Kredyty drożeją szybciej niż mieszkania. W Lublinie przeciętna rata wzrosła o jedną trzecią

Cóż, no to tak jak na całym świecie. Kogo stać ten bierze kredyt i spłaca swoje, a kogo nie stać albo nie chce - ten wynajmuje latami i wrzuca pieniądze do kieszeni wynajmującego spłacając mu jego kredyt. Mieszkanie to dobro jak każde inne, nie ma przymusu jego kupowania. Ludzie kupują mieszkania, żeby sobie poprawić warunki, nikt w tym kraju pod mostem nie mieszka, o ile sam tego nie chce.

Powietrze do pompowania banieczki się kończy. Dewelo-dottore może zapewnić jedynie tanie grunty dla dewelocwaniakowania, ale nie wyczaruje im jelonków w wyludniającym się smutnym miasteczku.

Ciekaw jestem co się stanie z całymi osiedlami w Lublinie typu stary czechów, tatary, bronowice, kalina itd gdzie ludzie tam mieszkający maja teraz po 70 lat. Ja nie kupił bym nigdy mieszkania "po babci" w bloku w którym co tydzień umiera inny sąsiad. Za chwilę te mieszkania trafią hurtem na rynek wtórny bo ile może być mieszkań na wynajem ? Będzie się działo.

Powietrze do pompowania banieczki się kończy. Dewelo-dottore może zapewnić jedynie tanie grunty dla dewelocwaniakowania, ale nie wyczaruje im jelonków w wyludniającym się smutnym miasteczku.

To że sam jesteś smutnym nieudacznikiem gnijącym w wielkiej płycie i rzężącym że rynek nie docenia twoich wyjątkowych umiejętności nie znaczy, że wszyscy tak mają. Sporo ludzi w Lublinie zarabia dobrze i bardzo dobrze. Było się uczyć czegoś sensownego zamiast psychotrollować.

Powietrze do pompowania banieczki się kończy. Dewelo-dottore może zapewnić jedynie tanie grunty dla dewelocwaniakowania, ale nie wyczaruje im jelonków w wyludniającym się smutnym miasteczku.

 Schyłkowa faza banieczek charakteryzuje się tym, że na wszelakich forach aktywują się naganiacze na dewelo-slamsy bredzący o bogaceniu się.

Mi tam TBV obiecało mieszkanie za wpisy na forum DW. Trzeba się umieć w życiu ustawić.

Mnie najbardziej bawi, że kto nie słuchał frustratów i samowolnych "analityków" i wziął kredyt te 10 lat temu, ten albo już go spłacił albo zbliża się do końca, a ma mieszkanie kupione 2-3tys taniej za m2 niż obecna cena rynkowa. Natomiast ci którzy się wtedy mądrzyli, kazali czekać z zakupem, zapowiadali spadki cen i "kres jelonków", nie dość, że stracili 100-150 tys za wynajem przez te 10 lat, to jeszcze doczekali prawie dwa razy wyższych cen :D I jak tu nie wierzyć w karmę. Durnota i arogancja ukarana.

Powietrze do pompowania banieczki się kończy. Dewelo-dottore może zapewnić jedynie tanie grunty dla dewelocwaniakowania, ale nie wyczaruje im jelonków w wyludniającym się smutnym miasteczku.

Schyłkowa faza banieczek charakteryzuje się tym, że na wszelakich forach aktywują się naganiacze na dewelo-slamsy bredzący o bogaceniu się.

No no, nie bądź taki surowy dla siebie. Pochwal się ile kasy wyrzuciłeś w błoto płacąc swojemu landlordowi czynsz i czekając od 10 lat na kres eldorada jelonków, wybitny analityku finansowy? :D Landlord już pewnie na kolejne mieszkanie sobie uzbierał z tego coś mu zapłacił jelonku.

nie kupuję od tbv

Mi tam TBV obiecało mieszkanie za wpisy na forum DW. Trzeba się umieć w życiu ustawić.

 Obiecanki cacanki......a ustawić to się umnie TBVał

podstawowa zasada: jak wszyscy kupują to czas sprzedawać. Za najgorsze nory można wyciągnąć naprawdę uczciwe pieniadze.

Lichwiarze pod ochroną rządu.

Powietrze do pompowania banieczki się kończy. Dewelo-dottore może zapewnić jedynie tanie grunty dla dewelocwaniakowania, ale nie wyczaruje im jelonków w wyludniającym się smutnym miasteczku.

