Nie jestem osobą uzależnioną, ale nie przeszkadza mi to, czy ktoś siedział w więzieniu czy pił alkohol. Przeszkadza mi krzyk. Być może to zostało we mnie z przeszłości. Z przemocy fizycznej, którą miałam w domu. Chyba dlatego pragnę spokoju - mówi pani Łucja*