Czy wasze samochody również niszczone są przez funkcjonariuszy straży miejskiej jak mój koło UMCS dn 11/12/2009. Strażnik Miejski stanął specjalnie z tyłu mojego samochodu gdy próbowałam wyjechać z miejsca gdzie zawracałam samochód na glinie a nie na trawniku a następnie uderzył w dach mojego samochodu pięścią twierdząc że chciałam go przejechać. Zaznaczam, że wcześniej stał z boku samochodu z którego nie wysiadłam, bo on nie ma prawa kazać opuścić mi samochodu. Więc nie był to postój jak napisał na mandacie karnym 200 zł.
|
|
Fajny pokaz wiadomo że to obory. Byłaś tylko kobietą miał się na kim wyżyć
|
|
Każdy boi się tematu. Straż musi zarabiać aby miasto miało kasę, plany do wyrobienia, szybciej można będzie pospać, a tak musiałby czekac na następną osobę
|
|
Czy ktoś może mi napisać na forum, czy mam szansę w Polsce wygrać taką sprawę w sądzie, może być nawet cywilna. Najlepiej prawnik albo ktoś kto moze miał z takim czymś do czynienia i od razu proszę polecić mi adwokata. Proszę Was o pomoc, to jest po prostu za wiele, jak komuś to opowiadam to za głowę się łapie. I jeszcze mandat w wysokości 200 zł i straszenie, że zaraz dostanę 500 zł.
|
|
jeszcze raz proszę o pomoc
|
|
Musiałabyś mieć kilku świadków. Strażnik jest funkcjonariuszem zaufania publicznego i Sąd uwierzy jemu, a nie Tobie.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|