Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Polska 25 lipca 2020: 584 nowe przypadki, 1603 osób w szpitalach, 9 zgonów. 25 lipca 2021: 80 nowych przypadków, 378 hospitalizowanych, 1 zgon. Dalej nie ma dowodów na działanie szczepionek. XD
Dalej nie ma wyników badań oddziaływania nowatorskich preparatów mrna na ludzi, ludzi ze schorzeniami, ludzi młodych, starych etc. Jeszcze co najmniej dwa lata trzeciej fazy testów tych preparatów. Szkoda tylko że na całej populacji. Idę o zakład że rzetelne porównanie skład "szczepionki" dzisiaj podawanej, i tej która będzie za 2-3 lata pokaże bardzo istotne różnice. I to nie dlatego że mutacja wirusa itd., bo wirusy aż tak szybko nie mutują jak nam się to przedstawia. Wirus jest stworzony ludzką ręką na potrzeby przemian gospodarczych i chęci  zapanowania nad  chorobami oraz, co gorsza, populacją. Globaliści uważają że jest nas ludzi za dużo na tym świeie. Przykre jest to, że obrzucamy się inwektywami bo jeden jest za szczepieniem, a drugi przeciw. Niech każdy robi jak chce a żadna ze stron nie ma prawa ograniczać nikomu dostępu do czegokolwiek. dziękuję za wypowiedź.
Działanie szczepionek mrna jest akurat znane, a wpływ preparatu na organizm w późnjeszym okresie, poza nabytą odpornością jest żaden, bo żywotność cząsti RNA w komórce wynosi kilka odzin do kilku dni. Skoro tak się boicie eksperymentów medycznych, może pójdździe pod dom rodzicó małej Ninki, którzy zbierają pieniądze na kurację genową dla niej? Jesteście idiotami.    Wirus grypy mutuje co roku nie dlatego, że jest to jego naturalna właściwość do mutacji, tylko jest co roku tworzony ludzką ręką na potrzeby przemian gospodarczych i chęci zapanowania nad populacją. LOL. Oczywiście że nikt cię nie zmusza do szczepienia, ale nie pipeprz głupot, niezgodnych z wiedzą naukową. Jesteście idiotami. Tyle w temacie. XD
 ty nie jesteś idiotą, a kultury nie masz. To sobie rzeczowo pogawedzilismy. Bywaj zdrów i przyjmuj preparat szczepienny dwa razy do roku nie myśląc że kiedyś to się skończy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja rozumiem, że starsza pani uważa, iż zdrowy niezaszczepiony człowiek czymś jej zagraża. Czym, to chyba tylko ona wie i minister zdrowia, ale że ogólnie wśród zaszczepionych panuje przekonanie, iż wirus zasadzi się tylko na niezaszczepionych, którzy śmią nie chorować od 1,5 roku to ręce opadają. W Wlk.Bryt., gdzie 85% społeczeństwa jest zaszczepiona 60% chorych stanowią ludzie po 2 lub 1 szczepieniu. W Izraelu połowa nowych infekcji diagnozowana jest obecnie u w pełni zaszczepionych osób, a jak wiadomo Izrael to państwo, gdzie zaszczepionych zostało ponad 60% społeczeństwa. Może zatem niech to zaszczepieni zastanowią się nad skutecznością tego co dostali. Szczepionka powinna chronić przed zachorowaniem, a nie łagodzić skutki zachorowania. Bo przecież lekko przejść covid może i ten bez szczepienia. Tego nie da sie wywróżyć z fusów.
Ciekawe skąd ty takie dane masz, skoro według oficjalnych źródeł wyszczepialność przynajmniej jedną dawką nie przekracza tam 70%? Szczepionka przeciw grypie też nie chroni w 100%, ale pozwala przejść  ją znacznie łagodniej, a psa, chociaż szczepisz przeciw wściekliźnie co roku, i tak, jeśli kogoś pogryzie, trafia na obserwację. Z tym jakoś nie masz problemu? Trzysta lat temu, kiedy wprowadzano pierwsze szczepienia przeciw ospie, antyszczepy głosiły, że bezpieczniejsze i skuteczniejsze są lewatywy połączone z puszczaniem krwi. Jest XXI wiek, a mentalność antyszczepów taka sama. XD
 Skąd czerpię? Z ogólnie dostępnych informacji. Co do psa to szczepię go, aby nie zachorował. a nie dlatego, żeby nie podlegał obserwacji. Co do grypy, to nigdy się nie szczepiłam, bo nie widziałam i nie widzę sensu, bo albo w ogóle nie chorowałam, albo ostatnia, jak już wszyscy ci zaszczepieni się pochorowali, a wcześniej zarażali zdrowych. Co do Twojej pewności, że nie będzie skutków ubocznych to Ty widzę wiesz lepiej, niż twórcy tych wynalazków. Jak kupię telewizor, auto, mieszkanie to zawsze dostaję gwarancję, a tu co? Słowa takich ekspertów jak Ty, bo producenci wynalazków zastrzegli sobie, że nie będą ponosić odpowiedzialności za skutki uboczne. Badania nad tymi cudami trawają i będą trwać. Ba.. na bieżąco są uaktualniane inf. dot. działania i skutków ubocznych.  Chcesz się szczepić? Szczep, nawet 2 razy dziennie, ale skoro to robisz, to daj żyć innym i nie każ im robić tego co Ty, bo chyba po to się szczepisz, aby nie chorować i chodzić po ulicy bez strachu? Ja bez szczepienia właśnie tak robię. Żyję, funkcjonuję, jeżdżę, spotykam się z ludźmi od 1,5 roku tej pandemii. Znam ludzi, którzy chorowali na covid i takich, którzy nie zachorowali, chociaż opiekowali się w domu chorymi bliskimi. Jak zatem widzisz reguły nie ma. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@Kroll, Nie uważam że poddanie się ukłuciu i wprowadzenie do własnego ciała niesprawdzonego preparatu inżynierii medycznej jest dbaniem o dobro narodu czy też patriotyzmu. To raczej dowód podatności na zalew propagandy telewizyjno- rządowej. To akt nieporadności w samodzielnym myśleniu i wyszukiwaniu informacji poza tymi z mediów głównego nurtu. Globaliści zaplanowali dla nas przyszłość i "wyszczepianie" to element ustawiania wszystkich malućkich w szeregu, wierchuszka tego bałaganu się nie szczepi, to mogę gwarantować.
