To raptem koszt 4200 przedstawień dla 1000 osób po 50 zł od głowy. "Inwestycja" zwróci się za jakieś 200 lat przy założeniu rentowności. Gratulacje kolejnej dziury w worku (prawie już i tak pustym) finansów miasta. Jak tak dalej pójdzie, to trzeba będzie płacić podatki za zerknięcie w niebo i podrapanie się po głowie. Podziwiam wytrwałość urzędników w tworzeniu miejsc pracy w sektorze kultury w naszym mieście.
|
|
do sceptyka:
A ty byś pewnie chciał żeby tobie dano te pieniądze. Nakłady na kulturę zawsze muszą być ze wspólnej kasy, bo to nie jest fabryka, ani przetwórnia mięsa. Bez obiektów ze sfery kultury, a także sportu (stadion miejski), to tacy jak ty wzajemnie się zeżrą, bo dla was ważna jest tylko micha i wypchane kieszeni.
|
|
Nic nie chcę dostać. Ja pieniądze mam. Chcę aby po prostu mnie i moich pracowników z nich nie okradano. Mam wiele pasji i nie chcę abyś do mnie dopłacał i je finansował, ale oczekuję takiego samego traktowania od miłośników "spotkań kultur" i innych urzędniczych darmozjadów. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|