Ucierpiał w wypadku na obwodnicy Lubartowa, w którym zginął aktor Teatru Osterwy. "Straciłem ponad pięć litrów krwi"

Znałam Pana zmarłego w wypadku Aktora. Był wybitnym aktorem, zdobył wiele nagród. To ogromna strata dla Teatru i dla widzów. Zginął tragicznie. Komentujący powyżej nie ma wiedzy o przyczynie wypadku, więc nazywanie kogoś sprawcą jest nie na miejscu. Kierowca nie jechał szybko, prędkość była prawidłowa. Przyczyna mogła być losowa. Mogła być to osoba trzecie, a może zasłabnięcie, może awaria auta....tego nie wiemy więc powstrzymajmy się od zbędnych komentarzy. Najbardziej ucierpiała Jego Rodzina, która straciła męża i ojca. Dla dzieci jest to ogromna strata i ból. Uszanujmy to. Należy mu się godne pożegnanie. Tyle w temacie.

Znałam Pana zmarłego w wypadku Aktora. Był wybitnym aktorem, zdobył wiele nagród. To ogromna strata dla Teatru i dla widzów. Zginął tragicznie. Komentujący powyżej nie ma wiedzy o przyczynie wypadku, więc nazywanie kogoś sprawcą jest nie na miejscu. Kierowca nie jechał szybko, prędkość była prawidłowa. Przyczyna mogła być losowa. Mogła być to osoba trzecie, a może zasłabnięcie, może awaria auta....tego nie wiemy więc powstrzymajmy się od zbędnych komentarzy. Najbardziej ucierpiała Jego Rodzina, która straciła męża i ojca. Dla dzieci jest to ogromna strata i ból. Uszanujmy to. Należy mu się godne pożegnanie. Tyle w temacie.

 Nie będę pisać o zmarłym jako aktorze, bo o zmarłym źle się nie pisze. Najbardziej ucierpiał jednak Pan Andrzej i przeżył. Za stan auta odpowiada kierowca, więc argument o awrii mocno ie trafiony. Nie jechał szybko, prawidłowo - jechałaś z nim podczas wypadku że wiesz czy tylko usilnie wybielasz? Zmarły był sprawcą wypadku i tego nie oszukacie, pomimo jakich hymnów pochwalnych byście nie wypisywali.