Życie Andrzeja Zauchy to gotowy scenariusz na film. Dobrze, że w końcu powstała książka, która pokazuje portret tego wybitnego artysty, fantastycznego człowieka i po prawie 30 latach wraca do dramatycznych okoliczności jego przedwczesnej śmierci. Bez epatowania sensacją, ale rzetelnie i z wyczuciem.