czyli tak jak pisałem. Bez szaleństw, wywalczyć niezbędną kasę w końcu należną klubowi od miasta, opłacić licencję i spłacić część zadłużenia w ZUS i u piłkarzy, resztę rozłozyć na raty i negocjowac "upusty" (wiem że do tego trzeba mądrej głowy) i pozbyć się dzieciaków neo. Klub potrzebuje kibiców ale na stadionie i ruszy na swoje tory powoli ale trzeba wszystko powoli i mądrze. Nawet spadek do 3 ligi to będzie wielkie osiągniecie ale nie śmierć bo ona należy się dzieciom neo tego klubu. Aha mądra głowa poradzi sobie też z rozliczeniem Panów Milczuka i Ślusarczyka, więc bez zamiatanie pod dywan.
|
|
Gówno prawda !!!
Hetmanowi potrzebna jest kobieta na stołku prezesa, tak jak zrobili w Ruchu Chorzów w 2006r.
W Łęcznej nie do końca to wyszło, bo podobno znała się na piłce.
Tamta z Ruchu to była bankierówa jakaś czy cóś, znała się na zarządzaniu, a na piłce nic a nic, uczyła się wszystkiego od początku... i dobrze bo nie była uwikłana w sitwy prezeso-trenersko-zawodnicze i nie robiła szwindli transferowych i innych tylko najważniejsze dla niej było dobro klubu.
Zobaczcie co zrobiła przez 3 lata z Ruchem, jak bardzo skoczyły ostatnio akcje tego klubu.
http://www.futbolnews.pl/informacje/futbol...a-gieldzie.html
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_Chorz%C3%B3w
Oczywiście Lubelszczyzna to nie Śląsk, ale dawanie i tylko dawanie kasy w ręce niedouczonych, nierozgarniętych partaczy, co nie mają doświadczenia w zarządzaniu zawsze przyniesie jeden skutek - długi. Oni garną się do prezesury, jak czują kasę, gotową, daną, gdzie nie trzeba nic robić tylko ją wydawać. A jak się skończy, to chcieliby, żeby ktoś wyzerował za nich długi i wpuścił ponownie do czystej, pełnej piaskownicy. Ot cała prawda o tych naszych klubikach.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|