Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
"Naprzód" fajnie zrealizowana animacja. Pełna humoru, przygód i zwrotów akcji. Z początku wydawała się ta historia nudna, trywialna i może zbyt nowoczesna. Jednak usadowienie fantastycznej krainy we współczesnych realiach, gdzie wróżki (a właściwie wróżkowie) jeżdżą w gangach motocyklowych, czarodzieje zapomnieli czarować... cóż niczego nie da się przewidzieć. Głównym wątkiem filmu jest poszukiwanie kamienia, który zakończy czar przywracającego zmarłego ojca do pełnej postaci. Przez cały film przetacza się odradzanie się więzi braterskiej. I wiele, wiele innych zdarzeń pobocznych. Animacja powala, nowatorskie podejście również. A propos nowatorskiego podejścia obejrzyjcie koniecznie kolejną animację "Królewna śnieżka i fantastyczna siódemka". Tak, tak znacie tę historię. Też tak pomyślałem, lecz już na samym poczatku możemy się przekonać, że ta historia ma całkiem inny charakter. Poczynając od pomyłkowej walki fantastycznej siódemki (m.in. Merlin, Król Artur...) z wróżką, która finalnie rzuca na nich czar... zmniejszający do wielkości krasnala o zielonej cerze (i ktory działa, gdy ktokolwiek na nich patrzy - dzięki temu będzie bardzo dużo komicznych sytuacji). Czar pryśnie, gdy zostaną pocałowani przez prawdziwą królewnę. No i tutaj powrocę do tytułowej królewny. W tej wersji jest... puszysta :) Jednak tak jak fantastyczna siódemka i jej ciało ulega transformacji pod wpływem wykradzionych złej macosze czerwonym trzewikom. Po ich założeniu staje się najpiękniejszą osobą. Przynajmniej według lustereczka i... fantastycznej siódemki. Jak dla mnie jest to pozycja przy, ktorej będziecie wręcz płakać ze śmiechu wraz z rodziną. Można zauważyć wątek przemiany, czy wpleciona do akcji postać FRAJERA (tzn. z francuskiego FraŻera) tj. w Shreku, czy sceny walki pelne dynamizmu niczym "W jak wytresować smoka". Wszystko w tym filmie sprowadza się do dobrze znanego nam powiedzenia: "Nie szata zdobi człowieka" , "Czy nie oceniaj książki po okładce". W każdym razie z chęci uzyskania podstępem buziaka od królewny, powoli będzie rodzila się przepiekne uczucie jakim niewątpliwie jest... szczera Miłość. Ostatnia scena jest przepięknie zrealizowana i rodzi łezkę w kąciku oka. Ach, ta pierwsza miłość.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Ugly dolls"... czyli "Paskudy", to kolejna animacja godna polecenia i tutaj śmiało można brać najmłodsze pociechy. W przeciwienstwie do dwóch powyżej wymienionych pozycji, ten tytuł nie będzie galopował szaleńczo akcją i wielowątkowością. Tutaj akcja toczy się wolniej i tylko w niektorych momentach przyśpiesza bicie serca. Historia dotyczy zabawek, które nie przeszły jakości kontroli i zamiast trafić do miejsca, z ktorego "po przeszkoleniu" (coś trąci "Uniwersytetem Potwornickich") finalnie trafią jako oczekiwane prezenty w ręce dzieci. (Fabuła przypomina od lat zapowiadaną polską animacyjną pozycję "Miś Uszatek" - Będzie z czy porównać.). Niestety UGLY trafiają do krainy... odrzutów. O czy nie mają pojęcia. Uważają siebie za śliczne, wyjątkowe, są pełne werwy i radości. Do czasu aż jedna z tych nieudanych zabawek postanawia zobaczyć, gdzie prowadzi rura, z której wypadają kolejni mieszkancy "odrzutków". I tutaj akcja się zaczyna. Odkrywają kim są. Widać wolę walki i jej podjęcie o przejście szkolenia na bycie zabawką godną na własne dziecko. Są chwile rezygnacji, apatii, czy załamanie mieszkańców "odrzutków", gdy dowiadują się kim naprawdę są. Ale też pojawia się optymizm, ktory powoli przeradza się w pełen entuzjazm. Pamiętajmy ten film jest kierowany do najmłodszych widzów i raczej nikt nie zginie ;) Czy ma dobry, czy zły charakter. Warto dodać, że animacja ta jest pełna piosenek. Już na początku mamy conajmniej 5 minutowy przyjemny występ. Powiedziałbym, że każda z piosenek może kandytować na przebój dziecięcej listy przebojów. Mi parę wpadło w ucho. Film ma pełen potencjał, by przebić "Troli". Tutaj też postacie są żywo kolorowe, nietypowe (oryginalne) postacie, no i wszystko okraszone dźwięczną muzyczką. Aż chce się obejrzeć tę pozycję jeszcze raz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...