Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Błogosławieństwo wina Św. Jana - 27 grudnia

Utworzony przez Gość, 27 grudnia 2019 r. o 18:30
Pij miłość świętego Jana - "Bibe amorem sancti Joanni"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Święty Jan Apostoł znakiem krzyża uczynionym nad kielichem zatrutego wina odebrał truciźnie moc, jak opowiadają apokryficzne "Dzieje Jana" z II wieku. Według jednej z wersji tego zdarzenia to cesarz Domicjan, chcąc się pozbyć ostatniego Apostoła, chciał otruć Jana. Opowiada się też o zazdrosnym arcykapłanie Aristodemie, który w Efezie zażądał od Apostoła próby: albo złoży hołd bogom pogańskim, albo wypije truciznę. Inni jeszcze widzą w tym wydarzeniu zemstę heretyka Cerynta z Efezu, którego Jan spotkał w miejskiej łaźni i natychmiast wyszedł stamtąd jakby z miejsca skażonego. Wypita trucizna nie uczyniła Apostołowi żadnej szkody dzięki znakowi błogosławieństwa. Tradycja zachowała pamięć o tych wydarzeniach m.in. w obrzędzie błogosławieństwa wina w dzień św. Jana, 27 grudnia."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zgodnie ze starym "Rytuałem Rzymskim" w niektórych kościołach w dzień Św. Jana 27 grudnia, kultywowany jest zwyczaj spożywania po Mszy Św. pobłogosławionego wina : "Spraw, aby pijący z tego kielicha kosztowali także Twego błogosławieństwa i ochrony". Po modlitwie celebrans kropi wodą święconą obecnych i przyniesione przez nich wino. Następnie udziela końcowego błogosławieństwa. Pobłogosławione wino można zanieść domownikom, aby ich przy tej uroczystej okazji poczęstować. W niektórych częściach Europy przetrwał zwyczaj picia na koniec posiłku tzw. pucharu św. Jana w celach zdrowotnych. Zwyczajowo zaś przy kosztowaniu pobłogosławionego wina wypowiada się formułę: "Bibe amorem sancti Joanni" (Pij miłość świętego Jana). Błogosławienie wina w dzień św. Jana należy do tzw. sakramentaliów, czyli świętych znaków, które upraszają łaskę Bożą i wiodą wiernych do głębszego życia wiary oraz do samych sakramentów. Ks. Dominik Ostrowski (odkupiciel.net.pl)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Za wstawiennictwem św. Jana Ewangelisty, prosimy o potrzebne łaski w imieniu własnym i bliskich.  Panie Jezu, spraw, aby pijący z tego kielicha kosztowali Twego błogosławieństwa i ochrony. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
„Wino, które pobłogosławił św. Jan, straciło swoją zabójczą moc, zatem ma ono nas uzdrawiać od zła, złości, która w nas jest i grzechu. Ma nas także zachęcać do praktykowania gorącej miłości, którą głosił św. Jan." (niedziela.pl)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W niektórych krajach Europy, a także w Polsce, 27 grudnia, w dniu święta św. Jana Apostoła i Ewangelisty praktykowane jest błogosławieństwo wina. Zwyczaj tego błogosławienia nie sięga poza XIII wiek, jednakże pochodzenie tej praktyki nawiązuje do legendy z VI wieku, do tzw. Apokryfu św. Jana „Virtutes Johanni”. „Legenda na dzień św. Jana Apostoła i Ewangelisty” podaje, że kiedy św. Jan po całej Azji głosił słowo Boże, „kapłan bożków Aristodemus” wzniecił przeciw niemu rozruchy wśród ludu. Ów kapłan zażądał od św. Jana, aby poddał się próbie zatrutego wina, gdyż tylko w tym przypadku, gdyby zobaczył, że św. Jan po jego spożyciu nadal będzie żyć, uwierzy w Boga. Przedtem podał to zatrute wino dwom skazańcom, których dostarczył mu prokonsul. Skazańcy po wypiciu wina zmarli. Św. Jan wziął kielich, nakreślił na sobie znak krzyża i bez szkody dla zdrowia wypił je. Gdy Aristodemus nadal jeszcze nie był przekonany, św. Jan dokonał dodatkowo cudu przywrócenia życia obu skazańcom. To dopiero sprawiło nawrócenie zarówno owego kapłana, jak też prokonsula wraz z ich rodzinami. Sens zwyczaju błogosławienia wina najlepiej oddają „Obrzędy błogosławieństw”. W tekście monicji prosimy Boga „aby nas uwolnił od wszelkiej trucizny nienawiści i podtrzymał wśród nas wzajemną miłość, do której św. Jan na wzór samego Chrystusa tak gorąco zachęcał swoich uczniów”. Zwyczajowo pijący poświęcone wino składają sobie życzenia: „bibe amorem sancti Joanni” (pij miłość św. Jana). (franciszkanie.pl)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Prosimy Boga, aby nas uwolnił od wszelkiej trucizny nienawiści i podtrzymał wśród nas wzajemną miłość, do której św. Jan na wzór samego Chrystusa tak gorąco zachęcał swoich uczniów. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
