czyli urzad dla urzedu, no, no
|
|
to byly genialne reklamy mam nadzieje ze wygraja bo zrobili swietna prace!!!!
|
|
Znam niezwykle "prestizowe" miejsca gdzie nagrody sie po prostu kupuje. Biorac porawke, ze nagrodzonym nie jest podmiot gospodarczy a jednostka samorzadu terytorialnego, zapytowywuje - co z tego wynika dla obywatela i podatnika miasta Lublin?
Co mnie jako jednego z zapytowywanych interesuje nagroda nadana przez podmiot realizujacy kampanie bilbordowe na zlecenie jednego z samorzadow?
Podajecie prosze o ile wzrosl lub zmalal ruch turystyczny w okresie od rozpoczecia do zakonczenia konkursu. Podajcie ogolna kwote wydatkowana na wczesniejsze akcje bilbodowe i na rzecz podmiotu organizujacego konkurs. Podzielcie to przez ilosc turystow odwiedzajacych Lublin po akcjach bilborodwych - wtedy przekonamy sie ile nas podatnikow kosztuje ta kolejna "nagroda"
|
|
Takim jak ty frustratom i nieudacznikom nigdy nic się nie spodoba i każde osiągnięcie miasta i zresztą nie tylko miasta ale nawet sąsiada bedziesz dyskredytował z powodu złości i zawiści w myśl zasady "niech mi nawet zdechnie kura ale sąsiadowi niech zdechną dwie". Według ciebie wszystko się kupuje-współczuję skonstruowania sobie takiej wizji świata. Nic tylko się zastrzelić bo żadne twoje zasługi i zdolności nie wyprowadzą cię z tego świata marazmu i niesprawiedliwości.Po co się uczyć po co pracować a i talent jest niepotrzebny bo wszystko dostaje się za kasę. Biedny ty biedny... Najlepiej niech miasto nic nie robi, nie pokazuje swoich uroków , wartości , piękna i osiągnięć to wtedy poczujesz się jak ryba w wodzie i będziesz głośno krzyczał o marazmie, nicnierobieniu ,nie wykorzystywaniu szans i będziesz mówił,że w Rzeszowie i Białymstoku jest lepiej. Wszędzie na świecie normalni ludzie szczycą się swoją miejscowością, posiadają to co nazywamy lokalnym patriotyzmem a w Lublinie każdy sukces usiłuje się pomniejszyć , zdyskredytować wyśmiać i rozliczyć. Miejmy nadzieję,że po 50 latach wymrze to pokolenie zaszczepione niemocą z PRLu a młodzi obyci w świecie nauczą się,że swoje miasto trzeba wspierać zawsze bez względu na to kto aktualnie rządzi. Sukces miasta to nasz sukces i musimy to rozumieć i wspierać wszystkich , którzy w pracy dla niego osiągają wymierne efekty. Lublin ma być marką i pokazać ,że nie jesteśmy tą pogardzaną przez inne miasta ścianą wschodnią. A jak widzę to idzie ku lepszemu. |
|
GRATULACJE! A teraz prosimy o podjęcie działań, które pozwolą turystom przyjeżdżającym do Lublina na uniknięcie głębokiego rozczarowania pt. Dałem się zwieść reklamie
|
|
Michał GRATULACJE !!!!!!!!!!!!
|
|
Czy Ty wiesz o czym piszesz? Zapytaj ludzi od promocji jaki ciagly mur maja wobec wszelkich swoich pomyslow - poza tymi ktore pochlaniaja olbrzymie koszty i daja mierne efekty. Wcale nie trzeba byc pesymista, wystarczy realista. Widzow trzeba pytac o oceny a nie zleceniodawcow, tworcow czy tez realizatorow. Opisz albo podaj nazwe tego co widziales ostani raz na dowolnym billbordzie a pozniej pogadamy. Sa "sukcesy' i sukcesy. Znam takich ktorzy od ponad 20-stu juz lat napawaja sie ciagle tymi pierwszymi. Forbes natomiast pisze o tych drugich... Jak zostawisz agresje na boku to moze dostrzezesz prawdziwy obraz tego "sukcesu". A moze masz swoj udzial w kolejnej akcji "promocyjnej" via 6,6 tys PLN /s , ze tak agresywnie reagujesz na chlodne oceny tych wczesniejszych "suksesow"? |
|
Wiem bardzo dobrze o czym piszę . Podtrzymuję każde swoje słowo . Interesuję się miastem i doskonale wiem o czym piszę. W Forbsie też miasto dostało jedną z pierwszych nagród w ubiegłym roku , tylko tyle za gospodarkę. "Złote Formaty" to najbardziej prestiżowe wyróżnienia w dziedzinie akcji promocyjnych i reklamy. Jest t o rzeczywisty powód do dumy .Znam wszystkie billbordy prezentowane przez miasto począwszy od studenta skrzypka zachęcającego do studiowania w Lublinie przez wszystkie łączące tradycję z nowoczesnościa z wykorzystaniem fresków z zamkowej kaplicy i billbordów prezentujących postacie ze sztuk teatralnycj/ leżąca kobieta/ jak i pokazujące postaci artystów sfotografowane podczas Jarmarku Jagiellońskiego. Agresji we mnie nie ma nawet żdżbła , natomiast właśnie nią nasycona była wypowiedż, do której się odniosłem bo jak inaczej można ocenić opinię, która dyskredytuje to co naprawdę nas wyróżnia i co docenili obiektywni krytycy. Kocham to miasto bo, mieszkam w nim od zawsze i już kilkadziesiąt lat i cieszy mnie każdy jego sukces i nie jestem obojętny na malkontenctwo i krzywdzące opinie z reguły ludzi sfrustrowanych. Nie posądzaj mnie też o jakieś korzyści , które mogę mieć ze swoich wpisów- to też świadczy o sposobie pojmowania świata przez ciebie. Jestem tylko skromnym lubelskim nauczycielem i nie mam nic wspólnego z firmami reklamowymi. Po prostu Lublin to jest MOJE MIASTO i cieszę się jak kibic z jego sukcesów. |
|
~lubelak~ chialbym zeby byli w tym miescie tylko tacy ludzie jak ty.
|
|
Gdyby nie język i epitety których używasz oraz fakty to też bym pewnie uwierzył w kierowanie się przez Ciebie altruizmem. "Niestety w dziesiątce największych polskich miast pod względem atrakcyjności dla biznesu Lublin według "Forbesa" jest zaledwie na dziewiątym miejscu. Gorzej od nas wypadła jedynie Bydgoszcz. Cytuję za Forbsem : "Niestety w dziesiątce największych polskich miast pod względem atrakcyjności dla biznesu Lublin według "Forbesa" jest zaledwie na dziewiątym miejscu. Gorzej od nas wypadła jedynie Bydgoszcz. " - patrząc od końca to faktycznie dostał Lublin jedna z pierwszych nagród. Co zaś do samych akcji billbordowych to znam 100 krotnie skuteczniejsze i ekonomiczniejsze formy promocji. Osobiście biorę udział w wielu projektach o paredziesiąt krotnie większym zasięgu i w pełni mierzalnej oglądalnosci - projektach którymi UML nigdy nie był zainteresowny. Z mojego punktu widzenia brak zainteresowowania wynikał z różnicy w kosztach które są około 100 razy niższe od akcji billbordowych oraz braku możliwości wykorzystania miejsca emisji w późniejszych lub wcześniejszych akcjach wyborczych. Firma która realizuje na swoich powierzchniach kampanie wyborcze nigdy nie będzie wiarygodna w ocenie swoich potencjalnych i aktualnych zleceniodawców - tych od akcji wyborczych również. Jedynym krytykiem i wiarygonym recenzentem mogą być tylko odbiorcy akcji promocyjnych i zarazem turyści - "kradzieże na Starym Mieście odstraszają turystów", "im więcej wydajemy na promocję województwa, tym mniej odwiedza nas turystów. – Wybudujcie najpierw drogi. Wtedy przyjadą podziwiać waszą nieskażoną przyrodę – radzi ekspert" Podkreślam raz jeszcze, że za 1/100 poniesionych przez Lublin kosztów "promocji" można było mieć 1000 razy lepsze efekty. Jak widać pojmowanie przynależności i odpowiedzialności społecznej różne ma imie... |
|
Wydaje mi się ,że to ty jesteś z branży reklamowej i tu cie boli...... Przyznanie miastu nagrody Forbsa , o której pisałem było za rozwój gospodarczyw poprzednim roku. Nie śmiem nawet marzyć o wysokim miejscu w rankingu oceniającym całe województwo czy Lublin bo po opóżnieniach rozwoju liczących sobie długie lata cudu szybko się nie zrobi. Jednak dużo się dzieje bo w przeciągu 3lat powstała Strea Ekonomiczna, która pięknie się rozrasta i bardzo dobrze rokuje. Nie znam się na cenach reklamy ale wiem,że za jakość i skuteczność trzeba sporo płacić ale to się opłaca. Miasto ma uchwalone pieniądze na reklamę i w ich ramach zleca jej wykonanie profesjonalistom.Za te pieniądze nie może budować dróg bo na drogi jest inna znacznie większa pula środków. LJak do tej pory to ciągle czytam o nagrodach.... Nie jes żle. Wierzę profesjonalistom .Wiem też , że zawiadomiona przez Radnego prokuratura nie znalażla najmniejszych znamion przestępstwa. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|