Zwróćcie uwagę jak odśnieża Pegimek. Pługopiaskarka Pegimek-u mało że nie sypie, to jeszcze jeździ z uniesionym na kilka cm pługiem żeby zaoszczędzić paliwa. Na ulicach przewala się śnieg, zatoki parkingowe nie odśnieżone, a pług tłucze godziny bez żadnego efektu.
Czy to miasto ma jakiegoś gospodarza? Czy wielmożny pan Jakson bywa czasem na mieście?
Za odśnieżanie płacimy wszyscy w podatkach, dlaczego nasze pieniądze idą na symulowanie pracy?
|
|
Szkoda gadać. Boczne uliczki wcale nie były odśnieżone. Nie mówiąc nic o posypaniu czymkolwiek. Przysłowiowa "szklanka" jest do dzisiaj. Jadąc 10km/h nie da się hamować. ABS nie pomaga. Skutki: połamany zderzak, obtarty błotnik.
|
|
Ciąg dalszy:
dziś godzina 6.40, ul. Racławicka, 5-10 cm śniegu na jezdni - jedzie piaskarka z dumnym napisem PEGIMEK.
Jedzie i co robi? Nie zgadniecie! Jedzie i błyska kogutami :
Posyp wyłączony, pług podniesiony, w środku uśmiechnięty kierowca oszczędza paliwo.
Ile mości Dżekson płaci z naszych podatków Pegimekowi za takie "odśnieżanie"?
O odśnieżaniu przystanków czy zatok nawet nie warto wspominać, ledwo liźnięte na pół metra. Kolejna oszczędność paliwa?
|
|
Gadanie, gadanie i tylko gadanie... Zróbmy blokadę urzędu, pójdzmy na posiedzenie rady ( przepraszam za wyrażenie) miasta!!! 2 lata kazali nam jeżdzic po dołach i błocie, teraz też Lotników straszy, nie odśnieżaja , komunikacja z Lublinem - żenada, śmietniki i otoczenie smietników to chlew, basen oddali ( za darmo) ... czy mam wymieniac dalej?
Ludzie, jak długo jeszcze pozwolimy sie tak traktować? spotkajmy sie w UM na nalblizszym posiedzeniu rady !!!!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|