Tęsknota za pierwszym śniegiem w Kabulu. Pomogło polskie miasto, które "tolerancję i otwartość ma w DNA"
Sierpień: Salim i Mohsena z kilkumiesięcznym synkiem na rękach są na lotnisku w Kabulu. Wokół strzały i ogromny chaos. Rodzina ucieka z Afganistanu zostawiając za sobą wszystko.
Grudzień: Salim i Mohsena spacerują z synem po przystrojonym świątecznymi ozdobami rynku w Bielsku-Białej. Tutaj mają mieszkanie, będą uczyć się języka polskiego i szukać pracy. Jest nadzieja na normalne życie. Jednak w środę wieczorem Mohsena wysyła mi krótki film, który pokazuje, co naprawdę czuje.
19.12.2021 14:51