Schyłkowa faza banieczek charakteryzuje się tym, że na wszelakich forach aktywują się naganiacze na dewelo-slamsy bredzący o bogaceniu się.

No no, nie bądź taki surowy dla siebie. Pochwal się ile kasy wyrzuciłeś w błoto płacąc swojemu landlordowi czynsz i czekając od 10 lat na kres eldorada jelonków, wybitny analityku finansowy? :D Landlord już pewnie na kolejne mieszkanie sobie uzbierał z tego coś mu zapłacił jelonku.

 A ty jelonku policz sobie ile zapłaciłeś bankowi za ułudę posiadania mieszkania. Bo przedewszystkim to ty masz KREDYT.

Powietrze do pompowania banieczki się kończy. Dewelo-dottore może zapewnić jedynie tanie grunty dla dewelocwaniakowania, ale nie wyczaruje im jelonków w wyludniającym się smutnym miasteczku.

Schyłkowa faza banieczek charakteryzuje się tym, że na wszelakich forach aktywują się naganiacze na dewelo-slamsy bredzący o bogaceniu się.

No no, nie bądź taki surowy dla siebie. Pochwal się ile kasy wyrzuciłeś w błoto płacąc swojemu landlordowi czynsz i czekając od 10 lat na kres eldorada jelonków, wybitny analityku finansowy? :D Landlord już pewnie na kolejne mieszkanie sobie uzbierał z tego coś mu zapłacił jelonku.

A ty jelonku policz sobie ile zapłaciłeś bankowi za ułudę posiadania mieszkania. Bo przedewszystkim to ty masz KREDYT.

Po 10 latach to ja już mam kredyt SPŁACONY. Bo nie byłem taki głupi żeby go brać na 30 lat. I mieszkanie, które mogę obecnie sprzedać z dużym zyskiem, gdybym tylko zechciał. A wiesz co ty natomiast masz? Masz jedynie ból dupy.

Powietrze do pompowania banieczki się kończy. Dewelo-dottore może zapewnić jedynie tanie grunty dla dewelocwaniakowania, ale nie wyczaruje im jelonków w wyludniającym się smutnym miasteczku.

Schyłkowa faza banieczek charakteryzuje się tym, że na wszelakich forach aktywują się naganiacze na dewelo-slamsy bredzący o bogaceniu się.

No no, nie bądź taki surowy dla siebie. Pochwal się ile kasy wyrzuciłeś w błoto płacąc swojemu landlordowi czynsz i czekając od 10 lat na kres eldorada jelonków, wybitny analityku finansowy? :D Landlord już pewnie na kolejne mieszkanie sobie uzbierał z tego coś mu zapłacił jelonku.

A ty jelonku policz sobie ile zapłaciłeś bankowi za ułudę posiadania mieszkania. Bo przedewszystkim to ty masz KREDYT.

Po 10 latach to ja już mam kredyt SPŁACONY. Bo nie byłem taki głupi żeby go brać na 30 lat. I mieszkanie, które mogę obecnie sprzedać z dużym zyskiem, gdybym tylko zechciał. A wiesz co ty natomiast masz? Masz jedynie ból dupy.

 Trochę mnie poboli trochę ciebie bolało. Wniosek jest chyba jeden naklepiej ma bank i deweloper.

Powietrze do pompowania banieczki się kończy. Dewelo-dottore może zapewnić jedynie tanie grunty dla dewelocwaniakowania, ale nie wyczaruje im jelonków w wyludniającym się smutnym miasteczku.

Schyłkowa faza banieczek charakteryzuje się tym, że na wszelakich forach aktywują się naganiacze na dewelo-slamsy bredzący o bogaceniu się.

No no, nie bądź taki surowy dla siebie. Pochwal się ile kasy wyrzuciłeś w błoto płacąc swojemu landlordowi czynsz i czekając od 10 lat na kres eldorada jelonków, wybitny analityku finansowy? :D Landlord już pewnie na kolejne mieszkanie sobie uzbierał z tego coś mu zapłacił jelonku.

A ty jelonku policz sobie ile zapłaciłeś bankowi za ułudę posiadania mieszkania. Bo przedewszystkim to ty masz KREDYT.

Po 10 latach to ja już mam kredyt SPŁACONY. Bo nie byłem taki głupi żeby go brać na 30 lat. I mieszkanie, które mogę obecnie sprzedać z dużym zyskiem, gdybym tylko zechciał. A wiesz co ty natomiast masz? Masz jedynie ból dupy.

Trochę mnie poboli trochę ciebie bolało. Wniosek jest chyba jeden naklepiej ma bank i deweloper.

