stare nawyki, wreszci ktoś może z tym zrobi porządek?
|
|
Mój ubezpieczyciel ,jak moje mieszkanie ubezpieczał to sprezentował każdemu członkowi mojej rodziny (6 osób) zestaw małego mechanika ,oraz przepiękną wiertarkę z udarem firmy BOSH + kpl.wierteł widiowch. Ale była jazda wierciliśmy otwory w ścianach non stop prawie cały tydzień. Ubezpieczałem się w (censored) naprawdę super firma . Polecam
|
|
Po raz pierwszy od dawna nikt nie czepia się dyrektora! I dobrze.
|
|
Pisokomunistyczna mentalność, ot co. Imbecylom wydaje się że jemu się NALEŻY łapówka (bo nie mam wątpliwości że tzw. "odpisy" trafiłyby do właściwych osób. A zaraz zacznie szczekać, że to nagonka jest.
|
|
Do gościa który mówi o pisokomunistycznej mentalności,
to raczej w Peło przyjęło się,że koryto się należy a teraz kwik i użalanie
|
|
Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że ubezpieczenie proponowane przez szkołę nie jest obowiązkowe. Mało kto też czyta jakie wypłaty zostaną udzielone w razie wypadku dziecka. A są to zwyczajnie śmieszne kwoty. Przy czym nie wykupienie tego "ubezpieczenia" nie niesie ze sobą żadnych konsekwencji. Każdy obywatel tego kraju ma do 18tego roku życia zapewnioną bezpłatną opiekę medyczną. Dlatego my kolejny rok nie zapłacimy. Jak mi dzieciak złamie rękę to dostanie od ubezpieczalni równowartość kilograma cukierków. A na to mnie jeszcze stać bez niczyjej łaski.
|
|
Moje dzieciaki chodzą do tej szkoły, ale mam trochę do niej uwag... A to jest kolejny kamyczek do górki, która się już uzbierała. Dyrekcja chociażby o dzinnikach elektronicznych, to chyba jeszcze nie słyszała, choć już wiejskie szkoły w pipidówach je mają. Szkoda gadać.
|
|
Rodzice wspólnie wybrali wg nich lepszego ubezpieczyciela. Oferta ubezpieczenia stanowi całość i bywało wcześniej że ubezpieczyciel pokrywał np 10% składki za rodziny "ubogie". Nie widzę w tym nic złego.Te pieniądze są wpłacane przez rodziców i tylko do nich należy decyzja kto daje najlepsza ofertę. To jest rywalizacja i przegraną też trzeba unieść z honorem.
|
|
już dawno kurator powinien się zainteresować tą szkołą i jej nauczycielami i cała rada rodziców.
rodzice zapisując dzieci do szkoły nie wiedzą ze ich dzieci nie zobaczą wycieczki 2dniowej, brak e dziennika.
nie płace na tzw. komitet i nie będę. dobrze ze dziecko mam już w gimnazjum.
co do nauczycieli wf duży szacunek!!!!!
|
|
A ja ubezpieczam prywatnie,sama,za dwa razy większa kwotę ale 10 razy wyzsze ubezpieczenie dziecko posiada.
|
|
Najlepiej obejrzeć na bip danej gminy lub dzielnicy oświadczenie majątkowe dyrektora szkoły i sprawa się wyjaśni z kwestią prowizji za ubezpieczenie szkolne, haha
|
|
Potwierdzam że to ubezpieczenie nie jest obowiązkowe wbrew temu co mówią władze szkół rodzicom!!! Potwierdzam też śmieszne kwoty odszkodowań! Sąsiada córka złamała rękę i kwota odszkodowania nie pokryła kosztów uzyskania odszkodowania (dojazdy, orzeczenia itp.)...! Ja kilka lat temu grzecznie ale stanowczo podziękowałem za "obowiazkowe" ubezpieczenie i ubezpieczyłem rodzinę indywidualnie na wiele lepszych warunkach! Oczywiście brak ubezpieczenia też nie jest złym rozwiązaniem. Propo samego procederu to hipokryzją jest udawanie że go nie ma! Po prostu RR tej szkoły otwarcie o tym powiedziała agentowi a ten się "oburzył"...
|
|
Nie dajcie się, drodzy Rodzice uczniów, nastraszyć, że coś się stanie, gdy dziecko nie będzie ubezpieczone, np. że dziecko nie pojedzie na wycieczki szkolne bez wykupionego ubezpieczenia! Mimo, że nadal niektóre szkoły tym straszą, to od dwóch lat nie ma już takiego obowiązku (ubezpieczenia pozostały obowiązkowe TYLKO przy wycieczkach ZAGRANICZNYCH), na co zresztą Ministerstwo Edukacji Narodowej zwracało uwagę dyrektorom szkół we wrześniu 2014 r. - żeby Ci nie wprowadzali rodziców w błąd.
