Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Od Danelczyka pouciekali wartościowi mechanicy. Teraz pracują tam partacze i lepiej się trzymać od ich serwisu z daleka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
przed laty mialem podobny problem.W serwisie jeszcze daewoo w zamościu.Zrobilem przegląd na drugi dzień z błotnika schodzi lakier taka strużka.Pojechalem do nich i nic .mówią ,że musiał mi sąsiad czymś prysnąć.Nawet fachowcy nie wiedzieli,że pewnie poleli mi płynem hamulcowym,który wymieniali
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A wszyscy dziś patrzymy w ogłoszeniach na słowa ,,SERWISOWANY W ASO"...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wszyscy "wartościowi mechanicy" mają własne warsztaty, a kiepskie leszcze zatrudniają się w ASO. To jedna z przyczyn koszmarnej jakości obsługi w większości ASO. Najśmieszniejsze jest to, że w ASO barany biorą 4 razy tyle co fachowcy a ludzie tam jeżdżą i myślą, że mają obsługę na najwyższym poziomie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
~Marcin~ napisał:
Od Danelczyka pouciekali wartościowi mechanicy. Teraz pracują tam partacze i lepiej się trzymać od ich serwisu z daleka
Popieram, też wiele złego słyszałem o Danelczyku. Więc to nie może być przypadek. Co do wgniecenia dachu to nie zabardzo sobie wyobrażam jak mogło do niego dojść podczas przeglądu.. może jak wyjeźdzali to śnieg spadł... Lecz ich wina, inczaj nie było by śladów smaru. To naturalne, że zrobili coś źle i chcieli odgiąć. Co do naprawy ze 5-6 tys zlotych to LOL. Ja mogę takie coś naprawić za piwo bez użycia narzędzi, w max minute. Bez pozostawienia żadnego śladu, że cokolwiek było robione.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
niech sie cieszy ze mu np. nie podmienili części, np. nie wyjeli sprawnego elektrycznego podnosnika szyb a w to miejsce wsadzili uszkodzonego. W zimie klient i tak nie zauwazy,ale przy pierwszym wiosennym dniu zechce opuscić szybe a tu sruuuuuuu, i szyba schowała sie w drzwiach i juz jej nie podniesie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Gość napisał:
w max minute. Bez pozostawienia żadnego śladu, że cokolwiek było robione.
suchy lód
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dach to betka, mnie w jednym z serwisów znanej marki na przeglądzie gwarancyjnym wlali do silnika 1 l słownie jeden litr oleju zamiast 4,5 l, bo mechanicy dorabiali sobie na boku kradnąc olej. Po kilku dniach zaczęła mi się swiecić kontrolka smarowania silnika, ale było już za późno. Silnik bierze olej wiadrami a kierownik serwisu uważa, że to moja wina, bo po wyjeździe z ASO powinienem zatrzymując sie na każdych światłach sprawdzac poziom oleju w silniku! Wiekszość serwisów okrada swoich klientów, podbierają części do napraw innych samochodów a za wymiaenione w ten sposób częsci podwójnie płaci zarówno ten któremu ukradli, bo wmówią mu, że trzeba było to wymienić, jak i ten któremu bez jego wiedzy założono kradzione klientom używane częsci, i wszystko kręci się jak ta lala. TOTALNA PARANOJA!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wierzę temu Panu że mówi prawdę.Danelczyka lepiej omijać szerokim łukiem.Sam jeżdżę t4 w ub.roku za obsługę z wymianą paska rozrządu zażyczyli sobie 2tys zł. Pojechałem trochę dalej do Wierzchowisk. U Pana Wolińskiego (Bosch Service) zrobili mi to za 1/3 tej sumy i jeszcze wymienili pompę wody.Tam jest uczciwie i przyjemnie.Kilka razy naprawiałem tam auto.Solidna firma.Pan Danelczyk nie ma takich specjalistów,wiele osób narzeka.Moja noga tam więcej nie stanie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bosche ! Poraziła mnie wiedza i inteligencja pani Katarzyny.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ostrzegam przed działalnością autoryzowanych serwisów Nokia Care - jak nie potrafią naprawić telefonu to nalewają do niego parę kropel wody i anulują gwarancję. Dlatego przed przyjęciem do naprawy telefonu Nokia (zwłaszcza droższych modeli niedawno wprowadzonych do sprzedaży) żądajcie otworzenia telefonu i spisania oświadczenia, że jest suchy bo później nic nie udowodnicie i zostaniecie ze złomem w garści.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jakby płacił normalne pieniądze to nikt tam by nie kombinował A tak jest wyzysk z każdej strony
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
danelczyka to omijac z daleka, juz lepiej jechac do stalowej woli, PARTACZE
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
pepe napisał:
danelczyka to omijac z daleka, juz lepiej jechac do stalowej woli, PARTACZE
Niestety golf trafił na jakiegoś ucznia, który załatwił dach...Zastanawiam się jak on to zrobił. A tak swoją drogą to pan Marek Danelczyk powinien klienta przeprosić i zaproponować naprawę...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kiedyś mojemu koledze wymienili skrzynię biegów na całkowicie inną. To chyba nazywa się złodziejstwo
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
mietek napisał:
Wierzę temu Panu że mówi prawdę.Danelczyka lepiej omijać szerokim łukiem.Sam jeżdżę t4 w ub.roku za obsługę z wymianą paska rozrządu zażyczyli sobie 2tys zł. Pojechałem trochę dalej do Wierzchowisk. U Pana Wolińskiego (Bosch Service) zrobili mi to za 1/3 tej sumy i jeszcze wymienili pompę wody.Tam jest uczciwie i przyjemnie.Kilka razy naprawiałem tam auto.Solidna firma.Pan Danelczyk nie ma takich specjalistów,wiele osób narzeka.Moja noga tam więcej nie stanie.
Fakt Danelczyka i tych niby mechaników należy omijać z daleka są bez pojęcia i przygotowania w zawodzie mech. poj. sam. sam się o tym przekonałem więc nigdy więcej tam nie pojadę a co do Wolińskiego tak facet ma pojęcie jego paru mech też ale jest panicznie drogi za regulacje wtryskiwaczy zażyczył sobie bardzo dużo więc pojechałem w inne miejsce wykręcili wyregulowali zrobili więcej jak się spodziewałem i połowa ceny i tam jeżdzę od paru lat !więc każdy ma swego speca ale nie wszyscy mogą tam pojechać bo jeżeli auto jest gwarancyjne to niestety tylko serwis a że one są denne kradną i podmieniają części to norma a jedyna rada to nigdy nie zostawiać auta bez własnego baczenia czy kontroli nad nim ja zawsze tak robię a jeżeli nie pozwalają być przy naprawie to samochód natychmiast zabieram i do innego mechanika gdzie widzę co i kto mi robi !.A do kitu jest warsztat jest jeżeli nie pozwala klientowi na kontrolę nad pracą mechanika ,czyli coś knują .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dlatego nie kupiłem VW, bo musiałbym jeździć na przeglądy do Warszawy albo Stalowej Woli. Wiele złego słyszałem o tym serwisie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
DOBRZE WIEDZIEĆ, BO MIAŁEM DO NIEGO JECHAĆ Z ABS-em
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Miałem kontakt z serwisem u danelczyka zdanie mam podobne jak większość - omijać szerokim łukiem ! Zastanawiające jest to że salony sa dublowane i jest np dwa salony peugota renault itd a jeden vw jakby taki danelczyk miał konkurencje to by dbał o marke a tak ma to w d...e !!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trafił swój na swego Marek Ż. - właściciel lokalu ORZEŁ w Z-ciu gdzie "różne: rzeczy się dzieję i rożne panienki bywają... Danelczyk serwis... to niech użytkownicy VW skomentują... a wiem co napiszą. Swoją drogą to aż ciekaw jestem komu sąd dał by wiarę - jeśli Markowi Ż. to...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...