NIK: Matematyka nie powinna być obowiązkowa na maturze. Co na to MEN?

Panu Kwiatkowskiemu obowiązkowa matura za rządów PO-PSL nie przeszkadzała?

Ta matura jest całkowice bez sensu. Ok, niech i będzie, ale jak egzamin po gimnazjum. Musisz przystąpić, ale nie ważne ile punktów dostaniesz to i tak zdasz. Jak uczelnia zechce przyjąć to niech przyjmuje. Jest niż demograficzny i problem z zapełnieniem wszystkich wolnych miejsc na wielu uczelniach prywatnych i studiach zaocznych.  Najwyżej ktoś po studiach będzie kładł płytki albo siedział na kasie w markecie. jego wybór.

Lobby rektorów daje o sobie znać. Niż demograficzny i mają problem z naborem. Najchętniej przyjęliby wszystkich i wprowadzili obowiązkową edukację do 24 roku życia.

No i git. Ktoś może nie mieć głowy do nauki, ale być wybitnie uzdolnionym sportowcem, złotą rączką, mieć talent do plastyki, muzyki, chciałby studiować, ale nie pozwala mu jakaś głupia matura. A tak może mogłby pójść na AWF, studia politechniczne albo kierunek artystyczny by móc się rozwijać. Zaniepokojonych uspokajam prestiżowe uczelnie i kierunki i tak będą miały wysokie progi punktowe i słabsi absolwenci nie będąim zagrażać. Najwyżej jak ktoś nie wykorzysta szansy jaką dają mu studia wyższe będzie po nich kopał rowy, ale powinien mieć szansę.

Przecież i tak studentów jest więcej niż 20-30 lat temu, że uczelnie mają problem z naborem wina jest jedna NIŻ. A tak w ogóle to selekcja powinna odbywać się już dużo wcześniej po szkole podstawowej/gimnazjum. Ktoś kto idzie do liceum/technikum powinen napisać egzamin z każdej części objętej egzaminem (j. polski, matematyka, j. obcy) minum na 30%, mieć średnią ocen  przynajmniej 3,0 i ocenę poprawną ze zachowania. Teraz każdy może iść do szkoły średniej, to demotywuje wielu uczniów do nauki, bo mogę mieć same 2  i napisać egzamin na 10% i tak znajdę się w jakiejś szkole średniej.  Wiele szkół przyjmuje debili, przepychają ich z roku na rok, bo gdyby zostawili połowę to trzeba by było rozwiązać klasę, tacy uczniowie przystępują później do matury więć efekty są jakie są. Nie każdy musi być magistrem.

Matura obowiązkowa nie jest. Jak ktoś nie chce to niech jej nie zdaje. ALE jestem zdania ze uczen powinien sam wybierac przedmioty ktore zdaje. Skoro chce zdawac na uczelnie jezykowa po co matematyka? Skoro studia techniczne to po co j.polski? Studia medyczne wiadomo biologia chemia fizyka matematyka obowiazkowo.

chcecie kształcić idiotów wystarczy tych przed 2006 .markieting i zarządzanie mówi wszystko .gospodarka do dzisiej nie może dać sobie rady przez tych pseudo magistrów

egzamin na prawo jazdy też powinien być zlikwidowany bo spora część kandydatów nie zdaje.

Nie będę wyłączał programu blokującego reklamy żeby was czytać ,usuwam was z przeglądarki dziady państwu polecam to samo ,zachowują się co najmniej jak by byli The Times

Od dziś przestaję czytać dziennik wschodni. To że blokuję niechciane reklamy jest moim świadomym wyborem, a nieudostępnianie z tego powodu treści jest tylko krokiem utraty kolejnego czytelnika

Według mnie powinien być wybór jaki przedmiot ktoś chce zdawać.Matematyki nie musi lubieć każdy!To tak jakby zdawanie historii narzucić każdemu. Też można by tłumaczyć, że dokładną historię Polski każdy Polak znać powinien.Nie tak dawno temu nie trzeba było zdawać matematyki obowiązkowo.Był wybór.

głupoludki, bez matmy naprzód ... szpica debilków przyszłości .... żenuja

Zlikwidować na maturalnym egzaminie : Matematykę , historię ,także nie powinno się brać pod uwagę popełnionych błędów ortograficznych o ile tekst jest jakoś tam zrozumiały dla sprawdzających. Natomiast wprowadzać zagadnienia z makijażu , antykoncepcji, trendów mody i czego tam jeszcze ? Tyle że Państwo będzie potrzebowało: Inżynierów , lekarzy , mężów stanu , pilotów, kapitanów żeglugi i kto tym warunkom sprosta, ktoś taki jak ta Szogun Wielgus czy Myrcha od sześciu króli ?

Obowiązkowa matematyka na maturze to głupota. Żeby zrobić zakupy wystarczy nauka matmy w szkole. Skoro taki poziom widocznie tak nas uczą w szkołach. Dużo dzieci matmy nie rozumie a taki Pan nie ma czasu na tłumaczenie zbytnio skoro ma 45 min na 23 uczniów

A w ogóle to po co matura???? Dzisiejsze egzaminy dojrzałości to niemal farsa!!!!! Żadna ranga wobec dawnych lat. Uczeń to dzisiaj towar na wagę subwencji!!!!

To jest jakieś celowe działanie, żeby produkować w Polsce wtórnych analfabetów. Cztery klasy podstawówki i do łopaty. Takimi głupami łatwiej się rządzi, bo niczego nie kumają. Władza każe wierzyć w coś i matoł w to wierzy.

Matematyka powinna być nie tylko na maturze ale i na wszystkich kierunkach studiów z jednego prostego powodu uczy kojarzenia faktów i logicznego oceniania rzeczywistości

Wniosek tyle warty co tynf kłaków, NIK też należy zlikwidować, jeśli ma takie bzdury publikować

Biorąc pod uwagę jakość nauczania w polskiej szkole, trzeba by zrezygnować z przeprowadzania egzaminu maturalnego w ogóle. Takie rozwiązanie nie wchodzi w grę, więc bezwzględnie trzeba podjąć działania w kierunku poprawienia efektywności lekcji i pracy nauczycieli. Jako matka ucznia ósmej klasy chcę powiedzieć DOŚĆ TEGO! Dość wymagań nie przystających do materiału realizowanego w szkole, dość budowania marki szkoły na podstawie wyników osiąganych przez dzieci chodzące latami na korepetycje, dość eksploatowania dzieci ponad ich siły przez dokładanie coraz to nowych zbędnych przedmiotów, co wymusza spędzanie w szkole czasu odpowiadającego pracy etatowej dorosłego człowieka, a następnie oczekiwanie, że materiał zostanie opanowany poza szkołą za pieniądze rodziców. Jestem wściekła na sytuacje, której ofiarą jest moje dziecko. A matematyka? Średnia klasy w renomowanym byłym gimnazjum wynosi 2,9. Czy te wszystkie dzieci są takie tępe? Czy się nie uczą lub uczą się za mało? Nie, z lekcji matematyki zrozumiały jedno: nie są w stanie sprostać wymaganiom swojej nauczycielki, nie są też w stanie napisać dobrze klasówki, gdyż zakres sprawdzianu w żaden sposób nie odpowiada treściom omawianym na lekcji. Może więc nie zawieszać matury z matematyki? Może wystarczy jasno określić wymagania i dokładnie te treści odpytać? I może przede wszystkim rozliczyć nauczyciela z wyników jego uczniów?

Po co matematyka na maturze i tak się nie przyda w przyszlosci