Co za pajac... taksówkarz na pewno nie okradł !!!
Niech idzie do sklepu sprawdzi co to za taxi było z monitoringu co wsiadł i zadzwoni do tej firmy ! lub jak mu tak się nie chce bawić to niech sobie obdzwoni wszystkie firmy...
Jeszcze nigdy nic mi w taksówce nie zginęło jak tam się zawieruszyło gorzej było właśnie z przypomnieniem sobie co to była za firma :] ale jakoś zawsze po kilku godzinach dawało się przypomnieć lub w ten czy inny sposób dowiedzieć :]
Pozdrawiam taksówkarzy Lubelskich...
|
|
Nie zaginęła , tylko jakiś naćpany dupek z festiwalu w Jarocinie zostawił w taksówce...
|
|
Nie piszcie, że "sałaciarze" są tacy uczciwi... Sytuacja sprzed kilkunastu lat - wracamy z kumplem z imprezy taxą, jest około 5 rano. Pytam kumpla, która jest godzina, a on z kieszeni wyciąga zegarek o wartości około 1000PLN. Niestety stopień "zmęczenia organizmu" powoduje, że zegarek zostaje przez niego odłożony na fotel obok. Płacimy, dajemy kolesiowi karteczkę do podbicia pieczątki (bo korporacja daje co 10-ty kurs gratis). Dosłownie po minucie orientujemy się, że zegarka nie ma - dzwonimy na korporację i informujemy, ze przed chwilą zakończyliśmy kurs taksówką o konkretnym numerze bocznym i że zostawiliśmy w środku zegarek. Oficjalna odpowiedź po kilku minutach brzmi, że ta taksówka dzisiaj nie jeździła. Tłumaczenie, że mamy pieczątkę wbitą jako ostatnią i że z tego samego numeru przed chwilą taksa była zamawiana nie przynosi rezultatu. Kolesia znaleźliśmy też na postoju i rżnął głupa, że dopiero zaczyna jeździć i czeka na pierwszy kurs. Tego, że przystemplował nam kartkę też nie pamięta.
Trafiają się też uczciwi taksówkarze, ale nigdy nie wiadomo, czy trafisz na chuja, czy na uczciwego.
|
|
czy ta kaseta zabija że jest aż taka unikatowa??
sobie przegrajcie na dvd mamy XXI wiek ;]
|
|
UWAGA!!! TA KASETA PO OBEJRZENIU W CIĄGU SIEDMIU DNI ZABIJA!!!!
|
|
'uczciwy taksowkarz' to oksymoron. Tak samo jak 'wychowany taksowkarz' albo 'inteligentny taksowkarz'
|
|
Tak jest! Kilka lat temu zostawiłem w taksówce telefon komórkowy. Wysunął mi się z kieszeni i wypadł na siedzenie. Zorientowałem się, gdy dojechałem na miejsce, wysiadłem, a taksówka ledwo zniknęła z zakrętem, dobrze że zapamiętałem numer. Musiałem pożyczyć inną komórkę, co nie było łatwe (środek nocy), zatelefonowałem do korporacji, to panienka zaczęła się migać, że "z tego numeru w dniu dzisiejszym nie była wzywana żadna taksówka". Tłumaczę, że dzwonię z innego numeru, bo rzeczoną komórkę zostawiłem w taxi. No to dała mi radę, żebym udał się na... jeden z postojów w centrum miasta, bo ten taksówkarz zazwyczaj tam czeka na klientów! Pozdrawiam zaspane panienki z korporacji nr tel.: 1-XX-XX! |
|
Trochę dziwne, że tak cenna kaseta nie została jeszcze skopiowana do wersji elektronicznej! Ja to dawno zrobiłem z moimi filmami.
|
|
Eee- wszyscy psy na sałaciarzach chcą wieszać.
6 czy 7 lat temu wypadł mi w taksówce telefon z kieszeni. Dobrze do domu nie wszedłem jeszcze a już telefon stacjonarny dzwoni, żebym się wrócił i odebrał przy furtce swój telefon. Sałata znalazł, wybrał "Mamusia" a ta od razu do mnie do domu wydzwoniła, że Sałata wrócił i czeka z telefonem przy furtce już.
Taksówkarze też ludzie. Jeden uczciwszy, drugi mniej.
Z resztą ciekawi mnie też, co tak unikalny materiał robił nadal na kasecie VHS? Żeby to jeszcze jakaś BETA była, ale VHS? Da się jeszcze coś dostrzec po tylu latach z tak nagranego materiału, czy tylko luźne, kolorowe plamy i linie na ekranie?
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|