Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Trochę tego nie rozumiem dlaczego wybudowano za małą szkołę? Czy przed jej wybudowaniem nie zlecono żadnych badań demograficznych tego rejonu? Szkoła została otwarta raptem rok temu i od razu było wiadomo że będzie za mała. Przecież miasto ma informacje na temat osób zameldowanych czy zamieszkały w danym rejonie, wie ile jest jeszcze gruntów pod budowę, ile jest budów w trakcie, ile jest planowanych? Nie rozumiem skąd teraz takie wielkie zaskoczenie że na tym osiedlu jest tyle dzieci?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@kapi: to oczywiste. Gdyby mieli planować od razu szkołę na odpowiednią pojemność, to jeszcze nie byłoby tej placówki. W związku z tym 1200 dzieci byłoby poupychanych po innych szkołach/przedszkolach. Przecież wykup gruntów może długo trwać. Co nie zmienia faktu, że jednak powinno być to zaplanowane z góry i negocjacje co do gruntów już powinny być prowadzone.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zaraz ludzie napiszą, że wolą parkingi, bo nie ma gdzie parkować.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedy berylową zacznie kursować komunikacja miejska? Może to byłoby jakieś, choćby częściowe rozwiązanie na plagę samochodów w tamtej dzielnicy. Tych samochodów ciągle przybywa. Każdy kolejny blok, to 50-100 nowych (15-letnich) samochodów w tamtej części miasta. Inaczej, za kilka lat, ludzi będą wspominać, jak to było dobrze, gdy można było ul. Gęsią wyjechać zaledwie w 40 minut.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trochę tego nie rozumiem dlaczego wybudowano za małą szkołę? Czy przed jej wybudowaniem nie zlecono żadnych badań demograficznych tego rejonu? Szkoła została otwarta raptem rok temu i od razu było wiadomo że będzie za mała. Przecież miasto ma informacje na temat osób zameldowanych czy zamieszkały w danym rejonie, wie ile jest jeszcze gruntów pod budowę, ile jest budów w trakcie, ile jest planowanych? Nie rozumiem skąd teraz takie wielkie zaskoczenie że na tym osiedlu jest tyle dzieci?
Łatwo się mówi. To ile przybędzie mieszkańców w danej dzielnicy zależy głównie od deweloperów i tempa w jakim będą budować. Czy da się to ustalić z jakimś gigantycznym wyprzedzeniem i 100% pewnością to już nie jestem taki pewien. Czasami działki leżą latami i nikt na nich nic nie buduje. Tak poza tym jest jeszcze coś takiego jak budżet miasta, który jak wszyscy wiedzą nie jest z gumy. Lublin to nie tylko Węglin - w innych dzielnicach też mają potrzeby oświatowe.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedy berylową zacznie kursować komunikacja miejska? Może to byłoby jakieś, choćby częściowe rozwiązanie na plagę samochodów w tamtej dzielnicy. Tych samochodów ciągle przybywa. Każdy kolejny blok, to 50-100 nowych (15-letnich) samochodów w tamtej części miasta. Inaczej, za kilka lat, ludzi będą wspominać, jak to było dobrze, gdy można było ul. Gęsią wyjechać zaledwie w 40 minut.
 A po co? Berylowa to ulica osiedlowa-  środek osiedli. Tu ludziom potrzebne są chodniki,  ścieżka rowerowa, jezdnia i miejsca parkingowe oraz drzewa, które rosną. Gdyby po Berylowej miały jeździć autobusy to nie będzie można ustawić spawalniczy na jezdni, więc zaczną się wyścigi, hałas i wypadki. Tędy chodzi mnóstwo dorosłych i dzieci. To nie JP II. Ludzie dla Twojego widzimisię nie zrezygnują z aut,  bo one im służą nie tylko po jeździe po osiedlu. Poza tym bardzo blisko jest końcowy wielu autobusów i trolejbusow (Granitowa) oraz przystanki na JP II.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trochę tego nie rozumiem dlaczego wybudowano za małą szkołę? Czy przed jej wybudowaniem nie zlecono żadnych badań demograficznych tego rejonu? Szkoła została otwarta raptem rok temu i od razu było wiadomo że będzie za mała. Przecież miasto ma informacje na temat osób zameldowanych czy zamieszkały w danym rejonie, wie ile jest jeszcze gruntów pod budowę, ile jest budów w trakcie, ile jest planowanych? Nie rozumiem skąd teraz takie wielkie zaskoczenie że na tym osiedlu jest tyle dzieci?