Jak nietrudno się domyślić, niektóre szkoły nadal próbują różnych zabiegów, przykładowo:
-wymagając od rodziców złożenia oświadczeń, że ci rezygnują z ubezpieczenia i nie będą się ubiegać o żadne odszkodowania od szkoły w razie wypadku dziecka (co jest bzdurą, gdyż szkoły i nauczyciele ponoszą odpowiedzialność cywilną, jeśli nie zapewnili uczniowi bezpieczeństwa, a ten poniósł szkodę w wyniku ich zaniedbań, gdy znajdowało się pod opieką),
- wymagając oświadczenia, że dziecko jest ubezpieczone gdzie indziej (albo nawet wymagając przedstawienia dowodu ubezpieczenia) - podczas gdy wszelkie ubezpieczenia są DOBROWOLNE (za wyjątkiem tych związanych z wycieczkami zagranicznymi) i nikt nie ma prawa stawiać takich żądań,
- strasząc, że dziecko nie pojedzie na żadną wycieczkę, nawet jednodniową (np. wypad do kina) - od dwóch lat jest to nieaktualne, jak podałem wyżej,
itd.
.
Swoją drogą, to zabawne, że szkoły wymagają od rodziców złożenia oświadczeń o rezygnacji z nieobowiązkowego ubezpieczenia. W jakiejś innej, normalnej rzeczywistości, to szkoła raczej zorganizowałyby zapisy, kto z rodziców jest chętny do przystąpienia i ubezpieczenia dziecka.
Rozumiem, że gdyby pani jakaś uczycielka zorganizowała swoje odpłatne korepetycje, to też miałbym pisemnie się określać, że ja jednak nie jestem zainteresowany i niech wypisze moje dziecko z uprzednio sporządzonej listy wszystkich dzieci w szkole? (może nawet musiałbym oświadczyć, że dziecko uczeszcza do innej uczycielki :D )
.
Ogólnie rzecz biorąc, to jak się przeanalizuje warunki umów i świadczenia nimi gwarantowane, to śmiech człowieka ogarnia. Jak ktoś pisał - z reguły może na paliwo starczy. Już lepiej chyba ubezpieczyć się indywidualnie.
.
Ps. Wszelkie opłaty na rady rodziców, świetlice itp. są również DOBROWOLNE i organy szkoły nie mają prawa żądać ich wniesienia lub straszyć jakimiś wydumanymi konsekwencjami.
|
|
w szkole podstawowej nr 4 też niezły bajzel w tym temacie, pieniądze z prowizji ubezpieczenia gdzies przepadają od lat i ani pani dyrektor ani przewodniczący rady rodziców nie chcą powiedzieć co z nimi robią
|
|
Rodzice często dziwią się, że kupując indywidualnie ubezpieczenie NW ucznia otrzymują lepsze warunki, niż w grupowym ubezpieczeniu szkolnym. Można szybko sprawdzić wysokość sumy ubezpieczenia i zakres na nwucznia.pl. Graficznie i prosto przedstawione są korzyści z własnego ubezpieczenia.
|
|
Ta szkoła ma wiele do życzenia(podejscie nauczycieli do dzieci i jednej z pań dyrektorek). Odkąd moje dziecko jest w tej szkole,nauka i szkoła wzbudzają w nas ogromną niechęć.
|
|
Warto zwrócić uwagę na warunki panujące w świetlicach klas 1-3
|
|
Jak czytam te Wasze bzdury o prowizjach, to mi się coś w środku przewraca...
Internet to dobre narzędzie, ale dla czytających ze zrozumieniem i cokolwiek orientujących się.
Wydaje się Wam, że tak łatwo wziąć pieniądze do kieszeni? Do tego cudze?
Szkoły dostają je na doposażenie sal, pomoce naukowe i t.p., po przedstawieniu faktur zakupu.
Pani Redaktor też się nie "popisała" wiedzą i zbadaniem źródła informacji.
Pisanie bzur bez sprawdzenia to brak profesjonalizmu.
Należałoby przeprosić uczciwych ludzi za swoje oszczerstwa.
Rodzice nie dajcie się zwariować. MYŚLCIE!!!
|
|
Oj kolejny raz nasza szkoła... może to i dobrze. Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie iż ona nie tyle co się rozwija co wręcz się cofa... liczę iż zwierzchnicy ocenią pracę władz tej placówki oświatowej...
|
|
NWucznia.pl
W wielu szkołach jest tak, że wprawdzie Rada Rodziców wybiera ofertę ubezpieczenia grupowego, ale to rodzice decydują, czy wykupią ubezpieczenie grupowe w szkole, czy też indywidualne z dobranym do konkretnych potrzeb dziecka zakresem i sumą ubezpieczenia. W ten sposób nikt nie powinien mieć później pretensji. Sprawdź np. na nwucznia.pl
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|