Szkoda, że nie zaproszono zespołu muzycznego działającego w Legionach Chrystusa. Zdaje się, że przygrywali na imprezach u kardynała Dziwisza, który mógłby taki występ załatwić. Powinni być, bo JPII tak pięknie opiekował się tą organizacją. Robił to przez cały swój pontyfikat. W 1983 zatwierdził konstytucję Legionu, w 1991 wyświęcał w Watykanie księży z Legionu, nawet u schyłku życia błogosławił i wychwalał kierującego tą organizacją księdza Degollado. Przez cały pontyfikat się o Legion troszczył, choć założyciel i przełożony tej organizacji Marcial Marciel Degollado był od końca lat 40 oskarżany o pedofilię, a nawet w latach 50. był z tego powodu suspendowany. Później doszły oskarżenia o narkomanię, bigamię, molestowanie kleryków, gwałcenie własnych dzieci i nadużycia finansowe. Ale kto by tam zwracał uwagę na jakieś głupie zarzuty. Internet jest pełen wzruszających zdjęć Papieża z księdzem Degollado. To ogromne niedopatrzenie ze strony organizatorów, że legioniści nie wystąpią na tym koncercie, wszak od 1994 są już także w Polsce, do Krakowa sprowadził ich nieoceniony Don Stanislao.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz