Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Od 1989 ciało pedagogiczne tylko daj i daj bo za mało
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przede wszystkim trzeba wyrzucić ze szkół towarzyszy związanych z dawnym układem, nikomu nie potrzebną biurokrację i przestać traktować uczniów jak klientów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przede wszystkim trzeba wyrzucić ze szkół towarzyszy związanych z dawnym układem, nikomu nie potrzebną biurokrację i przestać traktować uczniów jak klientów.
 1)  Co niby ci "towarzysze" by mieli robić, jeśli nie mają żadnego przedmiotu "ideologicznego" do nauczania. Co najwyżej coś o czasach PRL by mogli starać się mówić "po swojemu" na zajęciach z "historii", ale to by się szybko spotkało z odporem i "nagłośnieniem" - a o tym nie słychać. Natomiast pełno jest "ideologów" nauczających "katolicyzmu" (kłamliwie tu zwanego "religią", jakby innych "religij" nie było). Teraz wprowadzili, pod przewodem p. Czarnka z uczelni wyznaniowej, dodatkowy i obowiązkowy przedmiot "ideologiczny". To jest zaraza utrudniająca młodzieży życie, a nie jacyś tam wymyśleni "towarzysze" (prawdziwi "towarzysze" od dawna są na "emeryturze" itp. lub "w piachu"). 2) Ależ, owszem, najlepiej by było, gdyby rodzice z uczniami sami wybierali sobie nauczycieli lub "uczelnie", żeby byli pracodawcami przynajmniej z pośrednikami. (To w pewnym stopniu jest przecież możliwe i teraz.) Z drugiej jednak strony, to uczniowie są  uczeni przez nauczycieli, więc jakoś są też "klientami". Nawet możnowładca chodzący na posiłek do Ritza jest "klientem" i nie obraża się z tego powodu. 3) Niepotrzebna pisanina sprawozdań to zmora. Zupełnie nie widać potrzeby tych wszystkich "kuratoriów". (Właśnie PiS zwiększył ich uprawnienia.) Wolny wybór miejsca nauczania - to powinna być zasada. Jeśli rząd koniecznie chce wspierać nauczanie, to niech daje rodzicom "bony na uczenie dzieci", a oni opłacą nimi odpwiednich nauczycieli.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan minister Czarnek to  absolwent KUL ! A to są najmądrzejsi ludzie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pan minister Czarnek to  absolwent KUL ! A to są najmądrzejsi ludzie.
 P. Czarnek jest bardzo późnym (w XXI wieku) "absolwentem KUL", gdy ta uczelnia stała się wyraźnie wyznaniową, niskopoziomową i roszczeniową. Mądrzy ludzie, to pojawiali się w KUL znacznie wcześniej. (Zapewne miały to być "ironia"/"sarkazm", ale sama "ironia" nie jest niczym przekonującym, zwłaszcza że niektórzy jej nie wyczują.)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
@Labydnik był ofermą i ciurą klasową. Nadstawiał karczycho celem oklepania z prośbą o usiądnięcie w ławce 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
  • @Labydnik oferma klasowa całe kieszonkowe musiał oddawać klasowym wiraszkom na szlugi. Ale i tak otrzymywał profilaktyczny oklep kiepełe. W imię zasad 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...