Łatwo się mówi. To ile przybędzie mieszkańców w danej dzielnicy zależy głównie od deweloperów i tempa w jakim będą budować. Czy da się to ustalić z jakimś gigantycznym wyprzedzeniem i 100% pewnością to już nie jestem taki pewien. Czasami działki leżą latami i nikt na nich nic nie buduje. Tak poza tym jest jeszcze coś takiego jak budżet miasta, który jak wszyscy wiedzą nie jest z gumy. Lublin to nie tylko Węglin - w innych dzielnicach też mają potrzeby oświatowe.
Ja rozumiem gdyby taka sytuacja miała miejsce 5 czy 10 lat po wybudowaniu szkoły, a tu już w ubiegłym roku czyli wtedy gdy otwarto tę szkołę było wiadomo że jest za mała i że nie pomieszczą się tam wszystkie dzieci. Teraz w drugim roku funkcjonowania już jest przepełniona. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Ludzie dla Twojego widzimisię nie zrezygnują z aut" - Zrezygnują, bo nie będą mogli wyjechać z osiedla, albo gdzie nim zaparkować. Jazda własnym samochodem, tam gdzie nie ma na to miejsca jest właśnie widzimisiem. W miejście, podstawą komunikacji powinna być komunikacja miejsca, a nie 3 samochody na mieszkanie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Stosunkowo niedawno pozwolili na zabudowę deweloperską - w miejsce szkolnej - na "przedłużeniu" Armii Krajowej (to jest w rejonie stosunkowo bliskim części nowej zabudowy).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@kapi: to oczywiste. Gdyby mieli planować od razu szkołę na odpowiednią pojemność, to jeszcze nie byłoby tej placówki. W związku z tym 1200 dzieci byłoby poupychanych po innych szkołach/przedszkolach. Przecież wykup gruntów może długo trwać. Co nie zmienia faktu, że jednak powinno być to zaplanowane z góry i negocjacje co do gruntów już powinny być prowadzone.
Być może masz rację, ale mi się wydaje jakby Miasto w ogóle nie patrzyło dalekowzrocznie tyko to jest na zasadzie łatania dziur. Ten teren który ma być teraz pod szkołę miał być terenem zielonym bo takiego w tej dzielnicy nie ma. Teraz okazuje się że ma być tam jednak szkoła. Na tym zaznaczonym terenie wybudowane są już jakieś budynki i co one pójdą pod rozbiórkę? Dlaczego nie planuje się tego wszystkiego z jakimś wyprzedzeniem? Dlaczego miasto nie zadbało aby w tej dzielnicy nie było skrawka żadnego terenu zielonego dla mieszkańców?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Ludzie dla Twojego widzimisię nie zrezygnują z aut" - oczywiście, że z tego powodu nie zrezygnują. Ale, gdy codziennie Straż Miejsca będzie odholowywać ich auto z chodnika czy drogi pożarowej, to wtedy albo zaczną parkować zgodnie z przepisami, ale z auta zrezygnują.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Ludzie dla Twojego widzimisię nie zrezygnują z aut" - w innych krajach, większych i bardziej rozwiniętych miastach można przeżyć bez 4 samochodów na jedno mieszkanie. Co zatem takiego wyjątkowego jest Lublinie, czy innych polskich miastach, że muszą całe być zastawione samochodami? Na tym osiedlu, nie ma nic innego poza parkingami, a i tak, największym problemem jest znalezienie miejsca do zaparkowania. Nie wydaje Ci się, że coś z tym jest nie tak? Jesz, jesz, jesz i jesteś coraz bardziej głodny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
o prosze jak szybko przybiegl oplacony kaczy podnozek zeby poczestowac ciemny lud spamem propagandowych hejterskich wpisow
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trochę tego nie rozumiem dlaczego wybudowano za małą szkołę? Czy przed jej wybudowaniem nie zlecono żadnych badań demograficznych tego rejonu? Szkoła została otwarta raptem rok temu i od razu było wiadomo że będzie za mała. Przecież miasto ma informacje na temat osób zameldowanych czy zamieszkały w danym rejonie, wie ile jest jeszcze gruntów pod budowę, ile jest budów w trakcie, ile jest planowanych? Nie rozumiem skąd teraz takie wielkie zaskoczenie że na tym osiedlu jest tyle dzieci?
Łatwo się mówi. To ile przybędzie mieszkańców w danej dzielnicy zależy głównie od deweloperów i tempa w jakim będą budować. Czy da się to ustalić z jakimś gigantycznym wyprzedzeniem i 100% pewnością to już nie jestem taki pewien. Czasami działki leżą latami i nikt na nich nic nie buduje. Tak poza tym jest jeszcze coś takiego jak budżet miasta, który jak wszyscy wiedzą nie jest z gumy. Lublin to nie tylko Węglin - w innych dzielnicach też mają potrzeby oświatowe.
