Okres wielkanocny to okres roku kościelnego, w którym jesteśmy najbliżej nieba.
św. Edyta Stein
|
|
Dzisiejsza Ewangelia mówi - Musiały się wypełnić zapowiedzi Pisma (Łk 24,35-48).
Uczniowie opowiadali, co ich spotkało w drodze, i jak poznali Jezusa przy łamaniu chleba.
A gdy rozmawiali o tym, On sam stanął pośród nich i rzekł do nich: „Pokój wam”.
Zatrwożonym i wylękłym zdawało się, że widzą ducha. Lecz On rzekł do nich: „Czemu jesteście zmieszani i dlaczego wątpliwości budzą się w waszych sercach? Popatrzcie na moje ręce i nogi: to Ja jestem. Dotknijcie się Mnie i przekonajcie: duch nie ma ciała ani kości, jak widzicie, że Ja mam”. Przy tych słowach pokazał im swoje ręce i nogi.
Lecz gdy oni z radości jeszcze nie wierzyli i pełni byli zdumienia, rzekł do nich: „Macie tu coś do jedzenia?” Oni podali Mu kawałek pieczonej ryby. Wziął i jadł wobec nich.
Potem rzekł do nich: „To właśnie znaczyły słowa, które mówiłem do was, gdy byłem jeszcze z wami: Musi się wypełnić wszystko, co napisane jest o Mnie w Prawie Mojżesza, u Proroków i w Psalmach”. Wtedy oświecił ich umysł, aby rozumieli Pisma.
I rzekł do nich: „Tak jest napisane: Mesjasz będzie cierpiał i trzeciego dnia zmartwychwstanie; w imię Jego głoszone będzie nawrócenie i odpuszczenie grzechów wszystkim narodom, począwszy od Jerozolimy. Wy jesteście świadkami tego”.
Jestem!
„Kim jest ten trzeci, który zawsze idzie obok ciebie? Gdy liczę nas, jesteśmy tylko ty i ja. Lecz gdy spoglądam przed siebie w biel drogi, zawsze ktoś jeszcze idzie obok ciebie”. Tak o tajemniczym wędrowaniu do Emaus opowiadał w jednym ze swoich wierszy T. S. Eliot. Ta wędrówka doprowadziła uczniów Jezusa do spotkania, a spotkanie za stołem – do wiary. Nie brakuje dziś ludzi z sercami pełnymi wątpliwości, zmieszanych na duchu wskutek chaosu idei, słów, zawiedzionych nadziei i niespełnionych marzeń. „Ja jestem!” - mówi do nich Chrystus. Tylko tyle i aż tyle.
Módlmy się: Panie, bądź blisko wszystkich wątpiących, zawiedzionych, zatrwożonych i słabych na duchu. Pośród nich, tak często odnajduję siebie. Ześlij im, o Zmartwychwstały, pocieszenie i napełnij ich serca swoim światłem. Amen.
Edycja Świętego Pawła
|
|
JESTEŚMY ŚWIADKAMI!
Mówić o Jezusie, to o Nim świadczyć. Tylko wtedy postępujemy zgodnie z prawdą, którą jest On sam. Zadanie świadectwa zostało przekazane w Wieczerniku i stamtąd obejmuje Kościół. Rozpoczynający się Tydzień Biblijny jest szczególną okazją, aby jeszcze bardziej poznać Chrystusa i gorliwiej o Nim świadczyć.
Życie ucznia Jezusa jest autentycznym świadectwem tylko wtedy, gdy zachowuje się Jego naukę. Świadczyć, to nie tylko mówić, ale przyjęte słowo wprowadzać w czyn. Tego, kto postępuje inaczej, św. Jan nazywa kłamcą. Jezus oświeca także nasze umysły, abyśmy rozumieli Pisma. Nie możemy więc wymówić się od tego, że nie znamy Jego nauki. Jej treścią jest prawda o śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, dzięki którym każdy człowiek otrzymuje odpuszczenie grzechów.
Czytania poprzedzające Ewangelię pokazują, z jak wielką gorliwością i zrozumieniem apostołowie świadczyli o tej prawdzie. Ukazują oni Jezusa jako Sługę Bożego i Rzecznika u Ojca. Ponadto wezwania, aby pokutować i nawrócić się oraz nie grzeszyć, są wskazaniem, jak zachowywać Jego naukę. My także jesteśmy wezwani do tego, aby w ten sposób przekazywać Dobrą Nowinę.
Świadczenie o Jezusie nie jest sprawą łatwą. Zawsze wymagało ono odwagi i męstwa, a nawet gotowości do złożenia swego życia w ofierze. Dlatego w sercu Jego ucznia może powstać lęk. Usuwa go Chrystus, który zawsze jest obecny w Kościele. Jego słowa Pokój wam napełniają radością i pozwalają żyć bezpiecznie. Gdy dziś czytamy w wymiarze narodowym Pismo Święte i rozpoczynamy Tydzień Biblijny, bądźmy autentycznymi świadkami tej prawdy.
ks. Mariusz Szmajdziński.
Edycja Świętego Pawła
|
|
Nic tak bardzo nie służy oświeceniu umysłu i kształceniu woli, jak modlitwa, szczególnie ta, która płynie z głębi serca.
św. Franciszek Salezy
|
|
Prawdziwie piękne jest to, co czyni człowieka lepszym.
Anne Louise Staël-Holstein
|
|
Nie ulegaj nigdy tak dalece smutkom, żebyś zapomniał o radości ze zmartwychwstania Chrystusa.
św. Matka Teresa z Kalkuty
|
|
Diament nie może być oszlifowany bez tarcia ani człowiek udoskonalony bez ciężkich prób.
św. Bernard z Clairvaux
|
|
Módlmy się: Pod Twoją obronę uciekam się, Święta Boża Rodzicielko. Moimi prośbami racz nie gardzić w potrzebach naszych, ale od wszelakich złych przygód racz mnie zawsze wybawiać. Amen.
|
|
Życie jest darem Boga, a życie szczęśliwe jest owocem mądrości.
przysłowie greckie
|
|
Nie miłujmy słowem ani językiem, lecz czynem i prawdą.
Pierwszy List św. Jana
|
|
"Płaćmy złotem modlitwy za kamienie nienawiści."
kard. Stefan Wyszyński
|
|
Jaka miłość, taki człowiek.
św. Augustyn
|
|
Przyjaciel to ktoś, kto potrafi mnie kochać niezależnie od tego, czego o mnie się dowie.
Marek Dziewiecki
|
|
W Chrystusie mamy odkupienie przez krew Jego: odpuszczenie wykroczeń dzięki bogactwu Jego łaski.
List św. Pawła do Efezjan
|
|
Prawdziwie biedny jest ten, kto ma tylko pieniądze.
John Davison Rockefeller
|
|
Maryjo, Królowo Polski,
Maryjo, Królowo Polski,
jestem przy Tobie, pamiętam,
jestem przy Tobie, pamiętam,
czuwam.
|
|
Drzewo miłości rośnie jedynie na ziemi pokory.
św. Katarzyna ze Sieny
|
|
„Bez modlitwy i niedzieli wszystkich by nas diabli wzięli.” ks. Jan Twardowski
|
|
Wiara jest katedrą, miłość – szpitalem, ale obie bez nadziei byłyby tylko cmentarzem.
Charles Peguy
|
|
Co masz zrobić dziś, nie odkładaj na jutro.
Hezjod
|
Strona 3 z 7
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|