W szpitalu w Lublinie do ciężko chorej pacjentki: Nie rozumiemy języka ćpunów

to ta jedna z najlepszych placówek medycznych w europie wg. terleckiego ?

Podobnych sytuacji jest całe mnóstwo, niektorzy wykonują swoją pracę jakby za kare i takich powinno się eliminować

Od razu zwolnić tą patologię.

Moze by tak przykładnie wyjebać tą chołote z pracy to inni będą sie bać być chołotą

Mnie to nie dziwi, sam bylem wielokrotnie posadzany przez lekarzy, ze biore narkotyki czy, ze jestem "cpunem", ze jestem alkoholikiem i z czymkolwiek bym sie nie zglosil to wedle panow "doktorow" wina alkoholu i narkotykow a wiec nie maja obowiazku mi pomoc etc. Nawet nie chce wiedziec czy to byly tylko ignorancja czy wylacznie czyste szyderstwo i lenistwo. Podejrzewam, ze sa tacy monotematyczni bo pewnie sami lubia sobie "zdrowo" golnac i strzelic "kreske". Zenada, polscy lekarze sa chyba najgorsi na swiecie.

a jak lekarz w poradni bólu pyta ciężko chorą na raka pacjentkę na kogo głosowała w wyborach i jakie ma poglądy dotyczące rydzyka. to jest normalne??????? chory kraj

mam nadzieje że ktoś wyleci na zbity ryj

Niech *** teraz zastrajkuja to my im pokazemy beda s***ac darmozjady.

a jak lekarz w poradni bólu pyta ciężko chorą na raka pacjentkę na kogo głosowała w wyborach i jakie ma poglądy dotyczące rydzyka. to jest normalne??????? chory kraj

 Zachowanie personelu nieodpowiedzialne wręcz naganne.Co się tyczy Rydzyka to-Owsiak swoim zaangażowaniem pomaga czynnie  innym i jest krytykowany przez "władców", a Rydzyk?????

gołym okiem widać że żadnego leczenia już nie ma, obudźcie się!

co tu dużo się rozpisywać, służba zdrowia została zniszczona, płacimy pieniądze, prywatne przychodnie, szpitale, transport, ludzie uważający się za lekarzy... kiedyś byli lekarze z powołania, teraz już takich mało, a jak są to opuszczają ten kraj albo zakładają prywatne przychodnie, gdzie zatrudniają tych mniej douczonych "lekarzy". Jakość kiepska, cena wysoka - bo to cena życia.

Skandal. Nie wyobrażam sobie tak potraktować pacjenta. Nawet jeżeli to byłby faktycznie "ćpun". Uważam, że w tym przypadku każdy, który przyłożył się do dodatkowych cierpień podczas tej wizyty - kwalifikuje się do postępowania dyscyplinarnego - po pierwsze za brak empatii (złamanie zasad etyki zawodowej), po drugie za brak wywiadu z pacjentką ( ew. poproszenie o kontakt do opiekuna) , po trzecie za brak wiedzy - nie wiem jakim idiota trzeba być żeby odłączać pacjentce rurkę tlenową (dyplomy kupione na targu?!) .

Nie ma i nie będzie mój mąż trafił z powodu przepukliny na szpital po roku czasu od operacji był oddać krew i co wtedy usłyszał,, kto Panu robił operacje takie techniki były 20 lat temu teraz robi się trzy dziurki a nie rozcina po długości podbrzusza z jednej strony" mąż wyszedł aż zielony z gabinetu nie powiem jest młody ale bez jaj co się dzieje to katorga nie mówiąc że po operacji wdala się infekcja....

