Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

bakteria E-cola na oddziale noworodków w Puławach

Utworzony przez inka, 13 grudnia 2010 r. o 19:26
Dlaczego dzieci urodzone w szpitalu w Puławach zarażane są bakterią e-coli? Jak zwykle nikt nie jest winny tylko same matki!!!.Zrozumiałabym gdyby się zdarzył jeden przypadek ale jeśli teraz leży sześcioro dzieci zarażonych to nie wina matki tylko brudu panującego na oddziale.Może ktoś by się tym zajął? Tylko te bezbronne dzieci i ich matki na tym cierpią!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
inka napisał:
Dlaczego dzieci urodzone w szpitalu w Puławach zarażane są bakterią e-coli? Jak zwykle nikt nie jest winny tylko same matki!!!.Zrozumiałabym gdyby się zdarzył jeden przypadek ale jeśli teraz leży sześcioro dzieci zarażonych to nie wina matki tylko brudu panującego na oddziale.Może ktoś by się tym zajął? Tylko te bezbronne dzieci i ich matki na tym cierpią!!!!
Czy mogę prosić Panią o kontakt z redakcją? Proszę przesłać swoje dane kontaktowe na adres online@dziennikwschodni.pl Jeśli potrzeba, gwarantujemy anonimowość.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
inka napisał:
Dlaczego dzieci urodzone w szpitalu w Puławach zarażane są bakterią e-coli? Jak zwykle nikt nie jest winny tylko same matki!!!.Zrozumiałabym gdyby się zdarzył jeden przypadek ale jeśli teraz leży sześcioro dzieci zarażonych to nie wina matki tylko brudu panującego na oddziale.Może ktoś by się tym zajął? Tylko te bezbronne dzieci i ich matki na tym cierpią!!!!
Ja zostałam wypisana w sobotę z tego oddziału i też leżałam z dzieckiem zarażonym tą bakterią.Leżałam z dzieckiem 15 dni bo dziecko brało antybiotyki.W organiźmie dziecka cały czas jest ta bakteria tylko w mniejszej ilości.Ciekawe kto zwróci mojemy dziecku zdrowie bo jak czytam na forum to ta bakteria " siedzieć" będzie całe życie w organiżmie mojego synka!!!.Kto nam za to zapłaci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
młoda mama napisał:
Ja zostałam wypisana w sobotę z tego oddziału i też leżałam z dzieckiem zarażonym tą bakterią.Leżałam z dzieckiem 15 dni bo dziecko brało antybiotyki.W organiźmie dziecka cały czas jest ta bakteria tylko w mniejszej ilości.Ciekawe kto zwróci mojemy dziecku zdrowie bo jak czytam na forum to ta bakteria " siedzieć" będzie całe życie w organiżmie mojego synka!!!.Kto nam za to zapłaci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Może ktoś w końcu się weźmie za ten oddział bo jak ja rodziłam 19 miesięcy temu to była jedna mafia.Nie mam pretensji do ginekologów bo oni są w super ale oddział noworodkowy to tylko siedzenie i picie kawy. Nic nie pomogą pielęgniarki i jeszcze miały pretensje jak się o coś zapytałam.(Rodziłam pierwsze dziecko).Matki mają dzieci koło siebie a one co robią?Wezmą dziecko na badania na 5 minut albo pobiorą krew w sali i cały dzień mają z głowy.A KASA leci .DAJMY IM WIĘKSZE PENSJE BO SĄ ZAPRACOWANE!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szanowna Pani Redaktor, Droga Puławianko i inne Młode Mamy! Poważne oskarżenia są rzucane pod adresem Oddziału Noworodków w Puławach. Zarzuty te wynikają z powodu kompletnego braku zrozumienia problemów medycznych, ignorancji, jak również, śmiem twierdzić, czystej złośliwości. Oświadczam, że w oddziale nie występuje sugerowane uogólnione zakażenie E.coli. Wszystkie infekcje jakie wystąpiły były infekcjami wrodzonymi, nabytymi przez dzieci od matek w czasie ciąży. Diagnostykę mikrobiologiczną u dzieci przeprowadzamy w każdym przypadku obciążonego wywiadu( gdy matka przechodziła jakieś infekcje w czasie ciąży)lub gdy badania laboratoryjne(biochemiczne)wykonane u dziecka są nieprawidłowe, lub zaburzenia jego stanu ogólnego, sugerują obecność takiej infekcji.Nasze postępowanie diagnostyczno- terapeutyczne