Dyrektor Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w Werbkowicach na swojego zastępcę mianował nauczycielkę biologii. Choć kontrola kuratorium wykazała, że nie spełnia ona wymagań, to kobieta stanowiska nie straciła. Teraz jest „pełniącą obowiązki”.
– To naprawdę ciężki przypadek – mówi o pani wójt jeden z radnych. I mimo że znów, jak przed rokiem, rada gminy nie udzieliła jej wotum zaufania, a wcześniej obniżyła pensje, Agnieszka Skubis-Rafalska dalej będzie rządzić Werbkowicami na Zamojszczyźnie.
Zostały zawieszone w czynnościach, odebrano im połowę poborów. Nauczycielki z Werbkowic mówią, że są niewinne, a decyzja dyrektora to nic innego, jak zemsta dokonana jego rękami przez wójt gminy, z którą są skonfliktowane od lat. W tle jest „erotyczny” filmik z wizerunkiem jednej z uczennic.
Źle współpracuje z radnymi i niewystarczająco angażuje się w pomoc uchodźcom – radni Werbkowic nie mieli wątpliwości, że powinni za to obniżyć pobory pani wójt. Za byli nawet jej koledzy z PiS
Konflikty z mieszkańcami, nauczycielami, sekretarzem gminy, brak współpracy z sołtysami – to między innymi zarzucali wójt Werbkowic inicjatorzy referendum w sprawie jej odwołania. Agnieszka Skubis-Rafalska dokończy jednak kadencję, bo do urn poszło zbyt mało mieszkańców gminy.
Mieszkańcy gminy Werbkowice zaczynają zbiórkę podpisów potrzebnych do przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania wójta. Agnieszka Skubis-Rafalska: – Ustawka polityczna.