Lubelskie: Urzędnicy weszli na teren gospodarstwa. Zobaczyli wstrząsający widok

a ja się pytam dlaczego urząd miasta dzwoni po fundację ,, Łapa,, a nie np. Puławski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami? jak do brudnej roboty przy odlawianiu dzikich kotów to woła TOZ, a jak do lansu to bierze ,, Łapę,,. Chodzi o promocję preferowanej organizacji w trakcie walki o 1 procent?  

Hmmm... Gospodarstwo po prostu ekologiczne.

Ale łajza, nawet głowa kozy leżąca na podwórku jej nie przeszkadzała. I po co się patyczkować z takimi. Związać łajzie nogi sznurem i DO PAKI!

Zwierzątka najbardziej ucierpiały, oby żyły w normalnych warunkach. Ten babsztyl niech zdycha że związanymi pecinami na mrozie!

Związać babie pęciny i łapy wystawić na mróz i niech zdycham powolutku i systematycznie podrzerana przez piesy Oooo, odezwali się prawdziwi miłościwi katolicy...

 Mową miłości. "nie zgłosiła do bazy ARiMR" - może nie orzysta z dotacjiEU??Więc nie musi zgłaszać. Ubój na swoje potrzeby jest legalny, jeśli robiło się to wcześniej, podobnie śrótownik. Tylko państwo(na czyje zlecenie??), opresyjne ma interes, by wygasić takie małe hodowle. Mogą jeszcze nasłać weterynarza. Można POMAGAĆ, a można do więźnia wsadzić,to są dobrzy ludzie, żałujący biednych zwierzątek - kogo trzeba leczyć?

"Urzędnicy weszli na teren gospodarstwa. Zobaczyli wstrząsający widok"--- Rzeczywiście. Urzędnicy na terenie gospodarstwa to zawsze wstrząsający widok . . . :(

To jest właśnie ta szumnie zapowiadana reforma opieki społecznej w Puławach?

 Na razie unieważniono konkurs na dyrektora MOPS-u, pewnie po terminie znalazł się "odpowiedni" kandydat, który ma wygrać.

Co będzie dalej z tą biedną kobietą? :(  Ona mieszka w strasznych warunkach. Kózek żal, a starszej, samotnej, bezradnej kobiety nie? Swoją drogą, na części zdjęć widać, że kozy wychodzą z drewnianej komórki, więc jednak schronienie mają. To nie pudelki na atłasowe podgrzewane podusie. :( Co za wybiórcze "dobre serduszko", zaszczuć bezbronną staruszkę. Też pomoc - kozom, ot co. :(

A może warto zajrzeć do pseudo -gospodarstwa na koncu ulicy POW ? Nawet w lecie warunki dla zwierząt były super-skandaliczne.

Trzeba być naprawdę debilem, żeby te kozy uznać za zaniedbane. Ciekawe ile "obrońcy zwierząt" (biznesmeni), zażyczą sobie za taką usługę.