 "Tradycja mówi, że nieżyczliwi ludzie przygotowali św. Janowi kubek zatrutego wina. Apostoł pobłogosławił wino i w ten sposób uwolnił je od trucizny. Na tę pamiątkę błogosławimy dzisiaj wino i prosimy Boga, aby nas uwolnił od wszelkiej trucizny nienawiści i podtrzymywał wśród nas wzajemną miłość, do której św. Jan Apostoł na wzór samego Jezusa tak gorąco zachęcał swoich uczniów. Po chwili modlitwy w milczeniu celebrans rozkłada ręce i wypowiada modlitwę błogosławieństwa: Błogosławiony jesteś, Panie, Boże wszechświata, bo dzięki Twojej hojności otrzymaliśmy wino, które jest owocem winnego krzewu i pracy rąk ludzkich. Twój Syn Jednorodzony, nasz Pan, Jezus Chrystus, ustanawiając Eucharystię, obrał wino jako znak Nowego Przymierza we Krwi swojej. Pobłogosław † to wino i zachowaj od niebezpieczeństwa choroby tych, którzy będą je kosztować. Za wstawiennictwem świętego Jana, ucznia, którego Jezus miłował, umacniaj wśród nas wzajemną zgodę i bratnią miłość. Przez Chrystusa, Pana naszego. Wszyscy: Amen."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ŚWIĘTEGO JANA, APOSTOŁA I EWANGELISTY - ŚWIĘTO, Dzisiejsza Ewangelia mówi - Jan ujrzał i uwierzył (J 20, 2-8). Pierwszego dnia po szabacie Maria Magdalena pobiegła i przybyła do Szymona Piotra i do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono». Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli oni obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka. Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą na jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Konsekwencje przyjęcia Jezusa - Opowiedzenie się za Jezusem i przyjęcie Go do swojego życia może wielu się nie spodobać. W XXI wieku co roku około 170 tys. ludzi ginie za wiarę w Jezusa. Kiedy On do mnie przychodzi, daje mi zapewnienie swojej obecności i opieki. Małe Dziecię to Bóg prawdziwy, który narodził się nie po to, aby przez chwilę uradować nas swoim przyjściem. Jego bycie Emmanuelem, Bogiem z nami, wyraża się w obietnicy, że będzie z nami po wszystkie dni, aż do skończenia świata. Chce być źródłem ludzkiej mocy, wyzwalać z lęku przed światem. Co mam czynić, aby Go nie zawieść? Postawa Szczepana, człowieka pełnego łaski i mocy, jest wskazówką. Mam ożywiać w swoim sercu gorące pragnienie bycia z Jezusem we wszystkim i na zawsze. A serce swoje napełniać łaską, obecnością Ducha Świętego, który jest darem Jezusa. Oto moja troska. Módlmy się: Ty, Jezu, przyszedłeś do mnie jak do swojej własności. Pragnę Cię dziś na nowo przyjąć i być wytrwałym na drodze wiary. Wiem, że podołam, bo Ty zawsze jesteś ze mną. Amen. Edycja Świętego Pawła
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Oznajmiamy wam, cośmy ujrzeli i usłyszeli (1 J 1, 1-4). Umiłowani: To wam oznajmiamy, co było od początku, co usłyszeliśmy o Słowie życia, co ujrzeliśmy własnymi oczami, na co patrzyliśmy i czego dotykały nasze ręce – bo życie objawiło się: my je widzieliśmy, o nim zaświadczamy i oznajmiamy wam życie wieczne, które było w Ojcu, a nam zostało objawione – co ujrzeliśmy i usłyszeliśmy oznajmiamy także wam, abyście i wy mieli współuczestnictwo z nami. A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i z Jego Synem, Jezusem Chrystusem. Piszemy to w tym celu, aby nasza radość była pełna.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Niech sprawiedliwi weselą się w Panu. Pan króluje, wesel się, ziemio, radujcie się, liczne wyspy! Obłok i ciemność wokół Niego, prawo i sprawiedliwość podstawą Jego tronu. Góry jak wosk topnieją przed obliczem Pana, przed obliczem Władcy całej ziemi. Jego sprawiedliwość rozgłaszają niebiosa, a wszystkie ludy widzą Jego chwałę. Światło wschodzi dla sprawiedliwego i radość dla ludzi prawego serca. Weselcie się w Panu, sprawiedliwi, i sławcie Jego święte imię. (Ps 97, 1-2. 5-6. 11-12)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ciebie, Boże, chwalimy, Ciebie, Panie, wysławiamy, Ciebie wychwala przesławny chór Apostołów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Modlmy się: Aby nasza radość była pełna. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
ŚWIĘTY JANIE, APOSTOLE I EWANGELISTO, PROŚ BOGA ZA NAMI I DAJ NAM POZNAĆ SKUTKI TWEJ ZBAWIENNEJ OPIEKI. AMEN.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kto pragnie więcej, traci to, co ma. Ezop
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Z wdzięcznością za dar w osobie św. Jana, Bogu niech bedą dzięki!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Zachowaj nas Panie, od trucizny tego świata. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"A mieć z nami współuczestnictwo znaczy: mieć je z Ojcem i z Jego Synem, Jezusem Chrystusem."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Ujrzał i uwierzył." -     „Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia tam, gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!». A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!». Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz [domu] i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!». Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!». Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Tę zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego”.   ( J 20,19-31)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Panie, prosimy Cię, przymnóż nam wiary, abyśmy wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyśmy wierząc, mieli życie w imię Jego.  Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...