dno i koniec - niech dalej rządzi PRL-owski prezes Hałas i jego załoga - to tragicznie się zapowiada - w Świdniku nie zmieniło się nic od 30 lat - niech działacze zaczną od siebie - nie należy utrzymywać ich tylko zainwestować w młodzież a pozbyć się betonu!!!
|
|
A dlaczego wyjechał ze Świdnika , Gorzkiewicz , Węgrzyn , Żurek i wcześniej inni ? Bo widzieli , że tu nic się nie zmieni , że tu nie ma szans na rozwój , że tu rządzą siatkówką ludzie nie mający zielonego pojęcia przede wszystkim o biznesie i perspektywie rozwoju tej dyscypliny w Świdniku ! PZL dawało kasę , no to gramy (drużyna personalnie przygotowana na II ligę ) z rozpędu w I lidze . " walczymy o pierwszą czwórkę - a potem zobaczymy" A teraz po sprzedaniu PZL , obudzą się z rękami w nocniku lub uciekną jak szczury z tonącego statku . Oczywiście trzeba "nowej krwi" w zarządzie , ale wym sezonie już jest za późno , dlatego kibicujmy tej II ligowej drużynie w utrzymaniu się w I . Może przed przyszłym sezonem znajdzie się ktoś energiczny i umiejący myśleć nowymi kategoriami biznesu i uratuje dla Świdnika-Lublina siatkówkę na wysokim poziomie . Jeżeli nie , widzę czarny scenariusz i upadek z którego świdnicka siatkówka szybko się nie podniesie .
|
|
"sporo zastrzeżeń do Ł.Makowskiego" może pan red.przy okazji wyjaśni za co?chłopak się stara jak może a czym pomogli mu doświadczeni zawodnicy czy trener?punkt widzenia zależy od punktu siedzenia może trzeba popatrzeć z innej perspektywy...
|
|
"bolo" zamilcz w swojej sprawie . |
|
Niestety z tymi działaczami rodem z PZPR czy PZPN nie zrobimy nic!!!!! to są ludzie z poprzedniej epoki, których pokazują do połowy bo reszta ciała trzyma stołek na którym spoczywa. Rok temu była drużyna na playoff'y dwa lata temu też - teraz żenada. Prezesi obcinają wydatki i pensje chłopakom ale sobie nie odbiorą nic - małomiasteczkowa społeczność z kompleksami bez wizji i programu. Dlaczego w Zarządzie nie ma młodych ludzi - bo nikt im na to nie pozwoli. Lepiej samemu babrać się w sowim własnym sosie z przeświadczeniem nieomylności. Stara hala, brak zaplecza, brak siłowni, odnowy biologicznej i obsługi lekarskiej..baaa nawet brak ubikacji i porządnej szatni. Po prostu bród i zgnilizna to jest Avia Panów Prezesów....i to nie wina zawodników , że wciąż odchodzą a przychodzą przeciętniacy. Tam po prostu nie ma z kim rozmawiać - no chyba nie sądzicie , że z obecnym etatowym Prezesem można....przecież on się nawet dobrze po Polsku nie potrafi wypowiadać - ogólnie równia pochyła .........
|
|
Hala wybudowana 40 lat temu jaka ma być , nowa ? Na dzień dzisiejszy jest niechcianą własnością PZL . Nowej nie wybuduje nawet najlepszy Prezes . Jest to raczej w gestii miasta . Ale po co w Świdniku nowa hala ? Czemu i Komu miałaby służyć ?! Budowę drużyny na miarę PLUS ligi , trzeba zacząć od wymiany niekompetentnych-nierefolmowalnych ludzi , na Menagerów , a potem personalnie budować zespół z zawodników nie tylko młodych , ale gwarantujących swój i drużyny rozwój sportowy . Ale czy znajdzie się Ktoś odważny ?! Przy uwarunkowaniach ekonomicznych Świdnika i okolic , wątpię . Dlatego kibicujmy chłopakom w utrzymaniu I ligi , chociaż ich poziom sportowy nie odpowiada temu szczeblowi rozgrywek ! Może kiedyś nadejdą lepsze czasy dla świdnickiej siatkówki ???! |
|
Z pustego to i Salomon nie naleje pasuje do ASPS Avia Świdnik. Brak odpowiedniej kasy nie pozwala na zatrudnienie zawodników reprezentujących wyższy poziom sportowy. Uważam że warto zastanowić się jak wrócić do tego, by tak jak dawniej zespół opierać na swoich wychowankach. Z tym od wielu lat nie jest dobrze a wręcz źle. Zespoły juniorskie od wielu lat nie notują żadnych sukcesów w mistrzostwach Polki.
Młodszym kibicom warto przypomnieć, że 2002 roku drugi zespół Avii oparty praktycznie na juniorach awansował i to bez porażki do II ligi. Inna sprawa że PZPS przy zielonym stoliku pozbawił ich możliwości w tej klasie rozgrywkowej.
Wydaję mi się że zajęcie się na poważnie szkoleniem młodzieży może przynieść rezultaty.
Sprawa nowoczesnego obiektu to już inna bajka.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|