jest zgodne z ogólnie obowiązującymi w Polsce i na świecie procedurami.Jestem w stanie udowodnić, że infekcje te były infekcjami wrodzonymi. Z takimi zakażeniami mają do czynienia wszystkie oddziały w Polsce, także kliniczne.Każdej matce dokładnie wyjaśniamy celowość naszego postępowania, ale niestety one nie zawsze rozumieją lub chcą zrozumieć istotę problemu. Matce ubolewającej nad utrzymywaniem się obecności E.coli w mniejszym mianie w organizmie dziecka(myślę, że w moczu)- wyjaśniam, że bakteria ta występuje fizjologicznie, w niektórych miejscach w organizmie każdego zdrowego człowieka, a jej brak grozi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Co do sugerowanego występowania brudu w oddziale, który jest przyczyną chorób - wyjaśniam- nie jest to zgodne z prawdą i stanowi zwyczajną potwarz. Oddział jest ściśle kontrolowany przez Sanepid i jak dotąd nie stwierdzono żadnych niedociągnięć. Wprawdzie oddział znajduje się w starym budynku i przyjemniej byłoby gdyby był nowocześnie wyremontowany, jednak ten fakt nie ma wpływu na stan sanitarny pomieszczeń. W mojej ocenie pielęgniarki w Oddziale są przyjazne matkom i dzieciom, profesjonalnie przygotowane do wykonywania swojej pracy w zawodzie, sumienne i odpowiedzialne. To, że dzieci przebywają z matkami na salach, jest zgodne z obowiązującym na świecie systemem rooming-in, który pozwala na rozwijanie więzi między matką i dzieckiem oraz sprzyja karmieniu piersią.Chciałam podkreślić, że w naszym oddziale pacjentki leżą w salach 2 góra 3-osobowych i nie na szpitalnym korytarzu, co ma miejsce w innych szpitalach.Posiadamy tytuł "Szpitala Przyjaznego Dziecku", który otrzymaliśmy po spełnieniu wielu warunków ocenianych przez ogólnokrajową komisję. Pani która wspomniała o pieniądzach dla pielęgniarek wyjaśniam, że w puławskim szpitalu są wynagradzane bardzo skromnie. Nawet sobie Pani nie wyobraża jak skromnie. A przecież ich praca wymaga nie tylko dużych umiejętności ale także jest związana z kontaktem z wydalinami, wydzielinami, krwią - co może stanowić zagrożenie dla ich zdrowia. Poziom fachowości naszego oddziału został potwierdzony przez nadzór regionalny i został on przekształcony w oddział o II-gim stopniu referencji opieki perinatalnej tzn. został awansowany. Możemy prowadzić leczenie dzieci ciężko chorych, wymagających mechanicznej wentylacji i niedojrzałych wcześniaków. Rozpaczliwe wołanie o to żeby zrobić coś z tym Oddziałem w Puławach jest więc konsekwentnie realizowane. Rzucanie powyższych oskarżeń jest dla nas wysoce krzywdzące, szczególnie, że nie są one zgodne z prawdą i narażają na szwank nasze dobre imię. Nie możemy się z tym zgodzić. Panie, które uważają, że zostały pokrzywdzone i ich dzieci zostały zakażone w oddziale i źle potraktowane proszone są o złożenie imiennego, oficjalnego doniesienia do nadzorujących nas organów, ewentualnie do prokuratury. Proszone są także o zaprzestanie rozprzestrzeniania złośliwych komentarzy anonimowo. Z poważaniem Dr n. med. Maria Bis-Głuchowska - specjalista neonatolog- Ordynator Oddziału.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Maria Bis-Głuchowska napisał:
Szanowna Pani Redaktor, Droga Puławianko i inne Młode Mamy! Poważne oskarżenia są rzucane pod adresem Oddziału Noworodków w Puławach. Zarzuty te wynikają z powodu kompletnego braku zrozumienia problemów medycznych, ignorancji, jak również, śmiem twierdzić, czystej złośliwości. Oświadczam, że w oddziale nie występuje sugerowane uogólnione zakażenie E.coli. Wszystkie infekcje jakie wystąpiły były infekcjami wrodzonymi, nabytymi przez dzieci od matek w czasie ciąży. Diagnostykę mikrobiologiczną u dzieci przeprowadzamy w każdym przypadku obciążonego wywiadu( gdy matka przechodziła jakieś infekcje w czasie ciąży)lub gdy badania laboratoryjne(biochemiczne)wykonane u dziecka są nieprawidłowe, lub zaburzenia jego stanu ogólnego, sugerują obecność takiej infekcji.Nasze postępowanie diagnostyczno- terapeutyczne jest zgodne z ogólnie obowiązującymi w Polsce i na świecie procedurami.Jestem w stanie udowodnić, że infekcje te były infekcjami wrodzonymi. Z takimi zakażeniami mają do czynienia wszystkie oddziały w Polsce, także kliniczne.Każdej matce dokładnie wyjaśniamy celowość naszego postępowania, ale niestety one nie zawsze rozumieją lub chcą zrozumieć istotę problemu. Matce ubolewającej nad utrzymywaniem się obecności E.coli w mniejszym mianie w organizmie dziecka(myślę, że w moczu)- wyjaśniam, że bakteria ta występuje fizjologicznie, w niektórych miejscach w organizmie każdego zdrowego człowieka, a jej brak grozi poważnymi konsekwencjami zdrowotnymi. Co do sugerowanego występowania brudu w oddziale, który jest przyczyną chorób - wyjaśniam- nie jest to zgodne z prawdą i stanowi zwyczajną potwarz. Oddział jest ściśle kontrolowany przez Sanepid i jak dotąd nie stwierdzono żadnych niedociągnięć. Wprawdzie oddział znajduje się w starym budynku i przyjemniej byłoby gdyby był nowocześnie wyremontowany, jednak ten fakt nie ma wpływu na stan sanitarny pomieszczeń. W mojej ocenie pielęgniarki w Oddziale są przyjazne matkom i dzieciom, profesjonalnie przygotowane do wykonywania swojej pracy w zawodzie, sumienne i odpowiedzialne. To, że dzieci przebywają z matkami na salach, jest zgodne z obowiązującym na świecie systemem rooming-in, który pozwala na rozwijanie więzi między matką i dzieckiem oraz sprzyja karmieniu piersią.Chciałam podkreślić, że w naszym oddziale pacjentki leżą w salach 2 góra 3-osobowych i nie na szpitalnym korytarzu, co ma miejsce w innych szpitalach.Posiadamy tytuł "Szpitala Przyjaznego Dziecku", który otrzymaliśmy po spełnieniu wielu warunków ocenianych przez ogólnokrajową komisję. Pani która wspomniała o pieniądzach dla pielęgniarek wyjaśniam, że w puławskim szpitalu są wynagradzane bardzo skromnie. Nawet sobie Pani nie wyobraża jak skromnie. A przecież ich praca wymaga nie tylko dużych umiejętności ale także jest związana z kontaktem z wydalinami, wydzielinami, krwią - co może stanowić zagrożenie dla ich zdrowia. Poziom fachowości naszego oddziału został potwierdzony przez nadzór regionalny i został on przekształcony w oddział o II-gim stopniu referencji opieki perinatalnej tzn. został awansowany. Możemy prowadzić leczenie dzieci ciężko chorych, wymagających mechanicznej wentylacji i niedojrzałych wcześniaków. Rozpaczliwe wołanie o to żeby zrobić coś z tym Oddziałem w Puławach jest więc konsekwentnie realizowane. Rzucanie powyższych oskarżeń jest dla nas wysoce krzywdzące, szczególnie, że nie są one zgodne z prawdą i narażają na szwank nasze dobre imię. Nie możemy się z tym zgodzić. Panie, które uważają, że zostały pokrzywdzone i ich dzieci zostały zakażone w oddziale i źle potraktowane proszone są o złożenie imiennego, oficjalnego doniesienia do nadzorujących nas organów, ewentualnie do prokuratury. Proszone są także o zaprzestanie rozprzestrzeniania złośliwych komentarzy anonimowo. Z poważaniem Dr n. med. Maria Bis-Głuchowska - specjalista neonatolog- Ordynator Oddziału.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
puławianka napisał:
Może ktoś w końcu się weźmie za ten oddział bo jak ja rodziłam 19 miesięcy temu to była jedna mafia.Nie mam pretensji do ginekologów bo oni są w super ale oddział noworodkowy to tylko siedzenie i picie kawy. Nic nie pomogą pielęgniarki i jeszcze miały pretensje jak się o coś zapytałam.(Rodziłam pierwsze dziecko).Matki mają dzieci koło siebie a one co robią?Wezmą dziecko na badania na 5 minut albo pobiorą krew w sali i cały dzień mają z głowy.A KASA leci .DAJMY IM WIĘKSZE PENSJE BO SĄ ZAPRACOWANE!
