Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

W oczekiwaniu na wyrok. Dzisiaj okaże się, co dalej z Madgen

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 21 marca 2017 r. o 08:25 Powrót do artykułu
zerwane więzadła krzyżowe - koniec sezonu i marzeń o 4:(
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rzeczywiście - brak Tosi zmniejsza szanse na wyeliminowanie Wisły. Ale czasem w takich trudnych sytuacjach zespół bardziej się cementuje, a wymóg sytuacji kreuje nowe bohaterki czy bohaterów. Dlaczego w najbliższych spotkaniach z Wisłą nie mogą się nimi stać Marta Jujka czy Dorota Mistygacz? Przecież Dorota w meczu z wymagającym rywalem jakim był Gorzów potrafiła rzucić 9 punktów - dlaczego nie miałaby tego powtórzyć z Wisłą? Trener Szewczyk pokazał natomiast, że potrafi świetnie przygotować drużynę - fizycznie, mentalnie i taktycznie - do walki z najlepszymi ekipami w BLK. Wiele zależy też od nas kibiców - czy będziemy tylko tak sobie klaskać i mruczeć coś pod nosem, czy stworzymy prawdziwy kocioł na trybunach, co może zdeprymować nawet tak doświadczony zespół jak Wisła. Hala w sobotę i w niedzielę powinna pękać w szwach i drżeć w posadach od naszego dopingu. Ja osobiście namawiam i zachęcam swoją rodzinę, a także znajomych do przyjścia i gorącego dopingowania naszych Pszczółek.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie ma co płakać, tylko zacisnąć szczęki i walczyć o zwycięstwo. Na początku sezonu wydawało się, że bez Dominiki drużyna sobie nie poradzi. Wtedy ciężar na siebie wzięła Tess. Teraz Dominika znowu walczy na parkiecie, i bez Tess muszą dać radę i już. Obudźcie tylko tę śpiącą królewnę Asię Boyd, dziewczyna człapie najczęściej jak znudzona nastolatka, a ma warunki i potrafi to i owo. I na miłość boska, dajcie Jujce coś na lepszą koncentrację. Do boju, Pszczółki!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lubelscy fani basketu - nie marudzić i nie narzekać, tylko szykować ręce i gardła na sobotę i niedzielę. Trzeba pomóc dziewczynom naszym dopingiem. Oczywiście sympatycy Montexu (i innych lubelskich drużyn) są również bardzo mile widziani. Na trybunach powinno być bardzo głośno i gorąco...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kibice Montexu z tzw. młyna bardzo by się przydali ze swoim doświadczeniem. A przy okazji część z nich mogłaby sobie przypomnieć stare dobre czasy, gdy to piłkarki ręczne grały przy Al. Zygmuntowskich. Niech biało-zielona rodzina kibicuje wspólnie dla chwały Lublina!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szczegółowe badania kontuzjowanego kolana Tess Madgen potwierdziły najczarniejszy scenariusz. Zawodniczka ma zerwane więzadła i nie będzie mogła pomóc drużynie w kluczowych meczach z Wisłą Can Pack Kraków - info ze strony klubowej AZS UMCS. Pech najwyraźniej prześladuje nasze Pszczółki w tym sezonie...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Załóżmy klubowe koszulki, nawet te z zeszłych sezonów. Niech będzie biało-zielono!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...