"Bydlęce brzemię" już zapisałem sobie w notatniku, aby na pewno nie pominąć! W społeczeństwie, gdzie słowo pisane sprowadzono do roli przekaźnika informacji o kampaniach wyprzedażowych Biedronki lub Lidla każda wieść o nowościach wydawniczych jest mile widziana!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz