Reklama
Mobilny punkt szczepień przed Urzędem Gminy w Sernikach
MK
1 / 8
Pan Robert pracuje w branży budowlanej w Belgii. Do rodzinnego Lubartowa przyjechał na czterotygodniowe wakacje. – Myślę, że niedługo przy przekraczaniu granicy te szczepienia będą wymagane. Teraz musiałem robić testy, to jest trochę uciążliwe. Potem kwarantanna i znowu testy, więc w mojej pracy nie jest to wprawdzie wymagane, ale będzie dobrze, jak będę zaszczepiony – mówi
Autor: Maciej Kaczanowski
Reklama

Napisz komentarz
Komentarze