Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Dziadostwo. Ta zbieranina nie ma szans na nic pozytywnego. To jest udawanie że buduje się drużynę. Młody bramkarz - nie stresuj się i nie bój, publika na stadionie wyraźnie chce Ci dać szansę ale uwierz w siebie. I wszystko ze spokojem
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Na prawdę dobra robota została zrobiona żeby rozmontować coś co się mogło udać. Prawdopodobnie taki właśnie cel uzgodnili ze sobą pan biznesmen i pan dyrektor sportowy. Wydarzenia ostatnich tygodni związane z personaliami to jawny sabotaż i dziwię się, że kibice tak pokornie to przyjmują. Ja bym nawet nie winił piłkarzy, w niewielkim stopniu trenera. W Motorze brakuje w tym momencie 5-6 zawodników na poziomie. Dobrych i doświadczonych. Wszyscy bramkarze to juniorzy bez doświadczenia. Nie ma kto wejść na zmianę żeby nie osłabić i tak przeciętnego pierwszego składu. A można było dobrać Rudola za Najemskiego i Żebrakowskiego za Fidzia, Gąsiora do środka uzupełnić formację juniorską i by grało. Ale widocznie ma nie grać. Szkoda, bo już na początku sezonu jasne jest, że to nie awans jest celem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Remisy nie wystarczą do awansu a motor ze swoimi ruchami kadrowymi wygląda jakby miał grać w centralnej lidze juniorów a nie w dorosłej lidze. To wygląda na działania dywersyjne
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nowy sezon nowy trener - dziadostwo po staremu
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Wielka szkoda, że w wolnej Polsce nie postawiono na prawdziwy lubelski klub: "Lubliniankę". Jeszcze w 1960 r. na jej mecze o wejście do II ligi (dziś I) na stadion na Wieniawie potrafiło się wepchać 20 tys. ludzi. Kto to pamięta? Niestety postawiono na peerelowskiego bękarta, który od zarania specjalizował się w "czereśniakowskich" kombinacjach. Nawet ostatnie awanse do III i II ligi niewiele ze sportem miały wspólnego. I tak się to wlecze.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...