Jakiś dresik psa nie przypilnował....
|
|
a wlasciciel ma pozwolenie na anstaffa?
|
|
W Świdniku ludzie myślą że dalej mieszkają na wsi i trzymają psy jak konie,nie można przejść z dzieckiem w wózku bo rozwścieczone owczarki skaczą po płocie i szczekają jakby ktoś walił w kowadło .Ciekawe kiedy się podkopią pod siatką i dojdzie do kolejnego nieszczęścia.
|
|
Brawo więcej takich bydlat niech trzymają. Płaczą nad targami koni, kotami, dzikami, sarnami, losiami, bobrami, .. ect. Tylko nad człowiekiem nie płaczą. Brak jest po prostu hycli. Tak trzeba łapać bezpańskie ścierwa, nawet jak damesa puści ścierwo i lista bez kagańca i nie na smyczy.
|
|
Takie psy trzymają tylko patole
|
|
Kurwa pisze jakiś mieszczuch że ludzie psy trzymają a co już się człowiekowi nic nie należy! Co tylko tv i piwo bo mieszka w mieście! ZZdrugiej strony trzymanie takich tepych psów powinno być zabronione j
|
|
Zmień trasę spacerów, a jak nie pasuje to się wyprowadź.
|
|
Widzę oburzenie w temacie, pies uciekł i złapał innego a że właścicielka chciała ratować swojego jorka to nie chcąc ją złapał, tak to jest ludzie też czepiają się za nić i czasami dwóch bije jednego , zwierzęta są nic nie winne trzeba zacząć od ich właścicieli, a nie bo ma mniejszego psa to może luzem biegać bo nic nie zrobi, te małe są bardziej agresywne niż pity czy stafy wiem bo mam Pita 4lata , to są spokojne psy, i przyjazne dzieciom
|
|
Właściciel wcale nie lepszy. Spełnia wyymogi stereotypu o posiadaczach tej rasy w 100%. Tylko czy to pomaga leczyć kompleksy i braki?
|
|
Oho, już loża specjalistów sie zebrała. Amstaffy psy dla dresikow, już ktoś sie pozwoleniem interesuje, jakby komuś było potrzebne? Zaraz bedzie pies zabójca itp. Pies jest istotą niczemu niewinną, winny jest właściciel i jego sposób wychowania psa. Wszystkich krytyków rasy zapraszam do lektury na temat amstaffów, a potem wypowiadania się :)
|
|
Współczuję Pani,która została pogryziona,rany po ugryzieniach psa są wyjątkowo bolesne,długotrwałe i kłopotliwe w leczeniu.Skutki będzie odczuwała Pani do końca życia.Marne to pocieszenie ale odszkodowanie liczone w dziesiątkach tysięcy ma Pani pewne jak w banku,po procesie sądowym oczywiście od właściciela amstafa.Zwrot wszelkich kosztów związanych z leczeniem.Bardzo możliwa renta od właścicieli psa do końca życia poszkodowanej.Łatwa do wygrania sprawa dla średnio-rozgarniętego prawnika.Proszę nie ulegać pokusie polubownego czy mediacyjnego "załatwienia" sprawy za symboliczne 5 czy 10 tys. zł bo bez trudu wywalczy Pani 50 tysięcy.Może to nauczy właścicieli tych wyjątkowo potulnej rasy rozumu.Życzę Pani dużo siły i zdrowia.
|
|
Patole piszą takie komentarze! Nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka! Osądzać jest łatwo! To tak jak bym napisała, że każdy pekińczyć czy pinczerek, to agresywne bydle, a ich właściciele to "patole".
|
|
Nie zmienię trasy spacerów to wy zamieńcie kapuściane kule na głowy.
|
|
do czego potrzebny jest pies w mieście ?
|
|
|
|
trochę ksylitolu powinno załatwić sprawę :)
|
|
współczuje kobiecie bo mam sam takiego psa i wiem jak boli nawet lekkie ugryzienie podczas zabawy ale jest niestety jeden mankament w tej sprawie gdzie moim zdaniem i policja i redakcja sie pomyliła
Otóż American staffordshire terrie normalny bądz typie bully to psy rasy agresywnej ok zgadzam się ALE jezeli Pan posiada takiego psa bez rodowodu jest traktowany jak zwykły kundel... Aby miec taka rase w domu z rodowodem to trzeba miec bynajmniej w lublinie zgode prezydenta miasta lublin , w urzedzie miasta taki wniosek kosztuje 70 zł . Wiec jezeli ten włąsciciel ma amstaffa z wygladu ale nie ma rodowodu to kundel niestety i tutaj i suma odszkodowania itp robi róznice . Ja np mam w credit agricole wykupione OC na siebie i mam zawarta informacje o psie jakiego posiadam i się nie boje czy pogryzie czy nie
|
|
Świdnik to nie miasto ;)
|
|
wydostał sie, głupie gadanie, jak się ma takiego psa to ma się porządne ogrodzenie, kara, karać i to porządnie kara właścicieli psów bez smyczy, bo ja już się boję naweyt miniaturki psa, bo chciał mnie inny dużybez smyczy i kaańca zeżreć
|
|
Czy prawo w wolsce pozwala napadniętej przez psa osobie zneutralizować go bezzwłocznie dowolnym, możliwym sposobem? Czy raczej nakazuje ranionej ofierze opanowanie obronnych zapędów i błaganie czworonożnego atakuńczyka o pozostawienie w spokoju oraz wołanie ostrzegawcze o pomoc? Bardzo mnie to ciekawi.
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|