Co zrobić żeby zdrowiej się oddychało w Lublinie i regionie? Urzędnicy pytają mieszkańców

Drewno ma mieć wilgotność poniżej 20 %, najlepiej ok. 15% , niektóre gatunki drewna, odpowiednio składowane już po 9  miesiącach mają tekie parametry.  

Drewno ma mieć wilgotność poniżej 20 %, najlepiej ok. 15% , niektóre gatunki drewna, odpowiednio składowane już po 9  miesiącach mają tekie parametry.  

Najlepiej zakazać urzędnikom korzystania z jazdy własnymi samochodami do pracy albo zmusić do płacenia 20zł/godz za parkowanie w centrum Lublina na parkingach urzędu który powinien być za free dla petentów

Spalanie węgla oczywiście też jest szkodliwe - szczególnie miału węglowego ale bardzo dużo gospodarstw oraz firm jest jeszcze na etapie spalania śmieci, butelek i innych opakowań plastikowych a także starych folii z foliowców a trafiają się także tacy, którzy spalaja stare opony.

Panowie politycy i urzędnicy, wystarczy taki oto prosty sposób; do ceny wynglielka dołożyć dodatek ekologiczny i doprowadzić gaz do wszystkich wiosek i miast, jeśli właściciele kopciuchów zauważą co jest bardziej opłacalne, sami zrobią całą resztę. Rzecz jasna rząd powinien przestać dygotać na widok protestujących górników.

Gaz nie jest taki drogi, tylko trzeba mieć dobrze docieplony dom. Dziwię ske ludziom ze im się chce chodzić i dokładać wegka/drewna, skoro można wygodniej.

co zrobić żeby było czym oddychać? regularnie zwłaszcza w weekendy po 22:00 kontrolować co spala wapienna, kunickiego i dzierżawna

Sprawdzić kto nie ogrzewa gazem  mająć taka możliwość  na starych Bronowicach  , tylko węglem,oponami , podpaskami,podkładami , wszelkim syfem zatruwająć swoje rodziny,sąsiadów i pobliskie blokowiska , przedszkole , szkoły . hotele  .  Wystarczy przejść ulicami wieczorem i w nocy i zlokalizowac swąd i  chmury  syfu  z kominów .

Co z nasadzeniami, dlaczego nikt o tym nie mówi!? Najprościej i najtaniej było by obsadzać wszystkie skwery i ulice drzewami!! Okolice by wypiękniały, drzewa i krzaki dodatkowo wytłumiłyby hałas drogowy oraz pochłaniały toksyczne gazy, wróciły by ptaki i zwierzęta. LASY JAK WIADOMO TO PŁUCA ŚWIATA.

Przepraszam, czy urzędnicy to jacyś debile, którym trzeba tłumaczyć, co trzeba zrobić? Choć z drugiej strony może rzeczywiście trzeba ich wyciągnąć zza biurek, bo to towarzystwo jest na tyle oderwane od rzeczywistości, że nie zna mechanizmów, które trzeba uruchomić. Ja bym nie liczył na ich dobrą wolę i chęć dokonywania zmian, bo to będzie kolidować z ich dobrym samopoczuciem przy kawce za biurkiem. Dajcie im spokój, im mniej ich w naszym życiu tym lepiej.