![]() |
No cóż, widocznie właściciel sam nigdy nie czekał nawet 10 godzin na pomoc na szpitalnym SORze. Brak wyobraźni, brak współczucia. Zwierzę to nie przedmiot! Odsłużyło temu chłopkowi 20 lat!!
|
![]() |
Wyjątkowe bydle jakieś (właściciel, nie krowa). Życzę temu chłopu, żeby jego ostatnie dni przebiegały w podobny sposób, a na koniec niech umiera o własnych siłach.
|
![]() |
Kawał gnoja
|
![]() |
Jakim trzeba być człowiekiem, żeby nie wezwać weterynarza do zwierzęcia, z którego latami czerpało się korzyści, tylko przez 10 dni zastanawiać się - wstanie, nie wstanie?
|
![]() |
Hmm ..... 10 dni pozwolić zwierzęciu się męczyć ? Gospodarz tą krowę doił też co 10 dni ?. Nie można było podjąć decyzji wcześniej jaka ona by nie była.
|
![]() |
Omijać weterynarzy i 'miłośników zwierząt' szerokim łukiem. Jedyne co proponują to kastrację i 'usypianie' czyli zabicie zwierzęcia. Nigdy ich nie wzywać na pomoc, lepiej niech zwierzak chodzi na wolności, ostatecznie nie przeżyje, ale co pożyje to jego.
|
![]() |
to nikt nie widział, że od tylu dni leży, przecież to na polu ona leżała nie w oborze, zgroza, i napewno gospodarz i sąsiedzi to wielcy katolicy, co niedziela są w kościele i to w pierwszej ławce
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|