Patronatem dzikich małych gojów jest zapewne pewna Gmina Wyznaniowa. Przygotowanie na efekt poszczepieny i medialny epoki postcovidialnej. Pod innym tytułem opisano noc świętego Jana, puszczanie wianków, szukanie kwiatu paproci, ale zamknięto temat dla komentarzy. To na tle tych dzikich stworzeń homo sapiens warto zauważyć, że symbolika wianków, paproci tak pasuje do św. Jana Chrzciciela, jak widok małych polskich stworzeń poddanych zdziczeniu, z ,,duchem" czasu, jaki to duch nie wnikam. Wielka szkoda, że brakuje przekazu na żywo z nocy Kupały, co i dzikie i onegdaj świętojańskie by wyszło azaliż..z ,,druchem" obecnego czasu.. Dla mnie paprotka, wianki i św. Jan to klasyczny przykład na słowo oksymoron.. Ale ja jestem trochę nienormalny i widok ukrzyżowanej lalki voodu.. tyle ma wspólnego z drogą krzyżową, co fundusze na takie zdziczenia, z pomaganiem głodnym dzieciom Afryki przez pewną Panią minister Beatę K. za pośrednictwem pewnego Biskupa, choć tu analogia wyjść komuś może. Rozuniem, ze ten rezerwat zdziczenia opłacony został z unijnych pieniążków lub naszych podatków od biednych babć i dziadków. Czy pokaz nadziewania na włócznię zdobyczy i elementy kanibalizmu już przerobiono, w trakcie tych pożytexznych szkoleń??
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz