Zmarł prof. Wojciech Orłowski z UMCS. Miał 56 lat

Zmarł w wieku 56 lat!!!! A te "cymbały" z PO-PSL podniosły ludziom wiek emerytalny do 67 lat! Specjalnie by ludzie umierali na krótko przed emeryturą.

Młodo dość.Spoczywaj w pokoju.

Premier Tusk wiedział na kogo postawić w Radzie Legislacyjnej.

Sam jesteś cymbał, pisowska miernoto.

wyrazy współczucia dla bliskich ....... google : " Jutro umrze 160 tysięcy osób starość i przemijanie nie muszą być straszne dołujące "

Świetny specjalista od prawa konstytucyjnego. Zawsze pełen chęci do pomocy w rozwoju studenta. To wielka strata, spoczywaj w pokoju, Panie Profesorze.  A do wszystkich tych, którzy robią cyrk polityczny w komentarzach - jesteście okropni. Nie okazujecie szacunku ani do zmarłego, ani do jego rodziny (która mimochodem pewnie to wszystko czyta). Skrajnie degustujące. 

To był wspaniały człowiek.Znakomity prawnik i nauczyciel. Wielka strata. Cześć Jego Pamięci!

Wieczny odpoczynek racz Mu  dac Panie...

Wspaniały wykładowca, podchodzący do studentów „po ludzku”. Zawsze był uśmiechnięty. Zdecydowanie odszedł za szybko 

Cudowny człowiek ❤️ Niech spoczywa w pokoju. Zawsze uśmiechnięty, pogodny i życzliwy. Jak straciłam mamę i płakałam na wydziale zapytał dlaczego płacze czy może mi jakoś pomoc. Empatia w czystej klasie.

Naprawdę bardzo dobry człowiek! Byłam jego studentką, zawsze z nieodłącznym uśmiechem, zaangażowany, służący radą, mądry, bardzo ciepły. R.I.P.

Studiowałliśmy  razem na roku na Wydziale Prawa ,mieliśmy też potem kontakty zawodowe, mam same dobe wspomnienia z Nim związane    Był mądry - ale nie przemądrzały. Był  prymusem ale nie kujonem. Był często uśmiechniety  ale nigdy  głupowato .Bywał krytuczny  ale nie złośliwy .Był rozmowny ale nie gadatliwy .Był  serdeczny  ale nie pzrylepny . .Był napradę fajnym człowiekiem i sympatycznym Kolegą ..                Był  i  taki JEST w  mojej pamięci  a napewno także  wielu innych , którzy  Go znali . I ten niekońcżacy  się pochód  setek smutnych   ludzi ,którzy przyszli GO wczoraj ostatni raz  pożegnać w strugach deszczu z zapłakanego Nieba przy  przejmujących dzwiiekach  trąbki ...    Wojtku ,to okropne co Ci sie stało !!:((Nie mogę w to uwierzyć . Spoczywaj w pokoju .Będe Cię czasami  odwidzać,żeby  z Toba pogadać. .