Cezary Kruk napisał:
st. michalkiewicz:     szanowni państwo! wszystko, co dobre, szybko się kończy. nic więc dziwnego, że i słynna „dobra zmiana” na naszych oczach właśnie dobiegła końca. ten koniec wyznaczyła zapowiadana „rekonstrukcja rządu”, rozpoczęta zagadkową zmianą na stanowisku premiera, no a teraz – całą serią zmian na stanowiskach ministerialnych. warto przypomnieć, że ta „rekonstrukcja rządu” oczekiwana była z utęsknieniem zwłaszcza przez nieprzejednaną opozycję oraz starych kiejkutów, które specjalnie nie mogły się już doczekać odwołania złowrogiego ministra antoniego macierewicza. był on niewątpliwie najbardziej znienawidzonym ministrem i to z wielu powodów. salon na przykład nienawidził go za lustrację w 1992 roku, kiedy to rozmaite autorytety moralne i postacie „legendarne” zostały na oczach całej polski obnażone jako konfidenci ub i sb. z kolei stare kiejkuty nie mogą mu darować rozwiązania wojskowych służb informacyjnych, które przeszły sławną transformację ustrojową w szyku zwartym, przenosząc w swoich tornistrach do iii rzeczypospolitej nie tylko buławy marszałkowskie, ale również tyle prl-u, ile tylko mogły, co odczuwamy do dnia dzisiejszego. soldateska nie może mu zapomnieć anulowania kontraktu na zakup śmigłowców”caracal” po wysokiej cenie, która wzbudza podejrzenia o łapówki.." ******michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=4117 ***s://***youtube.com/watch?v=ewgbkzjsc8k np
Czy nie mamy prawa czuć się oszukani przez środowiska uważane za prawdziwie polskie? Drogą do podtrzymania polskości była zawsze obrona ideologiczna i praca u podstaw, nawet tajna i podziemna. Sztandar i dzieła sztuki przechowywano w podłogach, a nawet wszyte w płaszczach, jak relikwie. Dziś na naszych oczach burzy sie zabytki w imię np korzystnego terenu dla deweloperów pod klockowe osiedla. W Puławach ostatnie miejsca zielone po instytucie pszczelnictwa przy ul. Sosnowej. Zabytkowa poczta w której kręcono filmy historyczne zniknęła w mgnieniu oka. Podobnie wsławiony w czasie kupacji w instytut siostry Klary Staszczak. Wielkie hasła i Dni Dziedzictwa Narodowego. Ministerwstwo z dumą organizuje te dni. A dziedzictwo prawdziwe idzie w odstawkę. Kombatanci nie maja pieniędzy na opieke medyczną. Szkolnictwo w każdej chwili może spodziewać się nowych odsłon prawnych, na puławską Zachte prawie nikt z samorządu sie nie obejrzał, ale samorządy chcą uchodzić za te chroniące dziedzictwo narodowe. Latwiej zlecic organizacje wystawy czy konkurs dla uczniów niż opowiedzieć się za tym co nie dla wszystkich wygodne.  Takie mozliwości dajezaprzepaszczania tego co było wartością prawo. Sa dobre inicjatywy. Ale poza ośrodkami kultury, które są do tego powołane, większość tych działań podejmowanych jest oddolnie, od ludzi, od stowarzyszeń, towarzystw, związków, klubów, fundacji, wspólnot katolickich. Czy polski fundusz zdrowia pobierający składki nie stać na dobry sprzęt medyczny? Trzeba na tenże organizować zbiórki charytatywne? i to na tak wielkie kwoty? Czy podstawowe wyposażenie szpitala nie jest prawem oczywistym każdego mieszkańca powiatu czy gminy.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz