Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Cebularz, kulinarny symbol Lubelskiego. Najlepsze przepisy na cebularza

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 19 stycznia 2019 r. o 15:01 Powrót do artykułu
Kupić w Warszawie cebularza graniczy z cudem a w Puławach w jednym ze sklepów znanej firmy piekarniczej jest oferowany wyrób "cebularz warszawski". Gdy poprosiłam o dwa zwykłe cebularze pani mi podała właśnie te "warszawskie". Co wy na to :)?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ku...OBŁĘD
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nawet nie wiedziałem, że cebularz to regionalny przysmak. W krakowie kiedyś jak byłem, to w wielu miejscach stała budka z pieczywem, rogalami czy okręgiem z pieczywa. Byłoby ciekawie takie coś zobaczyć u nas. Tylko na tym zadupiu nie miałoby sensu, bo ludzie wolą "głęboko mrożone i świeżo upieczone" przekąski z biedronki czy lidla.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ja polecam zrobić z cebularza kanapkę z serem żółtym i zapiec w opiekaczu do kanapek. Smakuje lepiej od pizzy, szczególnie z sosem czosnkowym lub keczupem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kupić w Warszawie cebularza graniczy z cudem a w Puławach w jednym ze sklepów znanej firmy piekarniczej jest oferowany wyrób "cebularz warszawski". Gdy poprosiłam o dwa zwykłe cebularze pani mi podała właśnie te "warszawskie". Co wy na to :)?
 Parę lat wstecz widziałem w Stokrotce "szynkę po żydowsku", Swinia a Żyd. To jest zagadka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Mi już się przejadły cebularze. Szczególnie że te w sklepach w przeważającej większości są już niejadalne. Choć jak rodzina przyjeżdża z drugiego końca kraju to się zawsze dopytują o te placki. Najlepiej upiec sobie samemu. Ale i tak nasz cebularz się nie umywa do wypieków Gruzińskich w piekarni na Narutowicza. Mam nadzieję że będą trzymać jakość i nie będą eksperymentować ze składnikami jak reszta piekarni.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cebularz lubelski to klasa piekarza. Na Skarpie sklepik sprzedający produkty zza Lublina oferuje lewe cebularze. Dostawca dostarcza cebularze z surową cebulą i uważa, że tak winno być. A cebularz lubelski musi mieć cebulę upieczoną a nie rzuconą surową na gotowy wypiek. Taki lewy cebularz z surową cebulą to bubel piekarski. Nie ma to cebularze od Kużmiuka czy Pierzchalskiego. To było "salto buci " czyli po polsku "niebo w gębie".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Taaa... przed wojną to wszystko było lepsze. Jak zbierałem końskie gówna na ulicy to pachniały jak orchidee, a były lekko rozsypujące się i jeszcze cieplutkie! Palce lizać!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pamiętam cebularze i drozdzowki z piekarni u Begera na ul. Kunickiego naprzeciw kina Oaza. Tego smaku i zapachu nie uswiadczysz dzisiaj......
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Cebularz to pomysł aszkanezyjskich Żydów.Taka żydowska pizza,przed wojną jedzenie biedoty.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...