Ja rozumiem gdyby taka sytuacja miała miejsce 5 czy 10 lat po wybudowaniu szkoły, a tu już w ubiegłym roku czyli wtedy gdy otwarto tę szkołę było wiadomo że jest za mała i że nie pomieszczą się tam wszystkie dzieci. Teraz w drugim roku funkcjonowania już jest przepełniona.
 No jest przepełniona i co w związku z tym? Żeby zbudować większą potrzebne by były na pstryk palca dużo większe środki. Może po prostu miasta nie było stać na większą? Ta którą zbudowano z tego co kojarzę kosztowała aż 70 milionów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
" Nie zrezygnują, bo musieliby korzystać z beznadziejnej komunikacji miejskiej. " - no i dlatego piszę, że autobusy powinny jeździć także Berylową. Z południa osiedla, do JP2 jest dość daleko. Ludzie samochodem parkują w drzwiach sklepu czy od klatki, a do autobusu trzeba iść pół kilometra. Jak przy takim podejściu ma nie przybywać kolejnych aut?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Teoretycznie na ul. Berylowej mogłaby kursować jedna linia, wystarczyłoby zmodyfikować trasę linii 57, w taki sposób, że pojechałaby ul. Jantarową, Kryształową i Berylową i potem odbiła w ul. Granitową na pętle Os. Poręba. I to nie byłoby wcale głupie rozwiązanie, przystanki na Jana Pawła II są zlokalizowane daleko od osiedli( co tylko zachęca ludzi do jeżdżenia własnymi autami). Problem tylko jest taki, że jest dość wąsko na tych ulicach osiedlowych, musiałyby nastąpić jakieś udrożnienia czy ewentualne przebudowy( plus dodatkowo trzeba by było przystanki zlokalizować na wyżej wymienionych ulicach, co zapewne wiązałoby się z likwidacją kilku przydrożnych miejsc parkingowych). Aczkolwiek doceniliby mieszkańcy bliskość linii 57, ona ma bardzo atrakcyjną trasę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trochę tego nie rozumiem dlaczego wybudowano za małą szkołę? Czy przed jej wybudowaniem nie zlecono żadnych badań demograficznych tego rejonu? Szkoła została otwarta raptem rok temu i od razu było wiadomo że będzie za mała. Przecież miasto ma informacje na temat osób zameldowanych czy zamieszkały w danym rejonie, wie ile jest jeszcze gruntów pod budowę, ile jest budów w trakcie, ile jest planowanych? Nie rozumiem skąd teraz takie wielkie zaskoczenie że na tym osiedlu jest tyle dzieci?
Bo ta szkoła została wybudowana po to, żeby Żuk mógł przeciąć wstęgę i wrzucić swoje fotki na Fejsa. Dobro mieszkanców albo dzieci jest tutaj nieistotne.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Urzędnicy odpowiedzialni za planowanie powinni w tej chwili stracić pracę, a pewnie dostaną od Żuka medal lub premię.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trochę tego nie rozumiem dlaczego wybudowano za małą szkołę? Czy przed jej wybudowaniem nie zlecono żadnych badań demograficznych tego rejonu? Szkoła została otwarta raptem rok temu i od razu było wiadomo że będzie za mała. Przecież miasto ma informacje na temat osób zameldowanych czy zamieszkały w danym rejonie, wie ile jest jeszcze gruntów pod budowę, ile jest budów w trakcie, ile jest planowanych? Nie rozumiem skąd teraz takie wielkie zaskoczenie że na tym osiedlu jest tyle dzieci?
Łatwo się mówi. To ile przybędzie mieszkańców w danej dzielnicy zależy głównie od deweloperów i tempa w jakim będą budować.
 No proszę co za piękna wpadka dewelotrolla lub/i urzędnika. Sami urzędnicy przyznają się do tego, że tym miastem rządzą deweloperzy.
 "Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości." Mark Twain - Pasuje jak ulał do tego bełkotu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trochę tego nie rozumiem dlaczego wybudowano za małą szkołę? Czy przed jej wybudowaniem nie zlecono żadnych badań demograficznych tego rejonu? Szkoła została otwarta raptem rok temu i od razu było wiadomo że będzie za mała. Przecież miasto ma informacje na temat osób zameldowanych czy zamieszkały w danym rejonie, wie ile jest jeszcze gruntów pod budowę, ile jest budów w trakcie, ile jest planowanych? Nie rozumiem skąd teraz takie wielkie zaskoczenie że na tym osiedlu jest tyle dzieci?
Łatwo się mówi. To ile przybędzie mieszkańców w danej dzielnicy zależy głównie od deweloperów i tempa w jakim będą budować.
  No proszę co za piękna wpadka dewelotrolla lub/i urzędnika. Sami urzędnicy przyznają się do tego, że tym miastem rządzą deweloperzy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...