Postępowanie postępowaniem, ale zapewne nic nie wyjaśni, bo ktoś musiałby to widzieć i zechcieć o tym opowiedzieć. A co do narzekań na lekarzy - apeluję, by nie traktować wszystkich tak samo. Sam jestem chory na SM (nie "poskładało" mnie, na pierwszy rzut oka nawet nie widać, że choruję), więc w szpitalu (PSK 4) jestem dość częstym gościem. I o ile zdarzyło mnie się zetknąć z lekarzem (lekarką), która by do opisywanego sanitariusza pasowała jak ulał, to większość, których spotykam, w tym pani doktor prowadząca moją terapię, to naprawdę świetni ludzie. Ludzie którzy pomagają, choć nie muszą, którzy pacjentowi idą na rękę.

Wywalic tych wszystkich i dożywotnio zakaz wykonywania zawodu !!!! Lud sie tego domaga !!

To juz nie jest tylko brak empatii ale totalny brak kultury osobistej oraz lekarskiego profesjonalizmu. G...o mnie to obchodzi ile im placa etc, wybrali taki zawod to maja zap....ć i tyle; za to place podatki. Lenie, imbecyle i szydercze gnojki. Naet jakby to byla cpunka to ich o0bowiazkeim jest udzielic jej profesjonalnej pomocy; jak sie brzydza czy boja to niech zmienia zawod; brakuje jeszcze lekarza medycyny sadowej/ patomorfologa, ktory boi sie trupow.

Niestety w Służbie Zdrowia pracuje jakiś odsetek ludzi,którzy nigdy nie powinni tam trafić. Fakt ze5 zarobki są nędzne ale to nie usprawiedliwia braku profesjonalizmu oraz zwykłego chamstwa i braku empatii. Dlatego należy takie zachowania tepic z i karać z całą surowoscia.

Tylko prywatyzacja sluzby zdrowia... 

Ten szpital to syf. Panie pielegniarki ktore zajaadaja wiecznie ciasto i pija kawe. Opieki tam nie ma, badan nie ma

Tak bywa od kiedy personel pielęgniarski otrzymał miano urzędnika są to w licznych przypadkach święte krowy, moja znajoma ( 45 lat ) przebywała w szpitalu na Kraśnickiej z ciężką astmą upadła w sali chorych gdy przyszła pielęgniarka wezwana przez starsze panie które z nią mieszkały otrzymała taki tekst - wstawaj bo my takie symulantki to znamy i Twoje miejsce to w Abramowicach i nie udzieliły pomocy by mogła wstać i położyć się na łóżku , gdy ja przyszedłem po 20 minutach i dowiedziałem się o całej sytuacji od znajomej i pań które z nią mieszkały poszedłem do pielęgniarki z interwencją i by przynajmniej przeprosiła moja znajomą , zostałem zbagatelizowany i gdy otrzymałem odmowną odpowiedź powiedziałem że jest gówniarą ( ja mam 60 lat ) a nie pielęgniarką. Powiadomiłem rzecznika szpitala i rzecznika pacjenta, lekarza - nic , napisałem oficjalną skargę do dyrekcji . Zdziwienie było duże gdy po kilku dniach otrzymałem telefon od izby pielęgniarskiej w Lublinie bym się stawił na przesłuchanie gdy powiedziałem że nie mam w tym czasie czasu usłyszałem że oni mają uprawnienia policji i mogą mnie siłą doprowadzić , a najbardziej mnie zdziwiło gdy za kilka dni do mojego mieszkania zjawił się policjant z komisariatu i przesłuchał mnie bo pielęgniarka złożyła do prokuratury wniosek o ukaranie mnie za jej obrazę nazywając ją GÓWNIARĄ . Sprawa obrazy została przez prokuraturę umorzona a mnie nie doprowadzono do izby pielęgniarskiej bo wycofałem zarzuty bo w tym czasie faktycznie nie mogłem do nich przybyć na przesłuchanie. Ale to wszystko widać jak niektórzy w środowisku pielęgniarskim urośli do WIELKICH PANÓW ( PAŃ ) URZĘDNIKÓW PAŃSTWOWYCH i kto im podskoczy.