 No no - co za logika wywodu! I ta argumentacja - zwłaszcza ona... Wynika stąd, że i w tak cywilizowanych, szanujących pluralizm mediów i poglądów krajach jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Hiszpania też panuje "reżim" nawołujący a nawet zmuszający do szczepień, nawet wptowadzający godzinę policyjną i obowiązek noszenia maseczek nie tylko w zamkniętych pomieszczeniach . Ręce opadają, gdy czyta się takie dyrdymały. A głupcy (nawet spore grono na tym forum) w to wierzą. A mówiąc poważnie, zbyt wielu przyjaciół ostatnio straciłem bezpowrotnie- by teraz wierzyć zakutym łbom wietrzącym światowy spisek i wyznającym spiskową teorię dziejów. Gdybyż jeszcze zamilkli, ale nie - oni muszą z butami wchodzić- by podjudzić i "zapromować" swoją głupotę. Na szczęście są w mniejszości. Co do szczepień - wprowadziłbym obowiązek szczepienia się. Po uprzedniej konsultacji z lekarzem. Na co czeka rząd?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja rozumiem, że starsza pani uważa, iż zdrowy niezaszczepiony człowiek czymś jej zagraża. Czym, to chyba tylko ona wie i minister zdrowia, ale że ogólnie wśród zaszczepionych panuje przekonanie, iż wirus zasadzi się tylko na niezaszczepionych, którzy śmią nie chorować od 1,5 roku to ręce opadają. W Wlk.Bryt., gdzie 85% społeczeństwa jest zaszczepiona 60% chorych stanowią ludzie po 2 lub 1 szczepieniu. W Izraelu połowa nowych infekcji diagnozowana jest obecnie u w pełni zaszczepionych osób, a jak wiadomo Izrael to państwo, gdzie zaszczepionych zostało ponad 60% społeczeństwa. Może zatem niech to zaszczepieni zastanowią się nad skutecznością tego co dostali. Szczepionka powinna chronić przed zachorowaniem, a nie łagodzić skutki zachorowania. Bo przecież lekko przejść covid może i ten bez szczepienia. Tego nie da sie wywróżyć z fusów.
Ciekawe skąd ty takie dane masz, skoro według oficjalnych źródeł wyszczepialność przynajmniej jedną dawką nie przekracza tam 70%? Szczepionka przeciw grypie też nie chroni w 100%, ale pozwala przejść  ją znacznie łagodniej, a psa, chociaż szczepisz przeciw wściekliźnie co roku, i tak, jeśli kogoś pogryzie, trafia na obserwację. Z tym jakoś nie masz problemu? Trzysta lat temu, kiedy wprowadzano pierwsze szczepienia przeciw ospie, antyszczepy głosiły, że bezpieczniejsze i skuteczniejsze są lewatywy połączone z puszczaniem krwi. Jest XXI wiek, a mentalność antyszczepów taka sama. XD
Skąd czerpię? Z ogólnie dostępnych informacji. Co do psa to szczepię go, aby nie zachorował. a nie dlatego, żeby nie podlegał obserwacji. Co do grypy, to nigdy się nie szczepiłam, bo nie widziałam i nie widzę sensu, bo albo w ogóle nie chorowałam, albo ostatnia, jak już wszyscy ci zaszczepieni się pochorowali, a wcześniej zarażali zdrowych. Co do Twojej pewności, że nie będzie skutków ubocznych to Ty widzę wiesz lepiej, niż twórcy tych wynalazków. Jak kupię telewizor, auto, mieszkanie to zawsze dostaję gwarancję, a tu co? Słowa takich ekspertów jak Ty, bo producenci wynalazków zastrzegli sobie, że nie będą ponosić odpowiedzialności za skutki uboczne. Badania nad tymi cudami trawają i będą trwać. Ba.. na bieżąco są uaktualniane inf. dot. działania i skutków ubocznych. Chcesz się szczepić? Szczep, nawet 2 razy dziennie, ale skoro to robisz, to daj żyć innym i nie każ im robić tego co Ty, bo chyba po to się szczepisz, aby nie chorować i chodzić po ulicy bez strachu? Ja bez szczepienia właśnie tak robię. Żyję, funkcjonuję, jeżdżę, spotykam się z ludźmi od 1,5 roku tej pandemii. Znam ludzi, którzy chorowali na covid i takich, którzy nie zachorowali, chociaż opiekowali się w domu chorymi bliskimi. Jak zatem widzisz reguły nie ma.
