Zmartwienie o stan samorządności oraz relacje byłego rządu PiS z węgierskimi politykami wyraził jeden z działaczy Federacji Młodych Socjaldemokratów na happeningu zorganizowanym pod biurem poselskim Przemysława Czarnka w Lublinie. W ramach manifestacji zostawił w biurze bon na naukę języka węgierskiego dla polityków PiS, którzy mogą chcieć ukrywać się na Węgrzech przed wymiarem sprawiedliwości.