Wniosek jest taki, że nie słuchać forumowych mądrali a zwłaszcza takich co udają że zjedli wszystkie rozumy a g... wiedzą. 10 lat temu stado wyło nie kupować, zaraz będą spadki, niedługo nikt nie będzie już kupował mieszkań, bo wszyscy wyjadą albo będą mieszkać w zostawionych przez umierających dziadków, ceny nie mogą wzrosnąć bo cena m2 musi być zależna od zarobków. I co? Jajco. Stado nie miało racji. Teraz z kolei tacy sami wyją, że bańka i niedługo nikt tu nie zostanie. I co? Taka sama wiarygodność takich zapowiedzi. Ludzie umierają, ale imigracja do PL jest nieunikniona bo gospodarka potrzebuje rąk do pracy, rośnie inflacja co też się przełoży na ceny mieszkań, niektórzy Polacy będą też wracać z UK po Brexicie, bo nie mają wyjścia. Za kilkanaście lat ceny ok 8 tys zł za m2 w Lublinie nikogo nie będą już dziwić.

Mnie najbardziej bawi, że kto nie słuchał frustratów i samowolnych "analityków" i wziął kredyt te 10 lat temu, ten albo już go spłacił albo zbliża się do końca, a ma mieszkanie kupione 2-3tys taniej za m2 niż obecna cena rynkowa. Natomiast ci którzy się wtedy mądrzyli, kazali czekać z zakupem, zapowiadali spadki cen i "kres jelonków", nie dość, że stracili 100-150 tys za wynajem przez te 10 lat, to jeszcze doczekali prawie dwa razy wyższych cen :D I jak tu nie wierzyć w karmę. Durnota i arogancja ukarana.

 Historyczne anegdoty nie mają znaczenia. 10 lat temu na rynek wchodził wyż lat 80-tych. Obecna mania, szczególnie w takich prowincjonalnych, zwijających się ośrodkach jak Lublin, to typowa bańka. W ciągu najbliższych 10 lat z przyczyn naturalnych ubędzie w tej mieścinie ok. 30.000 luda, co równa się minimum 10.000 zwolnionych mieszkań. Z tego co sie orientuję, plany "zaproszenia" ubogacającej ludności z Bliskiego Wschodu spaliły na panewce. Ale jak kto lubi zaciągać kredyt na pustostan w dewelo-getcie, to oczywiście jego prywatna sprawa, przynajmniej dopóki do tego szaleństwa nie dokłada pieniędzy podatnika miasto, np. ciągnąc ulice do deweloperskich banków ziemi albo zezwalając na budowę w obszarach ochrony środowiska. 

Bogdanka mocno utyka - ceny w Borku spadną

Mogę się założyć, że w Lublinie wysoki popyt na mieszkania będzie jeszcze co najmniej 20-30 lat. Sprzedaje się ok 1000 nowych mieszkań rocznie to co to jest? Kropla w morzu. Staruszkowie będą umierać, ale ich wnuki nie będą chętne do pchania się w ich mieszkania w wielkiej płycie, tak samo jak i teraz. Ludzie zawsze będą chcieli większych metraży, nowocześniejszych aranżacji, lepszych standardów. Jedyne co się zmieni to, że za kilka dekad będzie się pewnie budowało ładniej, bo oczekiwania klientów wzrosną. A wielka płyta będzie się stopniowo gettoizowała. Starzy ludzie też będą zmieniać mieszkania, bo choćby 3-4 piętro w budynku bez windy stanie się nie do przyjęcia. Polska nie jest samotną wyspą, te same procesy, które ukształtowały rynek nieruchomości Europy Zachodniej dotrą i do nas.

Anka nie masz racji. Wnuki tych staruszków będą mieszkać w ich mieszkaniach, bądź będą je wynajmować ze względów finansowych, tak jak ma to miejsce od kilkudziesięciu lat. Wielka płyta nie będzie się jak to nazwałaś "gettoizowała" z prostego względu: budynki te są w najlepszych lokalizacjach w mieście oraz gwarantują większą przestrzeń naturalną wokół i łatwiejszy dostęp to usług i administracji, szkół itd. Jakie konkretnie procesy zachodzące w krajach zachodnich masz na myśli? Masz jakieś konkretne przykłady? Puste mieszkania w Hiszpanii? Wyprzedaż nieruchomości w USA ze względu na kryzys? Zamrożenie cen wynajmu na 5 lat czy zabranie własności nieruchomości jeżeli jest nieużytkowana w Niemczech?