Leśnicy boją się o stan prywatnych lasów

Leśnicy boją się o co ??? Może i pracę straciliby pracownicy odpowiedzialni za lasy niepaństwowe czyli referenci ds. lasów niepaństwowych. Trudno takie życie ktoś traci pracę, ktoś zyskuję. Mam inne zastrzeżenia i pytania. Z całym szacunkiem dla Pana zastępcy nadleśniczego Pana mgr. inż. Kiczyńskiego i innych Panów nadleśniczych i ich zastępców po jaką cholerę niektórych nadleśnictwach został stworzony etat sekretarza nadleśnictwa??? Jaką funkcję pełni sekretarz, za co konkretnie jest odpowiedzialny??? Według mnie to jest zbędne stanowisko i nadleśnictwa mogłyby sobie poradzić bez sekretarzy. Ich obowiązki ( nie ma ich za wiele a przestudiowałem i poświęciłem kilka ładnych godzin na to :D ) Przestudiowałem obowiązki pracowników nadleśnictw i nie mam żadnych zastrzeżeń co do stanowisk nadleśniczego, jego zastępcy,pracownika nadzoru,głównego księgowego,robotników leśnych, straży leśnej, informatyków i innych. Ale nigdzie nie jest jasno wyjaśnione i napisane co robi sekretarz i jak jago  praca wygląda??? Co pałęta się jak pętak  :D  po nadleśnictwie? Czy ma unormowany dzień pracy, musi siedzieć w budynku nadleśnictwa czy może sobie jeździć w tym czasie po terenie??? Czy może używać służbowego auta i wypalać paliwo??? A może stanowisko sekretarza zostało stworzone dla syna lub wnuka jakiegoś leśniczego lub innego pracownika nadleśnictwa??? Trzeba by ministerstwo ochrony środowiska i leśnictwa spytać po co jest sekretarz???

faryzeusze ! jak sami niszczą lasy , traktując je jako fabryki przynoszące kasę  , to OK ?

Szlabany postawiali i myślą, że to jest ich własność. Czy sekretarz czy inni dbają tylko o swoje.

W świdnickim lesie wycina się wszystko na lewo i na prawo drewno można kupić od razu z woza nawet jedzie w nocy do klijenta . Nikt tego nie kontroluje jyż tylko krzaki zostały ciekawe gdzie jest kasa za to drewno.

Leśnicy boją się o lasy prywatne??? Zobaczcie na google maps ( zdjęcia stare 2 letnie) co zostało w lasów państwowych!! Szachownica...wycinają i sprzedają wszystko na potęgę.....

w ogóle, w świdnickim nadleśnictwie tak się robi ! jeżdżę po okolicznych lasach , i mam obraz tego co było i co jest teraz. szok można w niektórych miejscach można przeżyć

nie boją się o żadne lasy tylko o kasę, starosta zatrudni swoich pracowników którzy będą pracowali za niewiele ponad tysiąc złotych ( w nadleśnictwie mają co najmniej trzy razy więcej) a lasom prywatnym żadna krzywda się nie stanie, przecież wiele starostw w woj. lubelskim już do kilkunastu lat nadzoruje lasy prywatne swoimi ludźmi i jakoś lasy nie zniknęły, a nadleśniczy niech swoich ludzi zagospodaruje u siebie a nie łaskawie wysyła do starosty za trzy razy mniejszą kasę, dobrodziej się znalazł, a tak na marginesie, to że las nie ma planów nie oznacza ,że właściciel nie może z niego korzystać, tę bzdurę wmówili ludziom paniczowie z nadleśnictwa ahoj

ci internauci którzy wypowiadają się na temat wycinki lasów nie mają racji co jakiś czas trzeba wycinać i robić trzebież lasów,wycina się stare uszkodzone  drzewa i krzaki wypisuje się kwit na drzewo. Co do złodziei to zawsze są i będą. A stanowiska obsadzane w leśnictwie zawsze po kuzynach. W pewnym nadleśnictwie w okolicach Zamościa ojciec jest leśniczym a syn pracuje w straży leśnej nic nie umie i na okrągło pije ale to syn leśniczego i mu wszystko wolno.

prywatne to odpier***cie się od nich,

ci internauci którzy wypowiadają się na temat wycinki lasów nie mają racji co jakiś czas trzeba wycinać i robić trzebież lasów,wycina się stare uszkodzone  drzewa i krzaki wypisuje się kwit na drzewo. Co do złodziei to zawsze są i będą. A stanowiska obsadzane w leśnictwie zawsze po kuzynach. W pewnym nadleśnictwie w okolicach Zamościa ojciec jest leśniczym a syn pracuje w straży leśnej nic nie umie i na okrągło pije ale to syn leśniczego i mu wszystko wolno.

 

ci internauci którzy wypowiadają się na temat wycinki lasów nie mają racji co jakiś czas trzeba wycinać i robić trzebież lasów,wycina się stare uszkodzone  drzewa i krzaki wypisuje się kwit na drzewo. Co do złodziei to zawsze są i będą. A stanowiska obsadzane w leśnictwie zawsze po kuzynach. W pewnym nadleśnictwie w okolicach Zamościa ojciec jest leśniczym a syn pracuje w straży leśnej nic nie umie i na okrągło pije ale to syn leśniczego i mu wszystko wolno.

Ha ha ha a co ty boisz się straży leśnej  :D toż oni nie mają żadnych uprawnień? Nie mogą cię nawet zatrzymać. Kiedyś jakiś taki w uniformie podobnym do munduru żołnierza próbował mi wlepić mandat za to że wjechałem do lasu i zrywałem konwalie.Nie dostał żadnych danych, powiedziałem że tylko wylegitymuje się policji i jak chce to niech wzywa.Ponadto wyczułem od niego alkohol i powiedziałem mu o tym. Pojechał jak zmyty  w swojej zasranej ładzie niwa czy jak tam jej :D

Znalazłam stronę na której można lokalizować osoby po numerze telefonu http://fw.pl/elokalizacja  

Straż leśna,straż wiejska , staż miejska i straż moralności mogą wsuwać pączki lub zakamuflować się w lesie i rozpić flaszkę z leśniczym czy innym myśliwcem z dubeltówką. Nie mają żadnych praw zawsze muszą kontaktować się z policją. Nie mają kompetencji do tego aby kogoś zatrzymać , aresztować, przeszukać. Także jeżeli ktoś jest wykształcony, zna prawo może tym cieciom pokazać środkowy palec.