Miałam szczęście być na tym przedstawieniu i jestem pod wrażeniem. Byłam bardzo ciekawa jakimi środkami wyrazu opowiedzą nam artyści z Portugalii tę znaną przecież historię tragicznej mołości. Od pierwszej chwili, kiedy to zarysowały się kształty kamiennych sarkofagów i dwóch wykutych w kamieniu postaci, które rozsuwają ściany swego grobowca w takt przeszywającego serce lamentu, aby opowiedzieć światu o swojej miłości - trwałam w zachwycie śledząc tę historię, podziwiając grę aktorów - ale przede wszystkim wspaniały przekaz! Bo cóż zobaczyłam!? Postaci wykute z kamienia zarówno kochanków jak i całego dworu, które zachowują tę konwencję w każdym ruchu, w każdym geście( cudowna scena, kiedy "budzą się" z kamiennego snu i "rozprostowują kości"),opowieść bez słów, świetnie zagrana (brawo aktorzy ACTA) i z dobrą muzyką. Ale przede wszystkim brawo MISTRZ LESZEK MĄDZIK! Wspanieła wizja i takież wykonanie! PS Nie widziałam "postaci ubranych w papierowekostiumy", nie widziałam "woskowych figur". Widziałam kamienne postaci, majestatyczne, odległe, które na krótki czas odsłoniły kamienne sarkofagi aby pokazać żar nigdy nie gasnącej miłości. Przedstawienie - CUDO! Grażyna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz