Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Jak traktuję Jezusa, jakim autorytetem jest dla mnie?

Utworzony przez Gość, 18 lutego 2019 r. o 20:12
Dzisiejsza Ewangelia mówi - Jezus nie chce dać znaku (Mk 8,11-13). Faryzeusze zaczęli rozprawiać z Jezusem, a chcąc wystawić Go na próbę, domagali się od Niego znaku. On zaś westchnął głęboko w duszy i rzekł: „Czemu to plemię domaga się znaku? Zaprawdę powiadam wam: żaden znak nie będzie dany temu plemieniu”. I zostawiwszy ich, wsiadł z powrotem do łodzi i odpłynął na drugą stronę.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Autorytet Jezusa  (Mk 8,11-13). Dzisiejsze słowo Boże stawia przede mną pytanie, jak traktuję Jezusa, jakim autorytetem jest dla mnie, gdy codziennie kieruje do mnie swoje słowa. Jezus chce cierpliwie prowadzić mnie drogą życia. Daje mi znaki swojej boskiej mocy, która mnie wyzwala. Czyni to jednak jako Bóg cierpliwy w swojej miłości, a nie jako iluzjonista wabiący swoimi sztuczkami. Ja nie muszę domagać się znaków od Jezusa. Wystarczy, że mam oczy szeroko otwarte i żywą pamięć. On w sakramencie pokuty oczyszcza i przemienia moje serce, a w Eucharystii cudownie staje się pokarmem dla mnie. Każdy nowy dzień jest znakiem, że Bóg cierpliwie mnie kocha. Jak bardzo cierpliwa jest moja miłość? Módlmy się: Umocnij, Panie, moją wiarę, abym nie szukał nadzwyczajnych znaków, lecz umiał rozpoznawać Twoją niezgłębioną miłość, jaką mi okazujesz każdego dnia. Amen. Edycja Świętego Pawła
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Kain zabija Abla (Rdz 4, 1-15.25). Adam zbliżył się do swej żony Ewy. A ona poczęła i urodziła Kaina, i rzekła: „Urodziłam mężczyznę z pomocą Pana". A potem urodziła jeszcze Abla, jego brata. Abel był pasterzem trzód, Kain zaś uprawiał rolę. Gdy po niejakim czasie Kain składał dla Pana w ofierze płody roli, Abel składał również pierwociny ze swej trzody i z ich tłuszczu. Pan wejrzał na Abla i na jego ofiarę; na Kaina zaś i na jego ofiarę nie chciał patrzeć. Smuciło to Kaina bardzo i chodził z ponurą twarzą. Pan zapytał Kaina: „Dlaczego jesteś smutny i dlaczego twarz twoja jest ponura? Przecież gdybyś postępował dobrze, miałbyś twarz pogodną; jeżeli zaś nie będziesz dobrze postępował, grzech waruje u wrót i łasi się do ciebie, a przecież ty masz nad nim panować". Rzekł Kain do Abla, brata swego: „Chodźmy na pole". A gdy byli na polu, Kain rzucił się na swego brata Abla i zabił go. Wtedy Bóg zapytał Kaina: „Gdzie jest twój brat, Abel?". On odpowiedział: „Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?". Rzekł Bóg: „Cóżeś uczynił? Krew brata twego głośno woła ku Mnie z ziemi. Bądź więc teraz przeklęty na tej roli, która rozwarła swą paszczę, aby wchłonąć krew brata twego, przelaną przez ciebie. Gdy rolę tę będziesz uprawiał, nie da ci już ona więcej plonu. Tułaczem i zbiegiem będziesz na ziemi". Kain rzekł do Pana: „Zbyt wielka jest kara moja, abym mógł ją znieść. Skoro mnie teraz wypędzasz z tej roli i mam się ukrywać przed Tobą, i być tułaczem i zbiegiem na ziemi, każdy, kto mnie spotka, będzie mógł mnie zabić". Ale Pan mu powiedział: „O, nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie!". Dał też Pan znamię Kainowi, aby go nie zabił, ktokolwiek go spotka. Adam raz jeszcze zbliżył się do swojej żony i ta urodziła mu syna, któremu dała imię Set, „gdyż - jak mówiła - dał mi Bóg potomka innego wzamian za Abla, którego zabił Kain".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Składajcie Bogu ofiarę dziękczynną. Przemówił Pan, Bóg nad bogami, i wezwał ziemię od wschodu do zachodu słońca. „Nie oskarżam cię za twe ofiary, bo twe całopalenia zawsze są przede Mną. Czemu wymieniasz moje przykazania i na ustach masz moje przymierze? Ty, co nienawidzisz karności, a słowa moje odrzuciłeś za siebie? Zasiadłszy przemawiasz przeciw bratu, znieważasz syna swojej matki. Ty tak postępujesz, a Ja mam milczeć? Czy myślisz, że jestem do ciebie podobny?" (Ps 50,1.8.16-17.20-21)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. (Hbr 4,12)
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Panie Jezu, chroń nas od zgubnej zazdrości. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
MIŁOŚĆ JEST ZNAKIEM - Każdy dzień jest znakiem, że Bóg cierpliwie mnie kocha.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak bardzo cierpliwa jest moja miłość?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Bóg jest zawsze blisko – nawet w trudach, problemach, w ciemnościach życia – słucha, odpowiada, zbawia. Benedykt XVI
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Nie obwiniaj okoliczności, gdy sam jesteś sprawcą swoich nieszczęść. Katon Starszy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak traktuję Jezusa, jakim autorytetem jest dla mnie?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Starajmy się, aby w naszym życiu, było jak najwięcej miłości."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Z prośbą o potrzebne łaski, aby w naszym życiu było jak najwięcej miłości. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Panie Jezu,kiedy przyjdzie nam żyć z udręką, wspomóż nas swoją łaską, abyśmy bardzo mocno trzymali się Ciebie. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Niech prawda oświeca rozum, a miłość ogrzewa serce. Amen.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Módlmy się: Panie, przyjmij naszą wdzięczność. Za to, że kochasz nas cierpliwie, bądź uwielbiony!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PATRZCIE NA KRZYŻ, JAK ON NAS MIŁUJE+
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
"Trzeba bardzo mocno trzymać się Jezusa"
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Pismo Święte mówi - Żywe jest słowo Boże i skuteczne, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. (Hbr 4,12) To dlatego tak go unikam? Nie czytam, nie rozważam i nie chcę słuchać, więc mijam Kościół. Jeśli tak, to biada mi.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dzisiejsza Ewangelia mówi - Strzeżcie się kwasu faryzeuszów (Mk 8,14-21). Uczniowie Jezusa zapomnieli wziąć chlebów i tylko jeden chleb mieli ze sobą w łodzi. Wtedy Jezus im przykazał: „Uważajcie, strzeżcie się kwasu faryzeuszów i kwasu Heroda”. Oni zaczęli rozprawiać między sobą o tym, że nie mają chleba. Jezus zauważył to i rzekł im: „Czemu rozprawiacie o tym, że nie macie chleba? Jeszcze nie pojmujecie i nie rozumiecie, tak otępiały macie umysł? Macie oczy, a nie widzicie: macie uszy, a nie słyszycie? Nie pamiętacie, ile zebraliście koszów pełnych ułomków, kiedy połamałem pięć chlebów dla pięciu tysięcy?” Odpowiedzieli Mu: „Dwanaście”. „A kiedy połamałem siedem chlebów dla czterech tysięcy, ile zebraliście koszów pełnych ułomków?” Odpowiedzieli: „Siedem”. I rzekł im: „Jeszcze nie rozumiecie?” Zawierzyć Bogu. Oskarżeniem o zatwardziałość serc Jezus chce zmobilizować uczniów, aby ich wiara opierała się na Jego boskiej mocy, której już tyle razy doświadczyli. Kiedy bowiem serce zamyka się na Boga, przestaje prawdziwie żyć. Słuchamy wtedy słów Jezusa, lecz nie dostrzegamy Jego pełnej miłości opieki nad nami. Brakuje nam nowych oczu, zdolnych dojrzeć głębię Dobrej Nowiny, a skupiamy się na egzystencjalnych troskach, które stają się całym naszym światem. Jezus przypomina, jak ważny jest duchowy pokarm, i zapewnia, że nigdy go nam nie zabraknie. Moją natomiast troską powinno być stale obecne i nieustannie ożywiane pragnienie całkowitego zawierzenia Bogu. A Bóg o wszystko się zatroszczy. Módlmy się: Chcę, Panie, czuwać, aby nic mnie nie oddzieliło od Ciebie. Niech wszystko, co mi dałeś, służy mi w dostrzeganiu Twojej opieki nade mną. Amen. Edycja Świętego Pawła
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 1 z 3

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...