Ja też miałam podobny problem. Nie miałam z kim zostawić dziecka, kiedy chciałam zapalić. Palę od wielu lat i trudno mi się tego oduczyć. Niestety musiałam to robić w łazience po kryjomu. Pielęgniarki nie chciały zająć się dzieckiem jak przyszedł mój chłopak i koleżanki. Wiadomo, że każdy chce przyjść w odwiedziny – a one mówiły, że mają dużo pracy. Kazały mi w nocy karmić dziecko, bo niedobrze przybywało na wadze. Jak były takie niezadowolone – to mogły przecież same wziąć i nakarmić. Ja byłam po porodzie zmęczona, no a w dzień ciągle ktoś mnie odwiedzał. Ja bym wolała, żeby dziecko na noc zabierali, bo w domu człowiek jeszcze się tyle omęczy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
inka napisał:
Dlaczego dzieci urodzone w szpitalu w Puławach zarażane są bakterią e-coli? Jak zwykle nikt nie jest winny tylko same matki!!!.Zrozumiałabym gdyby się zdarzył jeden przypadek ale jeśli teraz leży sześcioro dzieci zarażonych to nie wina matki tylko brudu panującego na oddziale.Może ktoś by się tym zajął? Tylko te bezbronne dzieci i ich matki na tym cierpią!!!!
Dlaczego dzieci urodzone w szpitalu w Puławach zarażane są bakterią e-coli? O Boże! Ktoś zaraża biedne dzieci??? Jeśli coś na ten temat wiesz szybko dzwoń na policję – forum dyskusyjne to nie miejsce zgłaszania przestępstw!!! Jak zwykle nikt nie jest winny tylko same matki!!!. Matki zarażają swoje biedne dzieci??? To psychopatki! Zgłoś to na policję!!! Zrozumiałabym gdyby się zdarzył jeden przypadek ale jeśli teraz leży sześcioro dzieci zarażonych to nie wina matki tylko brudu panującego na oddziale. W Puławach urodziły się sześcioraczki??? Pogratulować dzielnej mamie, ale czy też o coś ją podejrzewasz??? Może ktoś by się tym zajął? Tylko czym??? Może tobą??? Na pewno potrzebujesz szczególnej troski!!! Tylko te bezbronne dzieci i ich matki na tym cierpią!!!! Życie boli. Niezła puenta na koniec tej paranoicznej twórczości. Oby twoje dzieciątko przydało się do ojca.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja też spotkałam się z ta bakterią, wmawiali mi że dziecko ma bakterie e coli w moczu, że niby ja ją miałam i dziecko się zaraziło Tylko że ja takiej bakterii nie miałam ani żadnego zakażenia układu moczowego w ciąży nie przeszłam więc skąd ta bakteria u dziecka które urodziło się zdrowe? Straszyli mnie powikłaniami jakie ta bakteria czyni w organizmie tak małego dziecka ale żadnych badań mi nie pokazywali i to mnie zaniepokoiło. Żadnych informacji nic tylko straszenie i przetrzymywanie w szpitalu bo mieli w tym swój cel. Sama na własną rękę zrobiłam z mężem dziecku badania w innym laboratorium i jak się okazało dziecko nie miało żadnej bakterii e coli ani innej!!! powtórzyłam badania jeszcze 2 razy i wyniki ujemne. Jak można tak postąpić!!! wmawiać matkom takie bzdury i leczyć dzieci niepotrzebnie ja się nie dałam zabrałam dziecko w porę z tego oddziału gdzie pracują sami oszuści a nie lekarze!!!!!!!!!!! Dodam jeszcze ze leżało wtedy oprócz mojego 5cioro noworodków z bakteriami nie tylko e coli co mi wiadomo. Z tego co wiem to celowo przetrzymują tam dzieciaczki bo mają z tego kase
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Moja córka rodziła w listopadzie 2012r.To samo!!!Leżała z dzieckiem 14 dni walili dziecku antybiotyk nie podając konkretnej przyczyny!!!Gdy zaczęliśmy głośno mówić o nieprawidłowościach usłyszała to pielęgniarka i szybko wypisali córkę do domu.Ja rodziłam 21 lat temu na porodówce panował gronkowiec!!!Zarazili mi dziecko i też wpierali że to ja zaraziłam!!!Czyli nic się w tym szpitalu nie zmieniło przez tyle lat.Nadal jest bród i bakterie!!!NIECH KTOŚ SIĘ TYM ZAJMIE!!!!!!!!!!!!!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jola napisał:
Niech Pani nie wypisuje bzdur.Wszyscy wiedzą co się dzieje na porodówce.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przestrzegam wszystkie matki przed rodzeniem w puławskim szpitalu!!! Niedawno urodziłam tam dziecko ktore jak 70% wszystkich narodzonych tam dzieci miało 'zapalenie pluc' lub' infekcje układu moczowego'.Szprykowano je antybiotykami przez 14 dni i nie było poprawy. W dodatku przeswietlano mu pluca 3 razy czego NIE wolno robic u noworodków bo pozniej moze byc bialaczka itp.Wmawiano matkom ze to ich wina, ze choroba wynika z przebytych podczas ciazy chorob.Ja osobiscie nie mialam zadnych infekcji w ciazy. Na oddziale panuje syf- Panie sprzataczki uzywały tej samej sciereczki do mycia zlewu, kosza na smieci,przewijaka i szafki pacjentek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Po pierwsze żeby cokolwiek się dowiedzieć to trzeba samemu lekarza dorwać Po drugie moje małe też miało wykrytebpaleczki w moczu i potem się okazało że nie ma Teraz też jest na antybiotyku bo coś ma z pluckami ale oczywiście nikt nie co to jest to coś tylko antybiotyk za antybiotykiem i nie wiadomo co jest dziecku A co do brudu wszędzie wystarczy że ktoś z gazety np. Żąda sobie troszkę trudu i znajdzie mamy które rodziły ostatnio w szpitalu w puławach i jestem pewny ze znajdą dobry temat
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jestem bardzo niezadowolona z informacji od lekarzy pediatrow nie mile panie bardzo aroganckie i leczace na zas antybiotykiem . nie dajace do wgladu badan.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rodzilam w tym szpitaly w 2011 roku i tak mi panie polozne na oddziale i nie tylko one  popalic ze odechcialo mi sie kolejnego dziecka. Najpierw wmawialy ze celowo nie chce karmic piersia dziecka dopoki nie spadlo na wadze pol kilograma a pozniej wymyslily ze ma wade genetyczna masakra nerwy zszargane na szczesicie dzieko okazalo sie zdrowe to byly tylko chore wymysly
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
2017  a temat nadal żywy mimo remontów zapowiedzi wielkich zmian. Do oddziału położniczego nie mam żadnych uwag, dobra opieka, sympatyczne położne. Oddział noworodkowy tragedia, dr Bis-Głuchowska nie potrafi komunikować sie z rodzicem w ogóle, udziela zdawkowych informacji, straszy hasłami pani dziecko może mieć wiele poważnych chorób po czym odkreca się i odchodzi nie potrafi lub nie chce udzielić informacji. dziecko nie miał o żadnych chorób z wyjątkiem tych których nabawilo się w szpitalu. Po tygodniu od porodu pani dr. mimochodem poinformowała że dziecko ma małe ciemiaczko co może skutkować złym rozwojem mózgu, po wyjściu ze szpitala i konsultacji okazało sie że nie ma powodów do niepokoju ale to co przeżywałam przez ten czas jest nie do opisania.Na każdej sali leżało dziecko z infekcja moczowa, faszerowano antybiotykami, w moje pchano bardzo silne antybiotyki i to kilka rodzajów co skończyło sie zapaleniem wątroby. Dziwnie dużo tych matek z infekacjami w ciąży...Zignorowano zoltaczke twierdząc że przezskorny wynik jest w normie gdzie ja laik widziałam ewidentnie zażulcenie dopiero moja sugestia doprowadziła do badania z krwi a wskaźniki były bardzo wysokie, pobyt w szpitalu znów sie wydłużyl. Zdecydowanie odradzam oddania dzieci w ręce tego oddziału.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...