Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Praca zdalna i boom mieszkaniowy na przedmieściach

Utworzony przez Mariolubelski, 28 maja 2020 r. o 10:58 Powrót do artykułu
Jak wirus ustąpi to zaraz będzie po "pracy zdalnej". Pracodawca lubi mieć kontrolę nad tym co robi pracownik a poza tym bez stałego rytmu wychodzenia do roboty ludzie gnuśnieją. To, że programista albo grafik może sobie klepać kod albo rysować w domu w gaciach nie znaczy, że wszyscy tak mogą i powinni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Możecie sobie naganiać ile chcecie, ale żadnych jelonków chętnych na przewartościowane wyroby mieszkaniopodobne w zabudowie gettowej od tego nie przybędzie. Dewelo-eldorado skończyło się w marcu 2020 i już nie powróci.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Buahahahaha :D Przy stopach procentowych bliskich zeru i miliardach oszczędności trzymanych przez Polaków na zerowym oprocentowaniu możesz sobie wyć ile chcesz upiorze, ale rynek nieruchomości jeszcze dłuuuuugo będzie miał się dobrze. Jak deweloperzy będą mieć problem ze sprzedażą to wybudują połowę mniej i tak sprzedadzą. No powyj jeszcze trochę psycholu :))))
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Załamało mnie ostatnio to, że nawet jeśli jakiś deweloper buduje coś poza miastem, często w szczerym polu, to i tak nie buduje normalnych domów jednorodzinnych z działkami np. 10-15 arów ale getta, gdzie kilkanaście szeregowców lub bliźniaków jest wciśniętych jeden obok drugiego, a maks. powierzchnia działki to góra 3-4 ary. Zrozumcie chciwe matoły, że jeśli już mam się przeprowadzić w szczere pole poza miasto, to chcę przynajmniej mieć trochę własnej przestrzeni. Gdybym chciał zaglądać sąsiadowi przez okno, to kupiłbym sobie mieszkanie w mieście.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
jeśli już mam się przeprowadzić w szczere pole poza miasto, to chcę przynajmniej mieć trochę własnej przestrzeni. Gdybym chciał zaglądać sąsiadowi przez okno, to kupiłbym sobie mieszkanie w mieście. Ty się dobrze czujesz tak ogólnie? Jasne, rozumiem potrzebę posiadania "przestrzeni" wokół, ale jak ktoś ją ma to sobie kupuje działkę minimum 1000m2 i buduje dom. Do czego zachęcam. A jeżeli uważasz, że "chciwe matoły" budują źle to śmiało, kupuj grunt, bierz kredyt inwestycyjny i stawiaj szeregowce jakie Ci się marzą - tanie i z wielkimi działkami. Bardzo chętnie zobaczę jak Ci to wyjdzie, a może nawet kupię? Do mędrkowania to pełno, ale jakoś żaden mądrala nie zaryzykuje i nie zrobi sam tak jak wrzeszczy, że inni mają robić.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Do mędrkowania to pełno, ale jakoś żaden mądrala nie zaryzykuje i nie zrobi sam tak jak wrzeszczy, że inni mają robić. " Na tym polega praca dewelopera. Namnożyło się ostatnio Januszy-dewów, bo ludziska brali w ciemno nawet największy chłam, więc taki Janusz nie ponosił żadnego ryzyka, a zysk po 100-150 tys od każdego takiego szeregowca/bliźniaka sam szedł do rączki. Ale jak już trzeba pomyśleć, zaplanować, trochę się postarać i posłuchać, czego chcą ludzie, to..... "sam sobie rób". He he. Najlepszym przykładem podejścia takich chciwych matołów jest takie jedno osiedle domków w Jakubowicach Konińskich. Domy nawet ładne i z sensownym układem/metrażem, ale nawpierdzielane jeden obok drugiego tak, że ciaśniej, jak na blokowisku. A wystarczyło postawić 1-2 domy mniej i miejsce już by się nadawało do życia. No ale wtedy zysk byłby niższy!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A może zysku byłoby na tyle mało, że nie opłacałoby się budować, co? 1000m2 działki pod jednorodzinne to na wolnym rynku obecnie 200-300tys zł. Pod wielorodzinne więcej. Dopłacisz tyle do tego segmentu z własnej kieszeni, żeby mieć więcej miejsca? Albo chociaż z sąsiadem na spółkę po dodatkowe 100tys? To dawaj, ktoś na pewno chętnie wybuduje. :) A w ogóle nie bój żaby, teraz przez kryzys deweloperzy będą budować kilka razy mniej, to będziesz miał niedługo okazję się wykazać. Kupuj działeczkę i buduj, pokaż wszystkim jak to się robi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Od jakiegoć conajmniej roku przychodzi tutaj jakiś "Jaś" (zapewne mieszkający z rodzicami) i wieszczy krach na rynku nieruchomości). Jasiu, nie ma żadnej bańki na nieruchomościach w Polsce. Ceny oddają wartość tych mieszkań, domów i działek. Bańkę to miałeś w USA gdy banki rozdawały kredyty hipoteczne wszystkim jak lizaki, wystarczyło tylko udokumentować obecność pulsu w naczyniach krwionośnych. Bańka też była w Holandii w XVIII wieku na cebulkach tulipanów gdy jedna sztuka miała wartość w szczytowym momencie taką jak cała kamienica. Słuchaj mądrzejszych jak ten kolega wcześniej, który zauważył, że oprocentowanie na lokatach jest tak śmieszne że ludzie inwestują w kupno mieszkań. Ukraińcy też już wracają do pracy w Polsce po epidemii a mieszkać gdzieś muszą. No i ta rzesza Polaków 2,5 mln wg GUS (nieoficjalnie pewnie 2x więcej) przebywająca za granicą kiedyś pewnie będzie chciała wrócic do Polski. 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
nie wydaje mi się żeby relatywnie krótkotrwały stan epidemii wywołał takie jakby nie patrzeć długofalowe tendencje na rynku nieruchomości bo raczej nikt nie kupuje domu na 2-3 mc. Moim zdaniem specyfka rynku raczej pozostanie bez zmian.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...