Szwagierka wicepremiera Sasina podchodzi do lądowania w Porcie Lotniczym Lublin

Cóż za błyskotliwa kariera, takich "fachowców" nam potrzeba!!! Jak tak dalej pójdzie (czyt. PiS wygra kolejne wybory) Pani zostanie np. Dyrektorem stadniny w Janowie, a nie to już upada. To może pójdzie do Rady Nadzorczej PZU, albo Orlenu. Tam dopiero jest kasa

Zmiana z PO na PIS czyli żadna zmiana

No czemu się czepiacie? Realizacja programu pod hasłem "Teraz k.... my"

***s://dorzeczy.pl/kraj/152275/jestem-przeciwnikiem-nepotyzmu-zwrot-w-sprawie-posady-w-panstwowej-spolce-dla-syna-posla-pis.html

Tylko nie Sasina ! Lotnisko pojdzie w błoto jak 70 mln na pseudo wybory.

Jedynym RATUNKIEM dla lubelskiego lotniska - jest jego PRYWATYZACJA ! Jeden prywatny ( nie zależny od polityków) właściciel.

To wygląda na to ,że będą kolejne lądowania. Kto wie, może i samolotów.

Kolejna dobiera się do koryta Teraz już wiem dlaczego nikt nie chce likwidacji tego lotniska twarze przy korycie się zmieniają tylko sytuacja portu lotniczego nic a nic Ciekawe jak ten cyrk długo jeszcze potrwa

Sasin - no to już po lotnisku.

TKM w lubelskim wydaniu.. Tak się tworzy pisowskie elity

Problem jest w tym, że kobieta zna 2 języki obce, które opanowała z własnej, nieprzymuszonej woli. Bo jak Tusk wybierał się do Brukseli, to polski podatnik co miesiąc płacił 130 000zł na jego osobistych nauczycieli j.angielskiego, bo poza niemieckim (rodzinnym u niego), na każdy inny był wyjątkowo odporny. I tak trwało parę lat, ale nikomu to nie przeszkadzało, bo Słońce Peru zaślepiło wszystkich swoim wdziękiem.

Rzund nie pozwoli na prywatyzację lotniska no bo gdzie indziej rodziny i znajomi dostaną tyle kasy za parę miesięcy nic nie robienia jak nie tutaj ?

Problem jest w tym, że kobieta zna 2 języki obce, które opanowała z własnej, nieprzymuszonej woli. Bo jak Tusk wybierał się do Brukseli, to polski podatnik co miesiąc płacił 130 000zł na jego osobistych nauczycieli j.angielskiego, bo poza niemieckim (rodzinnym u niego), na każdy inny był wyjątkowo odporny. I tak trwało parę lat, ale nikomu to nie przeszkadzało, bo Słońce Peru zaślepiło wszystkich swoim wdziękiem.

Możesz podać źródło swoich "rewelacji" na temat tej kwoty?

Nie znam tej Pani i nie zamierzam jej ani atakować ani bronić , ale pamiętam jak jeszcze całkiem niedawno zasiadał w Radzie Nadzorczej Lotniska Lublin - ,,Naczelny Strażak Polski,, niejaki Pan Waldemar Pawlak (ps.Gazownik) i jakoś mało było osób którym to się nie podobało.

Te brwi, ta brocha, jak ona wygląda... Trąci wschodem, tylko tam panie dużo ładniejsze.

Problem jest w tym, że kobieta zna 2 języki obce, które opanowała z własnej, nieprzymuszonej woli. Bo jak Tusk wybierał się do Brukseli, to polski podatnik co miesiąc płacił 130 000zł na jego osobistych nauczycieli j.angielskiego, bo poza niemieckim (rodzinnym u niego), na każdy inny był wyjątkowo odporny. I tak trwało parę lat, ale nikomu to nie przeszkadzało, bo Słońce Peru zaślepiło wszystkich swoim wdziękiem.

 Odezwała się i sama zainteresowana, nigdzie w necie nie widziałem, żeby było napisane ile języków ta pani zna, więc ten post napisała albo pani Angelika, albo ktoś z jej otoczenia. Pani Angeliko, niech Pani  zrozumie, że gdyby nie Pani szwagier, to siedziała by Pani co najwyżej w jakimś biurze, odbierała telefony, wklepywała teksty do komputera w Wordzie, parzyła szefowi kawkę i to byłoby stanowisko pracy zgodne z Pani kompetencjami.