Czarny piknik w Białej Podlaskiej. "Kobiety nie można traktować jak inkubatora"
"Jestem, myślę, decyduję" - to skandowali, "Moje ciało, moja broszka" to można było przeczytać na transparentach, ale też "Moja cipka! Moja sprawa!". Na poniedziałkowym czarnym pikniku w Białej Podlaskiej nieodłącznym rekwizytem był też parasol, bo pogoda nie dopisała.
03.10.2016 15:08