w zeszly poniedzialek jechalam z rodzina do Warszawy o 16.25.
pociag z Przemysla mial 40 min opoznienia. po wyruszeniu z Lublina pociag zatrzymal sie w szczerym polu za Motyczem Lesnym. po godz okazalo sie lokomotyea sie popsula i czekamy na zastepcza ktora przyjedzie z Lublina pojedzie do Sadurek poniwaz tam sa rozjazdy i przyjedzie po nasz sklad. udalo sie po 2 godz ruszylismy do stolicy. pan kierownik zadnych napojow nie proponowa wrecz wyrazil zdziwienie ze ktos o napoje sie pyta. upal byl straszny. ostatecznie pociag do Warszawy dotarl z 3 godzinnym opoznieniem.
|
|
"Zgodnie z przyjętą procedurą w czasie postoju pasażerowie otrzymali napoje – informuje Beata Czemerajda z PKP Intercity i przeprasza za opóźnienie."
To jest NIEPRAWDA !!
Jechałem dziś tym pociągiem. W Nałęczowie staliśmy prawie 2 godziny, dopiero na trasie pociąg nadrobił około pół godziny. Niestety podczas przymusowego postoju nie rozdawano napojów! Po około pół godzinnym czekaniu przez radiowęzeł podana została informacja, że zepsuła się lokomotywa. Po następnych około 40 minutach poinformowano, że będzie podstawiona nowa lokomotywa. Przed samym odjazdem z Nałęczowa widziałem, jak pani kierownik pociągu (lub też konduktorka - obie podobne do siebie blondynki) zaniosła dwie zgrzewki wody do wagonu wars. Przez cały czas przymusowego postoju nikt nie rozdawał napojów. Niektórzy ludzie sami poszli sobie kupić wodę do warsu lub pobliskiego sklepu. Wysiadałem na Warszawie Wschodniej, gdzie zauważyłem, że zmienił się skład osobowy pracowników pkp (konduktor i kierownik pociągu) i ponownie została wymieniona lokomotywa.
|
|
To daleko zajechał... Ledwo z Lublina wyjechał, a juz się lokomotywa zepsuła. To świadczy o tym, w jak kiepskim stanie jest kondycja PKP. Ta lokomotywa pochodzi z lat 60/70-tych... pewnie EU07 http://pl.wikipedia.org/wiki/EU07 i taki tabor mamy w niemodernizowanym od lat PKP. Widać, że daleko nam jeszcze do pełni szczęścia.
|
|
Przez cały czas przymusowego postoju nikt nie rozdawał napojów. Niektórzy ludzie sami poszli sobie kupić wodę do warsu lub pobliskiego sklepu.Staliśta w Nałęczowie więc słusznie postąpili niektórzy, że sobie kupili napój w pobliskim sklepie na dworcu PKP. Jak sobie sam nie pomożesz,, to nie licz, że ci ktoś pomoże. Co wy, na jakim świecie żyjecie. To nie Niemcy, tu jest dziki kraj.... Ci z PKP nie mają na nic: nie maja na modernizacje, na nowe lokomotywy, na podwyżki dla pracowników PKP nie wspomnę. Więc czwego się spodziewaliście? Że stać ich na napoje dla pasażerów? eeee..... |
|
Kiedyś jechałem z Bygdoszczy do Lublina i pociąg trzy razy sta łw polu, bo ciuchcia się psuła. Tabor ma po 50 lat więc czego się można spodzeiwać...
Ale podwyżki dla związkowców muszą być!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|