Ciekawy pomysł. Do dziś przechodzi mnie dreszcz, gdy sobie przypomnę czuwania w domach przy zmarłych i specyficzny śpiew zapomnianych dziś pieśni. "Jezu w Ogrojcu cierpiący...". Trochę szkoda tej tradycji...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz