanio. Z tymi czekoladkami to tylko mam problem, jak mi dadzą. Z reguły topią się już w szkole. Kwiaty, zwłaszcza mężczyźni, rozdają paniom. Kiedyś, jak była wielka moda na kwiaty, to się zbierało wiąchy i delegat wywoził na cmentarz, na groby zmarłych nauczycieli ze szkoły. Moda na wieczne pióra /Pelikany i Parkery/ minęła, rozdawałem całej rodzinie. Czy dają w innych krajach? Różnie to bywa. Ale w krajach bogatych, jak dają kwiaty, to piękne bukiety /tak na marginesie kwiaty w wiele krajach są bardzo drogie, np. w Szwajcarii, Luksemburgu/. Ważne aby prezent był niezobowiązujący. Czasy mamy takie, że w klasach rodzice kłócą się o 5 zł. Jak przebiega zbiórka, w pokoju nauczycielskim wszyscy wiedzą. I czasem aż nieprzyjemnie brać. A tu uczniowie wciskają. Pensje wszyscy dostają. Fakt. Liczy się gest. Potrzebna też kindersztuba. No ale nie każdy cham jest w stanie pewne rzeczy pojąć.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Może DW zajmie się prezentami dla lekarzy...wręczanymi przez cały rok
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlaczego kelner musi dostać napiwek, bo jak nie dasz to afera, a nauczycielowi nawet kwiatki niektórzy wypominają. Przecież obaj wykonują swoją pracę, więc napiwek to też łapówka?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A najgorsze w tym wszystkim jest to, że rodzice sami nakręcą spiralę prezentową - wbrew jednoznacznie wypowiedzianego sprzeciwu ze strony nauczycieli - a następnie ci sami rodzice opowiadają niestworzone historie jak to nauczyciele zmuszają do dawania prezentów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wymyślają z tymi prezentami. moim zdaniem kwiaty to bez sensu dawać bo na bukiet te 50 złotych trzeba wydać a nauczycielka i tak je wyrzuci, dlatego doszliśmy do wniosku z rodzicami że kupujemy kosze upominkowe z poczty kwiatowej. Wczoraj wszystkie przyszły. Czekoladki to sie zje przynajmniej a z kwiatami to co? Ususzyć je niby można ale potem tylko kurz zbierają i się kruszą
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Owszem należy dawać drogie prezenty zwłaszcza tym nauczycielom co na lekcji poza zapachem kawy pitej przez zestresowaną matematyczkę uczniowie nic nie wynoszą i muszą brać korepetycje u innych pedagogów co mają pojęcie o nauczaniu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Empik Foto ma takie pamiątkowe fotoalbumy - właśnie na takie okazje. Wydaje mi się, że najlepiej iść w takim kierunku. Tzn. można robić jakieś kosztowne, dziwne prezenty, ale czy to nie mija się z celem? Moim zdaniem to powinno być symboliczne podziękowanie. Kupowanie czegoś kosztownego uważam za bardzo słaby pomysł.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...