Mojego dachowca Borysa znalazłam trzy lata temu w przydrożnym rowie.Był potrącony przez samochód,ledwo chodził,był głodny i wyziębnięty.Miał wtedy około 2 miesiące.W reklamówce przyniosłam go do domu ,dzisiaj jesteśmy parą rozumiejących się przyjaciól.Mój pies Kamel zaprzyjażnił się z Borysem.Spią zawsze u mnie w nogach.
|
|
A główny kociarz Polski kacorek był już ! czy dipiero będzie ?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|