a może "sanpid " wskaże gdzie w tym czasie mają się żywić bezdomni
|
|
może niech pójdą do sanepidu się żywić |
|
" Do ośrodka przychodzą osoby chore, które tym bardziej potrzebują warunków higienicznych".
Jasne, lepiej niech w ogóle nie jedzą. Bo do tego sprowadza się zamknięcie stołówki.
A jeżeli znajdą coś w śmietniku to na pewno będzie to zdrowsze i w lepszych warunkach sanitarnych.
|
|
Panie Policzkiewicz, co pan wie o miłosierdziu?
|
|
kiedy rozpędzą ten bezużyteczny relikt komuny , czym taka stołówka dla ubogich mogła zaimponować kontrolerom , zupy to oni nie chcą
|
|
Głupota, lepiej jeść niż nie jeść nic, mieć dach nad głową.. Nawet jak żywność przeterminowana to co z tego. Nikt nie umrze od tego a wręcz przeżyje. Głupota niektórych nie zna granic. Jak taki sanepid mądry to niech zapewnią cieplą strawę i miejsce do spania.
|
|
Bo ściana była brzydko pomalowana. A zupa nie była za słona?
Stworzyć następne etaty do stawiania pieczątek. Nakazać, aby każda gospodyni przed przystąpieniem do gotowania posiadała aktualna pieczątkę. Dać po pieczątce w rękę każdemu bezdomnemu, powiększyć armię urzędników - zniknie problem wyżywienia.
Nasłać sanepid albo urząd skarbowy i udup.c każdą pomoc. Zgodne z prawem czy bezprawiem?
Kogo reprezentuje Sanepid? - Państwo. Czyi są ci bezdomni? - Państwa. To niech państwo samo siebie ukarze. Niech najpierw stworzy porządne kuchnie do wyżywienia bezdomnych i dopiero potem może mieć moralne prawo do ich kontrolowania.
Wsadzić do więzienia profilaktycznie wszystkich facetów, gdyż noszą przy sobie sprzęt do gwałtu!
|
|
SŁYSZŁEM KIEDYŚ TAKIE POWIEDZENIE "GDYBY GŁUPOTA MIAŁA SKRZYDŁA TO PANI BY LATAŁA JAK GOŁĘBICA"
wczoraj widziałem jak coś takiego latało nad ul.Zieloną-........ani ptak, ani samolot z pewnością to nie był.
|
|
SŁYSZŁEM KIEDYŚ TAKIE POWIEDZENIE "GDYBY GŁUPOTA MIAŁA SKRZYDŁA TO PANI BY LATAŁA JAK GOŁĘBICA"
wczoraj widziałem jak coś takiego latało nad ul.Zieloną-........ani ptak, ani samolot z pewnością to nie był.
|
|
Z całym szacunkiem do pracy Sanepidu ale tu nastąpiło jakieś przegięcie bo tak na zdrowy rozsądek to jadłodajnia nie sprzedawała posiłków a rozdawała więc siłą rzeczy nie jest podmiotem gospodarczym który musi zgłaszać swoją działalność a jako że jest to instytucja charytatywna działająca przy pomocy darczyńców a za wydane posiłki nie otrzymuje wynagrodzenia to należało zwrócić uwagę dać termin itd. jednym słowem jest to inna "instytucja "i wymaga innego traktowania co nie znaczy że wszystko dozwolone ale więcej wyrozumiałości polecałbym .Więc jeżeli ja poczęstuję sąsiadów mięsem z grila którego termin mija np. jutro a przyrządziłem go pod chmurką czy w domu ale w swojej kuchni nie pomalowałem ścian tzn. że popełniłem wykroczenie ???! jeżeli tak to jest to coś tu nie gra .Ja rozumiem dbałość o zdrowie i przepisy ale ta instytucja jest bardzo specyficzna bo jak ktoś słusznie zauważył co jest lepsze -jedzenie ze śmietnika resztek czy jedzenia posiłków z bardzo krótkim terminem ważności ?wiem sam po sobie że zdarzało się mnie spożyć coś z własnej lodówki o czym zapomniałem a wydawało się świeże a termin minął nawet 2-3 tyg. temu a nawet dłużej i żyję bo jakby ktoś z sanepidu nie wiedział to producenci używają konserwantów dających takie możliwości nawet po 2-3 miesiącach bo jakby co to donoszę że wszystkie wędliny pakowane próżniowo po terminie ważności są zwracane producentowi a ten co wyrzuca ? nie dla oka daje część takim właśnie fundacjom a reszta przepakowana z nową datą przydatności trafia z powrotem na półki!Więc nie tu trzeba szukać, pewnie wypadało skontrolować dać wytyczne ale potraktować z dużą wyrozumiałością bo jest to często jedyny posiłek ciepły na cały dzień zaś ze zdjęć nie widać by tam była tragedia ludzie mieszkają w gorszych warunkach ale to już sanepidu nie interesuje !a może sanepid powiadomił by jakieś władze by wspomogły w naprawie wskazanych wymogów może tak biskupa Życińskiego może on pomoże z założenia powinien być miłosierny dla bliskich a może KUL stara ucząca miłości do bliźniego instytucja kształcąca min. księży i miłości do bliźniego dysponująca duuużą kasą więc po co od razu zamykać ?.
|
|
no nie ma co.....ale się popisali...żenada nic dodać nic ująć. Takie postępowanie to wstyd. Kierownictwo sanepidu powinno trochę się zastanowić co robi. bezdomni do dla sanepidu pewnie gorszy gatunek ludzi więc lepiej niech nic nie jedzą ( bo to nie higieniczne). A co ma jakieś tam zarejestrowanie do tego żeby zamykać... daje się nakazy do wykonania i wpisuje do wykazu ( to chyba logiczne, że to nie restauracja pierwsza klasa)
|
|
Gość-Chłop polski .......nie czytałeś uważnie ! Ta gołębica (czechosłowacki seriał Nemocnice na kraji mesta - Szpitał na peryfer
jach) latała nad ulicą Dolna Panny Marii.
Nie chodi tutaj o kuchnie na ulicy Zielonej.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|