  Czy ja gdzieś napisałem, że masz się szczepić? Rób sobie co chcesz, ale nie posiekaj bzdur niemających nic wspólnego z wiedzą naukową. Co do faktów naukowych, jak na razie wszystkie potwierdzają, że w porównaniu z przechorowaniem, ryzyko powikłań poszczepiennych jest minimalne. Osobiście ja jestem już zaszczepiony i to tą straszną, zabójczą astrą. Większość moich znajomych i rodziny również są już po szczepieniu, w sumie całym wachlarzem, od Johnsona po pfizera i jakimś cudem wszyscy żyją. W przeciwieństwie do tych kilkorga, którzy niestety nie doczekali szczepienia. Owszem, wiem coś na temat działania szczepionek, bo tak się składa że mam ku temu wiedzę, a nie czerpię informacji z Facebooka, czy YouTube.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Idę o zakład że gdyby w Polsce ten ich "współczynnik wyszczepienia" w ciągu najbliższego miesiąca osiągnął 90% lub nawet więcej, lookdownom nie było by końca. "Pandemia" jest zaplanowana w czasie bo ma zrobić konkretną robotę w gospodarce każdego kraju. Tylko poprzez maksymalny dług krajów średnio rozwiniętych bogaci będą mogli "ratować" nas funduszami pomocowymi których nigdy nie będziemy w stanie spłacić. Zwykły człowiek musi pieniądze zarobić, oni sobie wydrukują.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Idę o zakład że gdyby w Polsce ten ich "współczynnik wyszczepienia" w ciągu najbliższego miesiąca osiągnął 90% lub nawet więcej, lookdownom nie było by końca. "Pandemia" jest zaplanowana w czasie bo ma zrobić konkretną robotę w gospodarce każdego kraju. Tylko poprzez maksymalny dług krajów średnio rozwiniętych bogaci będą mogli "ratować" nas funduszami pomocowymi których nigdy nie będziemy w stanie spłacić. Zwykły człowiek musi pieniądze zarobić, oni sobie wydrukują.
 Ale zdajesz sobie sprawę, że lockdowny są zależne od ilości i przebiegu zachorowań?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@Kroll, Nie uważam że poddanie się ukłuciu i wprowadzenie do własnego ciała niesprawdzonego preparatu inżynierii medycznej jest dbaniem o dobro narodu czy też patriotyzmu. To raczej dowód podatności na zalew propagandy telewizyjno- rządowej. To akt nieporadności w samodzielnym myśleniu i wyszukiwaniu informacji poza tymi z mediów głównego nurtu. Globaliści zaplanowali dla nas przyszłość i "wyszczepianie" to element ustawiania wszystkich malućkich w szeregu, wierchuszka tego bałaganu się nie szczepi, to mogę gwarantować.
No no - co za logika wywodu! I ta argumentacja - zwłaszcza ona... Wynika stąd, że i w tak cywilizowanych, szanujących pluralizm mediów i poglądów krajach jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Hiszpania też panuje "reżim" nawołujący a nawet zmuszający do szczepień, nawet wptowadzający godzinę policyjną i obowiązek noszenia maseczek nie tylko w zamkniętych pomieszczeniach . Ręce opadają, gdy czyta się takie dyrdymały. A głupcy (nawet spore grono na tym forum) w to wierzą. A mówiąc poważnie, zbyt wielu przyjaciół ostatnio straciłem bezpowrotnie- by teraz wierzyć zakutym łbom wietrzącym światowy spisek i wyznającym spiskową teorię dziejów. Gdybyż jeszcze zamilkli, ale nie - oni muszą z butami wchodzić- by podjudzić i "zapromować" swoją głupotę. Na szczęście są w mniejszości. Co do szczepień - wprowadziłbym obowiązek szczepienia się. Po uprzedniej konsultacji z lekarzem. Na co czeka rząd?
 Czy kiedy idziesz do lekarza z jakimś schorzeniem, ten od razu daje ci 100% gwarancję że wyzdrowiejesz? Nawet zwykłe przeziębienie może się powikłać w coś o wiele poważniejszego.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...